
Goncalo Feio: Chcemy awansować i budować renomę Legii w Europie
05.03.2025 17:15
(akt. 05.03.2025 18:46)
– Czy w trakcie odpraw będę stosował kwestie podrażnionej ambicji za miniony rok? Nie. Wydaje mi się, że są inne wątki motywacyjne, skupiając się na tu i teraz. Legia to nieco inna drużyna niż ta, która rok temu przyjechała do Molde. Mamy teraz inne rzeczy i wyzwania.
– Mam wystarczającą motywację, nie potrzebuję szukania jej w dodatkowych rzeczach. Chcemy awansować, pisać historię klubu w pucharach, budować renomę Legii w Europie. To jest motywacja. Tu i teraz.
– Mecze ligowe, które odbywają się zwłaszcza po europejskich wyjazdach, to wyzwanie – nie tylko dla Legii, ale dla wszystkich drużyn grających w pucharach. Takie spotkania bywają niełatwe. To jedna z wielu rzeczy, o których rozmawialiśmy zimą. Oczywiście, wszystko ma plusy i minusy. Tym razem po raz pierwszy mamy taki układ – wracamy w piątek, w sobotę i niedzielę jesteśmy na miejscu, a dopiero w poniedziałek wystąpimy w Ekstraklasie. Zobaczymy, jak będzie.
O meczach Molde z Shamrock w 1/16 finału Ligi Konferencji
– Byliśmy na tym dwumeczu, oglądaliśmy go na żywo. Musimy też brać pod uwagę to, w jakim momencie okresu przygotowawczego jest Molde. Norwegowie zaczną ligę po rewanżu z nami, rozegrali już dwa spotkania oficjalne.
– Nie upatrywałbym w tym jakiejkolwiek przewagi dla nas, że jesteśmy w trakcie sezonu, a oni nie. Wręcz przeciwnie – choćby między meczami Ligi Konferencji będą mieli pełny tydzień, by przygotować się do rewanżu, a my nie.
– Sztab – na czele z Maćkiem Krzymieniem – jak zawsze spisał się bardzo dobrze. Nie obawiam się o brak przygotowania z naszej strony.
O Molde
– Niektóre indywidualności, które rok temu zrobiły szkodę Legii, dalej tu są. Jeśli chodzi o sposób, w jaki Molde było groźne – zarówno w trakcie sparingów, jak i dwumeczu z Shamrock – to pojawiły się powtarzalne i bardzo podobne elementy, choćby w kontekście tego, jak rok temu strzeliło gole naszemu klubowi.
– Mimo że niedawno zmienił się tam sztab szkoleniowy, to niektórzy piłkarze zostali i wyraźnie skorzystano z ich wiodących charakterystyk. Molde to drużyna, która ma bardzo mocną tożsamość, mimo że zaczyna nowy projekt. Jest niezwykle silna, jeśli chodzi o wykorzystanie przestrzeni za linią obrony rywala.
Czytaj też
– Nasz najbliższy przeciwnik posiada szybkich zawodników z przodu. Wykorzystuje minimalny moment, kiedy piłka nie jest zamknięta, by fantastycznie podać prostopadle. Mocno reaguje po stracie. Nieźle gra kombinacyjnie – zarówno od własnej bramki za sprawą obniżenia pomocników, jak i poprzez tworzenie przewagi w sektorach z futbolówką, przesuwając tam dużo piłkarzy. To często powoduje, że trudno mieć piłkę pod presją. Zrobimy wszystko, by zneutralizować atuty Molde i wyeksponować jego wady.
O Pankovie i Luquinhasie
– Mamy do czynienia z różnego rodzaju pauzami. Przerwa Luquinhasa była nieco dłuższa. Pankov dołączył do treningów wcześniej niż Brazylijczyk. Na ile są w stanie grać? To nie jest czysta matematyka. Na pewno jeden z nich jest gotowy, by występować przez 90 minut, a wydaje mi się, że drugi nie. Wszystko zweryfikuje boisko. Zobaczymy, jak to się ułoży.
O Paco, asystencie trenera Molde, z którym pracował w sztabie Legii za kadencji Henninga Berga
– Napisał do mnie jeszcze we wtorek, odpisałem mu. Tak, mamy kontakt – powiedziałbym, że piłkarski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.