Gol Niezgody dał Legii pozycję lidera

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

03.11.2019 17:30

(akt. 08.11.2019 03:01)

Legia Warszawa wygrała 1:0 z Arką Gdynia w spotkaniu 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Bramkę na wagę wygranej zdobył w drugiej połowie Jarosław Niezgoda, który wykorzystał poddanie Luquinhasa. "Wojskowi" niedzielę zakończą jako liderzy Ekstraklasy. Poniżej relacja z Gdyni. Wkrótce zaprezentujemy dodatkowe materiały.
PKO Ekstraklasa 2019/2020 - Kolejka 14
Arka GdyniaArka Gdynia
0 1

(0:0)

Legia WarszawaLegia Warszawa
03-11-2019 17:30 Gdynia
Wojciech Myć Canal+
30'
36'
61'
68'
72'
75'
78'
81'
81'
83'
90'
Centrum meczowe
Arka GdyniaLegia Warszawa
  • 1. Pavels Steinbors

  • 33. Damian Zbozień

  • 3. Christian Maghoma

  • 17. Adam Marciniak

  • 46. Jakub Wawszczyk

  • 26. Adam Danch

  • 77. Nando

  • 14. Michał Nalepa

    81'
  • 10. Marko Vejinović

  • 7. Maciej Jankowski

  • 9. Davit Skhirtladze

    72'

Rezerwy

  • 30. Kacper Krzepisz

  • 13. Samu

  • 21. Michael Olczyk

  • 22. Azer Busuladzić

  • 18. Kamil Antonik

  • 8. Marcus Vinícius

    81'
  • 31. Jan Łoś

  • 11. Rafał Siemaszko

    72'
  • 37. Mateusz Stępień

Zapis relacji tekstowej "na żywo"

- Skrót meczu - wideo

Skład Legii zmierza w kierunku stabilności. W trakcie ostatnich czterech meczów, Aleksandar Vuković, trener wicemistrzów Polski stawiał praktycznie na tych samych zawodników. W Gdyni Serb musiał dokonać zmiany z powodu przeziębienia Michała Karbownika i na lewej stronie obrony wystąpił Luis Rocha. Nie zmieniło to faktu, że ponownie „Wojskowi” dominowali, prowadzili grę i oddawali znacznie więcej strzałów. Przez długi czas w meczu Legii z Pavelsem Steinborem, utrzymywał się jednak bezbramkowy remis. I poprzednie zdanie trudno nazwać błędem, gdyż Łotysz rozgrywał wyborne zawody i ratował Arkę w wielu sytuacjach. Gdyby nie doświadczony golkiper, klub z Gdyni przegrałby znacznie wyżej. 

Ponownie przez całe spotkanie bardzo aktywny był Jose Kante. Strzelec hat-tricka w rywalizacji z Wisłą regularnie dochodził do sytuacji strzeleckich, lecz za każdym razem możliwość radości z gola psuł mu Steinbors lub brak celności. Łotysz doskonale wybronił w pierwszej połowie uderzenie atakującego z dystansu, a po przerwie wykazał się refleksem przy „główce” reprezentanta Gwinei. Napastnik był też bliski trafienia po jednym z rzutów rożnych, gdzie defensywa Arki potrafiła poradzić sobie z sytuacyjnym strzałem, a dobitka Artura Jędrzejczyka poszybowała wysoko nad bramką. 

Legia przeważała przez większość spotkania. Po pierwszej połowie miała na koncie osiem strzałów więcej (10 - 2), a przy tym częściej gościła na połowie rywali. „Wojskowi” ponownie stawiali na zawężenie pola gry czy zmianę stron skrzydłowych. Aktywnie do ofensywy podłączał się Artur Jędrzejczyk, a warszawiacy przez większość meczu stosowali wysokie ustawienie defensywy. Arka praktycznie nie kreowała sobie okazji. Najwięcej kontrowersji było po upadku w polu karnym Marko Vejinovica, lecz system VAR, którego wskazówki usłyszał przez słuchawkę sędzia Wojciech Myć, nie dopatrzył się przy tym faulu Luisa Rochy. Dzięki systemowi wideo, Legia grała jednak w przewadze. Wszystko było efektem sytuacji z 30. minuty, gdy Nando nastąpił na piszczel Andre Martinsa i po chwili obejrzał czerwoną kartkę. 

Przez całe spotkanie to Legia występowała w roli drużyny pretendującej do zdobycia trzech punktów, gdyż Arce brakowało argumentów w ofensywie. Nawet gdy Arvydas Novikovas, jakby od niechcenia, oddał strzał z dystansu, piłka po jego próbie otarła się o poprzeczkę. Gdynianie przez długi czas byli w stanie się bronić, ale w 78. minucie Luquinhas zagrał do wprowadzonego Jarosława Niezgody (Legia przez pewien czas grała z dwójką napastników na boisku), a ten doskonałą podcinką pokonał Steinborsa. W ostatnich minutach Legia nie forsowała tempa, za to skupiła się na obronie. Wtedy Arka miała najlepszą okazję. W doliczonym czasie gry główkował Jankowski, a futbolówka minęła słupek bramki Majeckiego. 

Legia przedłużyła swoją najdłuższą serię wygranych w tym sezonie z rzędu - „Wojskowi” odnieśli w Gdyni czwarte kolejne zwycięstwo. W następnej, a ostatniej przed przerwą na kadrę kolejce, warszawiacy zmierzą się z Górnikiem Zabrze. A trzy punkty nad morzem… pozwoliły Legii, przynajmniej tymczasowo, zająć miejsce na czele tabeli. 

Autor: Piotr Kamieniecki

 

Polecamy

Komentarze (1160)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.