Dwa rzuty karne, przełamanie Legii, pierwsza wygrana Feio
28.04.2024 13:50
1. Mateusz Kochalski
3. Bert Esselink
5. Marco Ehmann
7. Łukasz Gerstenstein
80'8. Koki Hinokio
72'10. Maciej Domański
80'16. Matthew Guillaumier
83'17. Ilja Szkurin
18. Piotr Wlazło
21. Mateusz Matras
23. Krystian Getinger
79'
5. Yuri Ribeiro
63'- 89'
13. Paweł Wszołek
22. Juergen Elitim
25. Ryoya Morishita
83'27. Josue
28. Marc Gual
83'30. Dominik Hładun
67. Bartosz Kapustka
88'
Rezerwy
4. Kamil Pajnowski
11. Krzysztof Wołkowicz
79'13. Konrad Jałocha
22. Rafael Santos
83'27. Alvis Jaunzems
80'31. Ion Gheorghe
72'37. Mateusz Stępień
42. Kai Meriluoto
80'55. Maksymilian Pingot
11. Qendrim Zyba
88'12. Radovan Pankov
89'17. Gil Dias
21. Jurgen Celhaka
26. Filip Rejczyk
33. Patryk Kun
63'39. Maciej Rosołek
83'- 83'
Legia przystępowała do meczu w Mielcu po trzech rozczarowujących remisach z rzędu. Trener stołecznej drużyny, Goncalo Feio, zdecydował się na parę korekt w wyjściowej jedenastce składzie względem poprzednich meczów. Doszło m.in. do zmian na wahadłach – na lewym pojawił się Yuri Ribeiro (w ostatnich miesiącach głównie jako półlewy stoper), na prawym Ryoya Morishita (wcześniej na ogół po lewej stronie). Japończyk zajął dotychczasowe miejsce Pawła Wszołka, który został ustawiony wyżej.
Jak wyglądał podstawowy skład "Wojskowych" na spotkanie ze Stalą? W bramce stanął Dominik Hładun. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Artur Jędrzejczyk (zmiana w ostatniej chwili, Radovan Pankov źle się poczuł), Rafał Augustyniak i Steve Kapuadi. Na wahadłach znaleźli się Morishita i Ribeiro. Środek pola zajęli Juergen Elitim, Josue i Bartosz Kapustka. W ataku zagrali Wszołek oraz Marc Gual. W kadrze meczowej zabrakło m.in. Ramila Mustafajewa (rehabilitacja po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego), Tomasa Pekharta (problemy zdrowotne), Marco Burcha (uszkodzenie mięśnia grupy kulszowo-goleniowej) i Blaza Kramera (po operacji złamanej kości śródstopia).
AKTUALNA TABELA EKSTRAKLASY (TUTAJ)
Legia przyzwyczaiła w tym sezonie do tego, że początki meczu w jej wykonaniu nie należą do najbardziej efektownych i nie inaczej było tym razem. Choć "Wojskowi" prowadzili grę, to często zagrywali niedokładnie, przez co ich akcje nie tworzyły żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Na pierwszy strzał trzeba było poczekać do 14. minuty, kiedy Kapustka wykorzystał wolną przestrzeń przed polem karnym i uderzył prosto w ręce Mateusza Kochalskiego.
Mało obiecujący początek nie zwiastował nic specjalnego, lecz w 21. minucie Legia stanęła przed znakomitą okazją, by objąć prowadzenie. Bert Esselink sfaulował Wszołka we własnej "szesnastce", czego sędzia początkowo nie zauważył. Po analizie VAR zmienił decyzję, wskazał na "wapno", a Holendra ukarał żółtą kartką. Piłkę na 11. metrze ustawił Josue i pewnym strzałem zamienił karnego na gola.
Obie drużyny nieco przyspieszyły grę, co przekuło się na większą liczbę sytuacji. W jednej z akcji prawą stroną zaatakowali piłkarze Stali, co skończyło się nieudaną przewrotką Piotra Wlazły. Okazje mieli też legioniści. Najpierw Elitim popisał się odbiorem, po którym Gual strzelił prosto w bramkarza, a kilka minut później stuprocentową sytuację zmarnował Wszołek, uderzając obok lewego słupka.
W tym sezonie warszawiacy wielokrotnie pokazywali, że mają duży problem z utrzymywaniem prowadzenia, co potwierdziło się również w Mielcu. W 39. minucie Maciej Domański zagrał na dalszy słupek do Ilji Szkurina, ten wykorzystał nieuwagę Morishity, uciekając mu spod krycia i skutecznie główkował. Przyjezdni prosili się o stratę kolejnego gola, czego na szczęście nie potrafili wykorzystać rywale. Do przerwy było 1:1.
Start drugiej połowy to w zasadzie lustrzane odbicie początku pierwszej części. Legia grała w ataku pozycyjnym i wymieniała dużo podań, z których nie wynikało nic, poza większym posiadaniem piłki. Dopiero w 60. minucie udało się zaskoczyć defensywę Stali. Elitim podał prostopadle do Kapustki, ten zagrał na 11. metr do Guala, a Hiszpan uderzył minimalnie obok bramki.
Wraz z upływem czasu można było odnieść wrażenie, że wicemistrzowie Polski są coraz bardziej bezproduktywni w ofensywie. Z każdym kolejnym nieudanym zagraniem dało się zauważyć u legionistów (szczególnie u Josue) rosnącą frustrację. Trudno się zresztą dziwić. Momentami mielczanie nie musieli się specjalnie wysilać, by przerwać ataki warszawiaków, bo albo oddawali im piłkę, albo wymieniali podania z dala od "szesnastki" rywala.
Niewiele na to wskazywało, ale w 76. minucie "Wojskowi", po serii uderzeń, w końcu przebili głową mur. Wszołek podał do Augustyniaka, który skiksował przy próbie uderzenia, piłka szczęśliwie trafiła pod nogi Kapustki, a ten mocnym, płaskim strzałem pokonał Kochalskiego.
Końcowe minuty okazały się pechowe dla "Augusta". Obrońca ucierpiał w starciu z Esselinkiem, trzymał się za lewą kostkę i finalnie został zniesiony z murawy na noszach. W doliczonym czasie gry Legia podwyższyła prowadzenie. Wprowadzony z ławki Wojciech Urbański wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił również rezerwowy, Maciej Rosołek (Josue oddał mu wykonanie "jedenastki"). Ostatecznie Legia wygrała w Mielcu ze Stalą 3:1.
30. KOLEJKA EKSTRAKLASY: STAL MIELEC – LEGIA WARSZAWA 1:3 (1:1)
Szkurin (39. min.) – Josue (21. min. – k.), Kapustka (76. min.), Rosołek (90. min. – k.)
Żółte kartki: Getinger, Esselink – Josue, Kapustka
STAL: Kochalski – Ehmann, Matras, Esselink – Gerstenstein (80' Jaunzems), Guillaumier (83' Santos), Wlazło, Getinger (79' Wołkowicz) – Hinokio (72' Gheorghe), Szkurin, Domański (80' Meriluoto)
LEGIA: Hładun – Jędrzejczyk, Augustyniak (89' Pankov), Kapuadi – Morishita (83' Rosołek), Elitim, Kapustka (88' Zyba), Ribeiro (63' Kun) – Wszołek, Gual (83' Urbański), Josue
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.