Czesław Michniewicz: Urban to największy atut Legii

- Żaden zespół, który walczy w ostatniej rundzie kwalifikacji o Ligę Europy, nie będzie miał łatwo. Legia też będzie miała trudno i myślę, że będzie na to przygotowana. Nie lekceważyłbym Skandynawów, chociażby przez pryzmat tego, co działo się dwa tygodnie wcześniej, kiedy Śląsk i Lech pożegnał się z zespołami ze Szwecji. Rosenborg będzie prezentował podobny styl, to będzie twarda, siłowa, zdyscyplinowana taktycznie piłka. Tam nie będzie wirtuozerii, a jeśli Ljuboja utrzyma taką dyspozycję, jak w meczu z Koroną, to jest szansa na kolejny wynik - twierdzi Michniewicz.

Szkoleniowiec jest zdania, że to obecność nowego trenera wywołuje dodatkową motywację w piłkarzach stołecznej jedenastki - Nie tylko Marek Saganowski robi różnicę, w Legii ogólnie dużo się zmieniło. Dzisiaj każdy zawodnik w tej drużynie musi walczyć na nowo o swoją pozycję. Wcześniej był trener Skorża, u którego gradacja była wcześniej ustalona. Maciek wiedział dużo o zawodnikach, a piłkarze doskonali zdawali sobie sprawę z tego, na kogo trener stawia. Do Ljuboi pod koniec pracy Skorży było dużo pretensji, a dzisiaj Serba wszyscy chwalą. Dzieje się tak tylko dlatego, że przyszła nowa miotła i Ljuboja znowu musi walczyć o swoją pozycję, podobnie jak większość piłkarzy. To jest obecnie największy atut Legii, że jest nowy trener i wszyscy muszą się od nowa starać!

Czesław Michniewicz zapytany o Daniela Łukasika, który dobrymi występami od początku sezonu, wypchnął z pierwszej jedenastki Janusza Gola, obecnego reprezentanta kraju stwierdził, że dużym plusem Legii jest szeroka kadra - Jeśli Legia awansuje do fazy grupowej Ligi Europy, to będzie potrzebny i Gol, i Łukasik, i jeszcze kilku innych zawodników, żeby móc rotować tym składem. To jest przede wszystkim sukces trenera, że ma tylu zawodników na jedną pozycję - dodaje Michniewicz

- Legia zdobyła cztery bramki przeciwko zespołowi któremu w zeszłym sezonie trudno było strzelić gola. Za to Legii należy się duży plus. Jednak każdy mecz ma swoją historię, a zawsze wiele zależy od skuteczności. Przeciwko Rosenborgowi te sytuacje podbramkowe na pewno się pojawią, trzeba będzie je tylko wykorzystać - kończy Michniewicz.