Grano dzisiaj (28.02). Gol Hlouska
28.02.2024 06:00
Mimo że rok temu Legia mierzyła się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra, to miała respekt za wcześniejsze osiągnięcia III-ligowca. Stołeczna drużyna wiedziała, że musi szybko strzelić gola, by uniknąć nerwów, co się jej udało. Igor Strzałek ładnie zabrał się z piłką, podał do Filipa Mladenovicia, ten wycofał na 6. metr, a Tomas Pekhart oddał sprytny, skuteczny strzał piętą, zaskakując Wojciecha Fabisiaka.
Przed przerwą "Wojskowi" w zasadzie zamknęli mecz. Paweł Wszołek wycofał z prawego skrzydła, na 17. metr. Wydawało się, że do futbolówki dojdzie Robert Pich, ale Słowak zostawił ją nadbiegającemu Bartoszowi Kapustce, który oddał strzał zza "szesnastki", piłka odbiła się jeszcze od nogi Rafała Ostrowskiego i wpadła do siatki, pod poprzeczkę.
W 71. minucie Legia dobiła miejscowych. Bartosz Slisz świetnie, prostopadle podał do bardzo aktywnego Wszołka, ten wypatrzył Carlitosa, oddał mu futbolówkę, a Hiszpan skierował ją do siatki, ustalając wynik i pieczętując awans.
– Wesołego autobusu nie było, gdyż zwycięstwo było obowiązkiem, aczkolwiek mieliśmy duży szacunek, bo III-ligowiec wyeliminował wcześniej kluby z ekstraklasy. Wiedzieliśmy, że nie będzie tak, że wyjdziemy na boisko z awansem w kieszeni, tylko musimy poważnie podejść do tego występu. Tak też zrobiliśmy – wyjaśniał Kapustka.
WYJĄTKOWY WIECZÓR W ZABRZU
Trzy lata temu Legia zagrała na wyjeździe z Górnikiem. Był to wyjątkowy wieczór w Zabrzu. Warszawiacy zaczęli mecz po mistrzowsku, bo od perfekcyjnej kontry w 4. minucie, która zakończyła się trafieniem Kapustki. W akcjach rywali brakowało konkretów, aż do końcówki pierwszej połowy, gdy doprowadzili do wyrównania, wykorzystując rzut karny. Od 46. minuty na murawie pojawił się debiutant, Ernest Muci.
Bohaterem "Wojskowych" został inny zmiennik, Kacper Kostorz. W 82. minucie otrzymał prostopadłe podanie od Luquinhasa, wbiegł w pole karne z lewej strony, minął przeciwnika i z zimną krwią umieścił piłkę w siatce. Gol był dla 21-latka szczególny – pierwszy w barwach "Wojskowych", strzelony po wielu problemach zdrowotnych i osobistych, w dodatku na wagę trzech punktów.
WYGRANA Z RUCHEM
Osiem lat temu stołeczny zespół wygrał u siebie 2:0 z Ruchem Chorzów w 24. kolejce ligowej. Najpierw bramkę samobójczą zdobył Paweł Oleksy, a później pierwszego gola w barwach "Wojskowych" strzelił Adam Hlousek. – Ruch zagrał dwa poprzednie spotkania na zero z tyłu. Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki był, ale wygraliśmy i cieszymy się z trzech punktów – mówił ówczesny trener Legii, Stanisław Czerczesow. Fotoreportaże są dostępne TUTAJ.
MECZE LEGII Z 28 LUTEGO:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
Oleksy (sam.), Hlousek | ||
|
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.