Dariusz Mioduski: W Legii jest zawsze największa presja
21-07-2020 / 15:09
(akt. 22-07-2020 / 09:49)
- Nazywam Legia Training Center kolejnym projektem transformacyjnym Legii, tak jak stadion był dziesięć lat temu. Sądzę, że bez tego typu infrastruktury nie jesteśmy w stanie dotrzeć tam, gdzie chcemy, czyli dobić do czołówki klubów w Europie. Musimy postawić również na szkolenie. To nie oznacza, że nie będziemy bić się o trofea. Mistrzostwo Polski zawsze będzie dla nas numerem jeden. Natomiast nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli rozwijać się jako klub bez odpowiedniej infrastruktury i bez szkolenia na najwyższym europejskim poziomie. To jest to narzędzie, przez które chcemy to osiągnąć.
O presji i zmianach dla pierwszego zespołu
- Młodzi zawodnicy będą czuli się nobilitowani i znajdą się pod presją - takiej, jakiej do tej pory nie było? W Legii jest zawsze największa presja. Nasi piłkarze od najmłodszych lat muszą być na nią przygotowani. To jest to, co często odróżnia ich od innych – są gotowi i potrafią radzić sobie z presją. Niewątpliwe obiekt i nasz system szkolenia będzie wywierał presję. Ale sądzę, że to normalna część sportu. Bez presji, dążenia do doskonałości i perfekcji nie ma sukcesów.
- W Książenicach będzie funkcjonował sport. Od drużyny U-14 - czyli od juniorskich roczników - do pierwszej drużyny. Dla „jedynki” będzie to spora zmiana. Dotychczas zawsze wyjeżdżaliśmy do hotelu przed meczami. A tutaj, de facto, będzie to stałe miejsce. To też trochę inaczej. Treningi, i całe życie sportowe Legii, będzie na co dzień w ośrodku. Pewnie będzie to oznaczało trochę mniej wyjazdów na obozy. Zimą na pewno będziemy wyjeżdżać, bo chcemy korzystać z warunków na południu Europy.
O europejskich wzorcach i celach
- Korzystaliśmy z wzorców z każdej części Europy. Chcieliśmy wziąć to, co najlepsze, ale również to, co będzie pasowało do nas. Bo nie wszystko można przenieść 1:1. Obiekt i obecne tutaj rzeczy są standardem dla nas, który – uważaliśmy – będzie tym, co da nam odpowiednią przewagę.
- Naszym głównym celem, po zdobyciu mistrzostwa i otworzeniu LTC, jest gra w europejskich pucharach. My się z tym nie kryjemy. Musimy wzmocnić drużynę. Bo wiemy, że to jest wymagane, abyśmy zwiększyli swoje szanse. Zdajemy sobie sprawę, że ten rok będzie specyficzny, jeszcze bardziej nietypowy. Dlatego że w eliminacjach nie będzie rewanżów tylko losowania gospodarza jednego meczu. Będzie jedna, wielka, duża loteria, lecz wszyscy będą się z tym zmagać. Ale wzmocnienia będą konieczne.
O wzmocnieniach
- Na razie nie będę zdradzał nazwisk. Wszyscy wiedzą, że potrzeba wzmocnień. Prawdopodobnie na pozycji napastnika i bramkarza, jeżeli chcemy myśleć o występach w europejskich pucharach. Kilku zawodników zmaga się z kontuzjami, co wpływa na postrzeganie tego okienka. Nie ma Marko Vesovicia, czyli bardzo ważnego ogniwa w naszym systemie. Prawdopodobnie będziemy się rozglądać za prawym obrońcą, może i skrzydłowym do zwiększenia rywalizacji. Myślę, że 4-5 pozycji będziemy chcieli wzmocnić.
- Jak duża jest szansa na sprzedaż Michała Karbownika? Nie mamy na to ciśnienia, tak samo jak sam piłkarz. Z punktu widzenia jego rozwoju pewnie nie byłoby najgorszym rozwiązaniem, żeby został z nami jeszcze przez przynajmniej rundę. Podchodzimy do tego tak: Michał przygotowuje się z nami, gra w eliminacjach. Ale jeżeli wpłynie interesująca – i przede wszystkim rozwojowa - oferta dla niego i dla nas, to nie będziemy go na siłę zatrzymywać. Zainteresowanie Karbownikiem jest non stop. Wiemy jakie kluby się nim interesują, jest ich coraz więcej. Ale podchodzimy do tego w zrelaksowany sposób. Mniej więcej wszyscy wiedzą jakie są nasze oczekiwania. To bardziej kwestia doboru odpowiedniego miejsca dla niego, do dalszego rozwoju.
O mistrzostwie
- To moje piąte mistrzostwo Polski. Można powiedzieć, że szóste, wliczając moment, w którym byłem w radzie nadzorczej. Ostatni tytuł przyszedł w wyniku bardzo systematycznej pracy i wdrożonego planu. Po raz pierwszy mogliśmy jako zespół ustalić wizję: jak chcemy budować drużynę, co chcemy osiągnąć. Myślałem, że jeszcze trudniej będzie zdobyć mistrzostwo. Ale nasza praca bardzo dobrze zaowocowała. Dwa ostatnie mecze graliśmy bez presji. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz siedziałem na trybunie i nie byłem mocno zdenerwowany wynikiem. To było zupełnie coś innego, nowego, lecz zarazem fajnego. Chciałbym przeżywać to co roku i mieć luz oraz swobodę na kilka kolejek przed końcem sezonu. Mistrzostwo jest bardzo satysfakcjonujące ze względu na wszystko, co dzieje się w klubie.
O Legia Training Center
- LTC to nie jest akademia, tylko ośrodek treningowy Legii Warszawa. Tutaj przebywa pierwsza drużyna i najstarsze roczniki akademii. Nie ma wielu ośrodków, które łączą te dwie rzeczy. Włożyliśmy w to bardzo dużo wysiłku, żeby było to połączone w odpowiedni sposób. Chcieliśmy, żeby - z jednej strony - było czuć, że pierwsza drużyna znajduje się w ekskluzywnym miejscu, które nie jest łatwo dostępne. Ale z drugiej strony, żeby było na wyciągnięcie ręki dla młodych chłopców. Aby mieli kontakt i mogli poczuć, że za chwilę mogą znaleźć się po drugiej stronie korytarza i trafić do pierwszego zespołu. Skupiliśmy się na połączeniu filozofii budowania i szkolenia, jeżeli chodzi o system funkcjonowania piłkarskiego. Chcemy mieć spójność szkolenia. Pragniemy to ujednolicić, tak jak drużyny, które szkolą najlepiej w Europie. Tutaj nie ma luksusów. Nie chodziło o to, żeby stworzyć miejsce luksusowe. Tylko miejsce, w którym wszyscy mają pracować. To miejsce ma być też ich domem, o który muszą dbać. Będziemy mieć dużo zajęć, aby wychowywać ich nie tylko jako piłkarzy, ale też jako ludzi. Niezależnie od tego czy będą grać na najwyższym poziomie czy nie, to będą mieli przygotowanie do życia.
- W Legia Training Center docelowo będzie osiem boisk. Sześć jest już wybudowanych, dwa są jeszcze w budowie. Dwie murawy będą sztuczne: jedna już jest, druga znajduje się w budowie i będzie gotowa pod koniec sierpnia albo początek września. Do tego jest sześć boisk trawiastych, z czego jedno jest kończone: docelowo powstanie tam mały stadionie, na którym będą grać rezerwy i drużyny juniorskie. Pierwsza drużyna ma dedykowane dla siebie dwa boiska. Jest duże, dodatkowe boisko typowo bramkarskie. Będziemy mieli szereg małych boisk i obiektów, które pomogą w przygotowaniu technicznym.
O drużynach, które zostaną przy Łazienkowskiej
- Przy Łazienkowskiej będziemy funkcjonować cały czas, przede wszystkim komercyjnie. Będą tam trenowały dzieci z Legia Soccer Schools. Będziemy mogli korzystać z przynajmniej dwóch muraw. Ponadto pracujemy nad opcjami dookoła Legii, aby mieć do dyspozycji więcej boisk. Wszystkie roczniki do drużyny U-14 będą mogły ćwiczyć przy Łazienkowskiej.
Komentarze (251)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Dodam tylko, że wg współczynnika uefa stan na 13 marca 2020 (19/20) - Austria ma 32.925 pkt i zajmuje 12 miejsce, a Rumunia ma 16.700 pkt i zajmuje 28 miejsce, Polska ma 16.625 pkt i zajmuje 29 miejsce...- do czego zmierzam?
że Denis Alibec przechodzi z ligi podobnej do naszej wg rankingu, a Dario Tadic gra w lepszej lidze, więc imo byłby realniejszym wzmocnieniem, a z kończącym się kontraktem do pozyskania za darmo.
=======================
TERAZ PROSIMY O DOBRE TRANSFERY I AWANS DO FAZY GRUPOWEJ LE/LM.
DAREK JESTEŚ WIELKI !!!
LEGIA MISTRZ !!!
===========================================================
TYLKO LEGIA-LEGIA - MISTRZ !!!
Ok, sprzedali za 3 miliony euro wyróżniającego się przez jeden sezon piłkarza i co dalej? Co zrobią z tą gotówką? Na co, na kogo ją przeznaczą? My sprzedajemy za większe pieniądze, ale sensem jest nie tylko sprzedaż, ale mądre wzmacnianie zespołu, żeby podnosić jego poziom. Lech swojego czasu sprzedał swoją młodzież chyba za koło 10 mln euro w jednym okienku. Czy coś w ten sposób osiągnął?
Zdradź nam tajemnice, uwielbiam Twoją transferową pasję i rzetelne informacje, co okienko :-)
Ktokolwiek przyjdzie, cobus napiszę - - "a nie mówiłem?" :))
To chociaż inicjały :-)
Jeśli się nie mylę to te proroctwa nigdy się nie sprawdzają.
A co usuwasz konto?
Co do Novikovasa, lepszy na skrzydle on, czy np. Cholewiak?
Jeśli chodzi o Carlitosa: umiejętności techniczne na bardzo wysokim poziomie, . Sporo zagrań mu wyszło, dzięki czemu część kibiców bardzo doceniała jego grę, ale jego skuteczność w sytuacjach, gdy podejmował ryzyko była niska i Hiszpan, pod względem taktycznym, w ogóle nie pasował do Legii Vukovicia. Niech nagle Veso czy Kante zaczną tak grać, to uwierzcie mi, że wykreują o wiele więcej. Wystarczy obejrzeć kluczowy mecz z Pogonią w zeszłym sezonie albo mecz z drużyną z Finlandii w el. do LE, żeby zobaczyć ile groźnych sytuacji (w tym duża część wykorzystanych) spowodowanych było stratami Carlitosa. Myślę, że to był główny powód dla którego tyle grał Sandro. Grecy i Rangersi stworzyli bardzo małą liczbę sytuacji, bo cała drużyna pracowała na całym boisku.
Za chwilę puchary i osobiście wolałbym, żeby Legia grała w składzie z Novikovasem niż z Cholewiakiem. Zgadzam się z tym, że Novikovas często irytuje swoimi zagraniami na boisku. Natomiast Cholewiak irytuje mnie 100 razy bardziej, wiadomo już 30 m od bramki co zrobi z piłką.
Tudor, po kontuzji Veso, był chyba najlepszym prawym wahadłem w lidze. A skąd masz informację, że odchodzi? Jeśli to prawda, to bardzo dobrze, bo będzie do wzięcia za friko :).
Ps. Mógłbyś wskazać 2-3 zawodników defensywnych, którzy sprawdzili się w Ekstraklasie i są w naszym zasięgu finansowym?
Karbownik jedzą remy rocha
Antolic gwilia
Wszolek. Luqinas mladenovic
Kante
Złe to nie wyglada . Tragedi nie ma :)
https://twitter.com/BoniekZibi/status/1285870730060627968
To wyjaśnia sprawę.
Innym ciekawym zawodnikiem jest Kovacevic z Korony. Jako trzeci-czwarty stoper byłby niezłą opcją. Na pewno jest szybszy i silniejszy niż profesor Astiz oraz chyba mniej "przypałowy" niż Wietes. A aktualnie jest chyba wolnym zawodnikiem.
Sprawa wygląda tak, że jest opcją dla Legii, ale wszyscy tam zdają sobie sprawę z jego podatności na kontuzje, dlatego też ten temat nie jest traktowany poważnie (Turgeman), choć jakieś zainteresowanie jest. W tym momencie jednak skupiają się na dograniu Felixa.
Solidna ekipa na naszą marną ligę, ale w pucharach potrzeba szczęścia w losowaniach...
Optymalne rozwiązanie to pozostanie Karbownika do zimy na prawej obronie (gdzie będzie duuużo lepszy niż na lewej) i później odejście i ustąpienie na PO miejsca wyleczonemu Vesovicowi. Wtedy PO nie jest potrzebny (Jędza i Stolar załatają).
Potrzebny jest za to stoper, bo na tej pozycji mamy geriatrię + himerycznych Wieteskę i Remyego.
Mając Ślisza, Gwilię, Martinsa i Antolica wątpliwe, abyśmy postawili na Karbownika w środku pola, więc zostaje mu prawa obrona, gdzie grał podczas przełomowego meczu z Lechem albo lewe skrzydło, ale na to się nie zanosi.
Pytanie o to czy sprzedamy go teraz czy nie?
Bo jak nie to może w ogóle nie trzeba transferu PO?
A jeśli tak to potrzebujemy kogoś pokroju Mladenovica, bo ciężko będzie zostać ze Stolarskim do końca roku chyba, że będzie miał taką formę jak w lato zeszłego roku.
Dlatego wydaje mi się, że kluczem do lepszej gry w ofensywie jest jeszcze większe wykorzystanie rezerw jakie drzemią w drugiej linii. Przede wszystkim przez zakup lewoskrzydłowego o odpowiedniej jakości, umiejącego dobrze wykończyć akcję. A także mocniejsze umiejscowienie Luquinhasa w linii pomocy. Wydaje mi się, że taki przemyślany transfer na tę pozycję, pozwalałby już grać w takim składzie jaki mamy obecnie, oczywiście pod warunkiem, że zdrowi i gotowi do gry w pucharach będą Pekhart i Kante.
Rzecz jasna sprowadzenie napastnika też jest ważną sprawą. Ale moim zdaniem jeszcze istotniejsze od skuteczności samej w sobie jest to, aby taki zawodnik nie spękał i miał odpowiednie umiejętności do gry w zespole grającym intensywną piłkę. Żeby umiał wygrać pozycję z obrońcą, przyjąć i odegrać celnie piłkę pod kryciem, rozegrać na jeden kontakt. Przykład meczów z Rangesrami pokazał, że potrzebny jest silny napastnik, który zrobi miejsce skutecznej linii pomocy.
Może z K6?
Po historii z Obradoviciem?
Mario Gavranović podpisał nowy kontrakt z @gnkdinamo do 2023. @UEFAComPiotrK. Koniec spekulacji odnośnie transferu do @LegiaWarszawa
Dla nas za słaby ;-)
Z kolei zawodnikowi łatwiej powinno być w starym otoczeniu które zna niż w nowym, więc szansa że coś przyniesie dobrego u nich powinna być większa.
Ale myślę, że niejedyny. Nie wiemy na ile jakość piłkarska napastnika decydowała, na ile jego chorowackość-szwajcarska.
W każdym razie wydaje mi się, że Dinamo nie wciskałoby sobie piłkarza, co do którego jakości są przekonani. Wszak właścicielom, mimo, że są ekscentryczni, zależy na zarobkach pucharowych.
Jeżeli zawodnicy prezentują odpowiednią jakość piłkarską i przyg. fizyczne, mogą mieć po 30 lat. Nie przeszkadza mi to.
Tez jestem zdania , że sprowadzenie 2 do 3 naprawdę dobrych zawodnikow jest rozwiązaniem duzo lepszym niż transfer 5- 6 przeciętnych...
U nas za wicemistrzostwo jest boruta i jazda ze wszystkimi od góry do dołu co to za ujnia
Nie wiem czy w Legii o tym wiedzą :P
Długa ta smycz.
ty jesteś z gatunku ludzi co wyzywają innych gdy nie klaskają prezesowi w każdym zdaniu, co pokazałeś we wpisie, który zniknął.
Tak więc nie mów mi swoim rynsztokowym językiem spod budki z piwem co mam robić.
A nazwisko prezesa, który doprowadził Legię do LM i kilku MP kibice Legii piszą wielką literą.
To prezes prowadzi druzyne ? Myslalem ze trener....Lesnodorski to akurat ogolil Legie wyciagajac z niej blisko 20mln gdy zaczelo sie psuc. Ot, caly Lesnodorski...
Co, on sam sobie te pieniądze wziął? Komu zamarzyło się samodzielne rządzenie Legią po spłaceniu ITI? Mioduskiemu. To jemu się popsuło. By to zrobić potrzebował udziałów, które Leśnodorski za swoje prywatne pieniądze kupił w 2014 roku. Co, miał mu je oddać za darmo, bo Pan Darek tupnął nóżką i zaczął rozrzucać zabawki po piaskownicy? Wolne żarty. I tak sprzedał mu je (razem z Wandzlem - któremu Mioduski sprzedał 20% ze swoich 80% udziałów w Legia Holding pod koniec 2014 roku) po mocno zaniżonej cenie względem wartości oraz ogromnego potencjału marketingowo-sportowego klubu.
Już dzisiaj gdyby Mioduski chciał sprzedać swoje udziały w klubie (czyli sprzedać Legię) mógłby to zrobić za minimum 300 milionów złotych, a 40% akcji kupił w 2017 roku za ledwie 40 milionów złotych. Ja, będąc na miejscu Leśnodorskiego, mimo że na Legii praktycznie się wychowałem, tak łatwo bym nie odpuścił i mając go zaszachowanego tak, jak mieli Leśnodorski z Wandzlem, chciałbym jeszcze więcej. Taki jest biznes, liczy się twarda d**a a nie miękkie serce. Obaj mogli blokować Mioduskiego latami, bo ten nie miał nic, a szukał i sprawdził wszystkie możliwe sposoby, żeby zrobić to inaczej, ale wykupienie ich udziałów było jedyną możliwą drogą na objęcie przez niego samodzielnej władzy w klubie. Leśnodorski poszedł mu na rękę, gdyby tylko chciał wziąć go na przeczekanie, mógłby zarobić dwa razy tyle, jak nie więcej, ale w tym przypadku miał akurat miękkie serce.
Misieekk (zapewne jedno z wcieleń jz66):
no popatrz, a Mioduski mówi, że to jego mistrzostwa...nie trenera, nie poprzedniego prezesa tylko jego, to może go zapytaj przy najbliżej okazji.
Co do ogolenia to Pjetras cię wyjaśnił. Przecież to Mioduski chciał wykupu i tylko przyzwoitość Leśnodorskiego sprawiła, że skończyło się na 20%.
ty to jesteś wybitna intelektualna jednostka.
Normalnie sery Romana.
Możnych sponsorów w polskiej piłce NIE MA stad jest jak jest i będzie tak jeszcze długo. Powiem ci tak mam 38 lat i mam nadzieję, że nim dobiję do 50-tki Legia będzie klubem bez zobowiązań finansowych dla kogokolwiek,a jeśli nastąpi to szybciej tym lepiej dla Legii.
"Ośrodek wybije Legię w inny wymiar?
To raczej kolejny krok transformacyjny Legii. Dziesięć lat temu powstał nowy stadion, teraz jest ośrodek. Bez tego typu infrastruktury nie jesteśmy w stanie dotrzeć tam, gdzie chcemy. Czyli do czołówki klubów w Europie. Dlatego stawiamy na szkolenie. Co oczywiście nie oznacza, że przestajemy bić się o trofea. Nie. To dla nas cel numer jeden."
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/891490/dariusz-mioduski-konieczne-wzmocnienia-kolejny-cel-europejskie-puchary
To tyle jeśli chodzi o wzmocnienia.
Zastanawiam się, dlaczego nikt nie zadaje Mioduskiemu niewygodnych pytań. Np. co zrobi z dodatkowymi 16mln zł z praw tv. Wiadomo, że Lech planuje się za te pieniądze wzmocnić, bo na wzmocnienia przed Europą te pieniądze miały być przeznaczane. Mioduski przecież najgłośniej o to krzyczał. Ile Legia straciła na pandemii? I czy na pewno tak dużo skoro zdecydowaną większość meczów grała na wyjeździe? Kolejny nudny nic niewnoszący wywiadzik
Sprzeda wszystko co do sprzedania, a zarobione pieniądze zmarnuje albo zwróci sobie za wyimaginowane pożyczki. Powinien iść do spowiedzi, najlepiej przed kibicami, a jutro opublikować księgę przychodów i rozchodów, przeprosić że żyje i podać się do dymisji
jak widać, nie należy opuszczać didaskaliów…
Już się do tego przyzwyczaiłem. Kto chce ten zrozumie.
Nawet przyjmując że jedną pozycję już wzmocnilismy (Mladenovic) to zostają 3-4 transfery WZMOCNIENIA.
ciekawie
- Magiera miał tylko 10-io dniowy obóz w Warce na który reprezentanci zjechali 5, czy 6 dnia obozu.
- foch Vadisa
- błąd w ostatniej akcji pierwszego meczu Dąbrowskiego przez co skończyło się 1:3
- w rewanżu rywale praktycznie swojej połowy nie przekraczali - posiadanie piłki było 71%-29% dla nas, czy rożne 11-2.
Do tego sporo błędów popełnił Magiera min. mocno na początku sezonu rotując składem.
A patrząc na skład z rewanżu z Astaną ciężko powiedzieć, że był słaby:
Malarz - Hlousek, Pazdan, Czerwiński, Jędrzejczyk - Kopczyński, Moulin, Kucharczyk, Guilherme, Nagy - Sadiku, a na ławie Hamalainen, Broź, Szymański, Dąbrowski, Mączyński i Pasquato....
Nie przeczę. Tylko zastanawiam się: Jak wyglądał proces decyzyjny przy opiniowaniu transferów? Jeśli trener nie miał nic do powiedzenia, to rzeczywiście słabo.
Jestem ciekawy czy na czas zimy stanie kopula nad jakism boiskiem.
Teraz najwazniejsze to zatrudnic dobrych szkoleniowcow co naucza mlodych zawodnikow techniki,
bo ci nowi co zagrali ostatnio to sa wyjatkowo surowi technicznie.
Jednak filmik na youtube wcale nie klamal, po prostu ich osmieszyl.
;-))