Henning Berg: To wielki dzień dla całego klubu

- Nie sądzę byśmy byli dziś zaskoczeni przez rywali. Wiedzieliśmy jak gra Metalist, widzieliśmy ostatnie spotkania ligowe. Ten zespół się zmieniał, ale to wciąż solidna drużyna z niezłym Jaja czy Xavierem z przodu. Dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi z wygranej. Ostatnio graliśmy na neutralnym terenie, zespołowi z Charkowa brakowało pewności siebie. Dziś jednak pokazali się z dobrej strony, grali inteligentnie.

- Między 60 a 80 minutą faktycznie Metalist miał sporo szans na objęcie prowadzenia, ale taki jest futbol. Nie przesądzili o wyniku gry, my zrobiliśmy zmiany bo po Saganowskim czy Kucharczyku było widać zmęczenie. My dwa razy w tygodniu gramy taki mały finał olimpijski, cały czas jesteśmy po presją mentalną. Możemy grać lepiej, ale gdy gra się tak często nie zawsze można grać najlepiej. Trzeba się cieszyć, że wciąż wygrywamy, teraz celem jest zwycięstwo z Pogonią by właściwie zakończyć ten wspaniały okres. A takie mecze jak dziś będą się zdarzały.

- Komu dedykuję wygraną? Wszystkim piłkarzom Legii oraz sztabowi, wszystkim pracownikom – od tych, którzy piorą stroje, przez administrację, po właścicieli. Wszyscy wykonują wielką pracę by Legia odnosiła sukcesy, by była wielka.

- Czy zawodnicy myślą o finale? Mam nadzieję, choć patrząc na dzisiejsze spotkanie to by tam dotrzeć trzeba wiele poprawić. To marzenie mało realistyczne, ale w piłce wszystko jest możliwe i czemu mielibyśmy nie spróbować. Dopóki piłka w grze, trzeba próbować spełniać marzenia.

- Naszym celem nadrzędnym jest wygranie ekstraklasy, bez tego nie zagramy przecież o Ligę Mistrzów, o której wszyscy marzymy. Czy po awansie zrobię wiele zmian w meczach Ligi Europy. Wielu nie będzie, ale jakieś będą. Musimy zachowywać cały czas ten właściwy balans.