Dargomir Okuka

Dragomir Okuka: Legia nie ma bezpośredniego rywala w lidze

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: sport.tvp.pl, TVP Sport

02.04.2021 17:00

(akt. 02.04.2021 17:04)

Dragomir Okuka poprowadził Legię Warszawa do zdobycia tytułu mistrza Polski i pucharu ligi w 2002 roku. W piątek "Drago" obchodzi swoje 67. urodziny. - Gdy przychodziłem do Legii trafiłem na czasy dominacji Wisły Kraków, której panowanie w lidze udało się przełamać - wspomina na łamach sport.tvp.pl serbski szkoleniowiec.

- Współpraca okazała się udana, czułem szacunek ze strony kibiców. Legia miała wtedy trzech kadrowiczów, którzy pojechali na mistrzostwa świata do Korei – Jacka Zielińskiego, Cezarego Kucharskiego, Macieja Murawskiego.

Kibice Legii wybrali pana najlepszym trenerem dekady 2000-2010. 99 meczów wystarczyło. Dwa trofea, 52 zwycięstwa, w tym seria 33 spotkań bez porażki, 18 wygranych, 15 remisów…

– Ten czas pamiętali nawet po latach, gdy przyjechałem do Polski. Wtedy też zrozumiałem, jak udany był to czas dla mnie i dla klubu. Byłem w Warszawie w 2015 roku. Odwiedzałem stolicę przy okazji finału Ligi Europy, pracowałem dla serbskiej telewizji. Sevilla z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie wygrała wtedy z Dnipro, było 3:2. Później zostałem na meczu z Wisłą, był rozgrywany parę dni później. Legia wygrała 1:0.

Zanim przyszedł pan do Legii, miał propozycje z Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a wybór padł na Polskę.

– Ona jawiła się Jugosławianom jak coś w rodzaju USA. Taki był to dla nas przeskok, gdy przyjeżdżaliśmy z Bałkanów do was.

Śledzi pan obecnie Legię?

– Cały czas spływają do mnie informacje, jestem na bieżąco z drużyną, teraz prowadzoną przez trenera Michniewicza. Nie zmienia się status Legii, to nadal najsilniejszy klub. Ma największy budżet, jest jednym z najbardziej utytułowanych zespołów. Ma najlepszych kibiców, najlepszych zawodników. Od zawsze pamiętam, że to klub nakręcony na mistrzostwo – nic innego się tutaj nie liczy. Legia nie ma jednak bezpośredniego rywala w lidze. Wisła Kraków przeżywa od lat problemy, pojawił się Lech Poznań, który też nie umie dotrzymać Legii kroku. Z drugiej strony, Warszawa nie potrafi od lat zaznaczyć swojej obecności w europejskich pucharach. Liga Mistrzów jest nieosiągalna od 2016 roku. Legia mogła być tam częściej, za czasów trenera Berga zaliczyła te fantastyczne mecze z Celtikiem, a odpadła po błędzie kierownika drużyny. Teraz nie poradziła sobie z Karabachem w walce o Ligę Europy. Niewielką wartość będzie miało mistrzostwo Polski, jeśli Legia później nie zagra później w grupie europejskich pucharów.

Wygląda na to, że czasy się zmieniają, ale i tak bałkańscy piłkarze potrafią stanowić o sile Legii. U pana byli to Stanko Svitlica i właśnie Vuković. Tak jest dzisiaj z Filipem Mladenoviciem, który ma 7 goli i 10 asyst na koncie we wszystkich rozgrywkach.

– Myślę, że to wynika z podobnej mentalności polskich i bałkańskich piłkarzy, to dlatego tak dobrze się odnajdują się w Ekstraklasie. Umieją się dogadywać na boisku. To dlatego Serbowie, Chorwaci tak chętnie wybierają polską ligę. Spójrzmy na przykład Miroslava Radovicia, który zrobił naprawdę dużą karierę w Legii. To mentalność sprawia, że tu znajdują swoje miejsce.

Mówi się, że dzisiaj szkoleniowcy brną raczej w kierunku partnerstwa względem piłkarzy, a nie takiego stałego stosunku szef-pracownik. Pan był trenerem z renomą wymagającego.

– Moim zdaniem, w takim klubie jak Legia tylko taki trener sobie poradzi. Jeśli szkoleniowiec nie decyduje w pierwszej kolejności o wszystkim, wówczas piłkarze wejdą mu na głowę i sami będą ustalali wszystko. Zawodnicy zarabiają duże pieniądze, są reprezentantami krajów, łatwo przy luźniejszym podejściu o to, by drużynie przestało iść dobrze. Trzeba wymagać. Jeśli piłkarz wyczuje, że trener nie jest pewny swego, sam zacznie rządzić i wykorzysta słabość. Rozumie pan, o czym mówię? Trzeba trzymać zespół twardą ręką i być wymagającym.

Całą rozmowę z Dragomirem Okuką można przeczytać w serwisie sport.tvp.pl.

Sprawdź wiedzę o trenerach Legii

Galeria: Puchar Polski: Wręczenie medali
1/20 Na początku istnienia Legii, nie było stanowiska trenera, za skład i taktykę odpowiadał kapitan drużyny. Kto był pierwszym kapitanem Legii?

Polecamy

Komentarze (22)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.