Grano dzisiaj (14.03). Siedem goli w jednym meczu

Dwadzieścia lat temu zawodnicy Legii zwyciężyli 4:3 Amicę Wronki w 16. kolejce ligowej. Od 6. minuty stołeczna drużyna prowadziła 1:0. Po faulu na linii pola karnego na Tomaszu Kiełbowiczu, rzut karny pewnie wykorzystał Stanko Svitlica. Potem warszawiacy podwyższyli wynik. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, Aleksandar Vuković uderzył z głowy, ale Grzegorz Szamotulski zdołał wybronić jego strzał. Ostatecznie futbolówkę w siatce ponownie umieścił Svitlica. Minutę później goście strzelili gola kontaktowego (Marek Zieńczuk), a w 27. minucie doprowadzili do wyrównania (Arkadiusz Bąk). Po chwili Kiełbowicz podszedł do stałego fragmentu gry – piłkę musnął głową Dariusz Dudek, zaś do siatki skierował ją Tomasz Jarzębowski. Tuż przed przerwą gola strzelił Cezary Kucharski.

W 51. minucie Zieńczuk łatwo ograł w polu karnym jednego z legionistów i sprytnym strzałem pokonał Artura Boruca. Po stracie trzeciego gola Legia przez ponad 20 minut się broniła. Ostatnie minuty okazały się horrorem. Dwóch sytuacji sam na sam nie wykorzystał Svitlica, a jednej Radosław Wróblewski. Potem dwa razy w beznadziejnych sytuacjach bronił Boruc. Ostatecznie warszawiacy zwyciężyli 4:3.