Eksperci o rywalach grupowych Legii

DUDU DAHAN (menedżer Maora Meliksona i Dudu Bittona) - To jedna z najlepszych drużyn w naszym kraju, bardzo utytułowana, mająca za sobą wiele występów w pucharach. W Izraelu dobrze pamiętamy, jak w w 2009 roku klub szedł jak burza, pokonując Celtic, HSV i dwukrotnie Rapid Wiedeń. Prezentuje ciekawy, szybki futbol, co jest sporą zasługą trenera Drora Kashtana, który pracuje w klubie stosunkowo od niedawna. Legii na pewno będzie łatwiej grać na własnym stadionie, bo Hapoelowi na wyjazdach zdarzają się wpadki. Moim zdaniem pod względem piłkarskim, ale też organizacyjnym izraelski zespół przewyższa legionistów, ale stawiam raczej na wyrównane spotkania.

OREST LENCZYK (trener Śląska Wrocław) - Rapid to solidna europejska drużyna, która jest spokojnie i rozsądnie budowana. Występuje w niej kilku niezłych obcokrajowców i na każdej pozycji toczy się rywalizacja. To ich duży atut, bo szeroka i mocna kadra ma bardzo duże znaczenie w rozgrywkach europejskich. Warto też zwrócić uwagę na ich styl gry, który zaważył na zwycięstwie Rapidu w dwumeczu ze Śląskiem. Rumuni potrafią świetnie utrzymywać się przy piłce, zmuszać rywala do biegania i wykorzystywać każdy ich błąd. W dodatku są bardzo doświadczoną drużyną, przygotowana na odniesienie sukcesu. Uważam jednak, że Legia ma szanse powalczyć o zwycięstwo. Powinna zagrać otwartą piłkę, nie bać się atakować i wykorzystywać bardzo szybkich zawodników ofensywnych. To może zaskoczyć Rapid.