News: Ajax rywalem Legii w Youth League

GW: Legia zaskoczy Ajax?

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

19.02.2015 09:08

(akt. 04.01.2019 13:25)

- Muszę mieć wielu zawodników w kadrze, by jednocześnie rywalizować w lidze holenderskiej, Lidze Mistrzów, Lidze Europy... Czy jak to się tam teraz nazywa - wypalił na wczorajszej konferencji trener Ajaxu Frank de Boer. Jako piłkarz nie musiał kłopotać się mniej prestiżowym europejskim pucharem. W 1995 r. wygrał z Ajaxem Ligę Mistrzów, a rok później był o krok od obrony trofeum - jego zespół finał z Juventusem przegrał dopiero po karnych. W tym drugim sezonie do ćwierćfinału zaszła też Legia, ale od tego czasu drogi obu klubów drastycznie się rozeszły. I dopiero teraz się schodzą, zarówno za sprawą zjazdu Ajaxu do trzeciej dziesiątki rankingu UEFA (jeszcze w 1999 r. był na drugim miejscu), jak i postępu Legii, która parę lat temu zajmowała dopiero 204. miejsce. Mistrz Polski jest dziś najbliżej Ajaxu od dwóch dekad, wdrapał się ostatnio na 71. miejsce i na plecach amsterdamczyków chciałby wspiąć się jeszcze wyżej.

- Organizacji uczymy się od Barcelony, sportowo chcemy być jak Ajax czy Benfica. Chcielibyśmy osiągnąć taki poziom w perspektywie trzech czy pięciu lat - mawia właściciel większościowy Legii Dariusz Mioduski. Poza boiskiem wciąż jest tego bardzo daleki. Ajax przechowuje na kontach i lokatach ponad 100 mln euro, podczas gdy przejęcie Legii z rąk ITI przez obecnych właścicieli pasjonatów oznaczało wzięcie na siebie również części starego długu. Ajax sprzedaje co sezon 100 tys. koszulek (część dodaje do karnetów), a Legia - 10 tys. Paradoksalnie może się okazać, że zatarcie różnic między Ajaxem a Legią najszybciej dostrzeżemy na boisku.


Być może Legia zaskoczy jednak Ajax. Wydawałoby się, że na tym poziomie o to trudno, ale de Boer wydawał się nie znać europejskiego oblicza mistrza Polski. W kraju Legia gra ofensywnie i dominuje, w Europie cofa się na swoją połowę i czeka na kontry. - To na pewno nie jest zespół grający z kontrataku - twierdził jednak trener Ajaxu. Taką opinię Holender czerpie zapewne z ostatnich ligowych meczów Legii i spotkania z Celtikiem 4:1, w którym po raz ostatni Legia na tak ogromną skalę rzuciła się w Europie do gardła rywalowi. - Legia to nie jest przeciwnik, którego dobrze znamy. Obejrzałem najpierw jeden jej mecz, ten z ostatniej niedzieli (porażka z Jagiellonią 1:3), ale potem Arek Milik powiedział mi, jak wygląda pierwszy skład tej drużyny, i się okazało, że grały rezerwy - mówił de Boer. - Wobec tego obejrzeliśmy jeszcze jeden mecz, w którym podstawowych piłkarzy było znacznie więcej - dodał. De Boer ze wzrokiem wbitym w blat konferencyjnego stołu, charakteryzując Legię, najczęściej posługiwał się słowami "solidny" i "doświadczony zespół", "średnia wieku wynosi chyba 29 lat", i tu akurat najmniej się pomylił. Podkreślił również dobrą grę skrzydłami.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.