News: Igor Lewczuk: Miałem z czego rezygnować, decyzja nie była prosta

Igor Lewczuk: Pierwszy raz słyszę nazwy tych drużyn

Igor Kośliński

Źródło: Legia.Net

22.06.2015 19:38

(akt. 21.12.2018 16:01)

- Trudno coś powiedzieć, bo pierwszy raz w życiu słyszę nazwy tych drużyn. Wiemy, że są to zespoły z Rumunii i Gruzji. Użyję takiej frazy „nie ma teraz słabych zespołów w Europie”. Sam jestem ciekawy jak to będzie wyglądało. Dużo więcej będziemy wiedzieć po pierwszym spotkaniu miedzy tymi dwoma zespołami, w ogóle po dwumeczu - mówi w krótkiej rozmowie z serwisem Legia.Net obrońca Legii Warszawa Igor Lewczuk.

Zdążyłes odpocząć po sezonie 2014/15?

 

- Tak, przerwa była krótka, ale zdążyłem odpocząć, więc nie ma mowy o zmęczeniu.

 

W środę ruszacie na obóz do Austrii, co oznacza, że jeden sezon dopiero się zakończył, a już ruszacie z kolejnym. Nie odczuwacie przesytu z tytułu krótkiej przerwy wakacyjnej a długiego sezonu właściwego?

 

- Wydaje mi się, że każdy z nas w jakiś sposób się cieszy, że już wróciliśmy do treningów i że wyznaczono nowe cele. Wprawdzie są one takie same jak w zeszłym sezonie. Nie ma przesytu, jest chęć pracy, tego się trzeba trzymać.

 

Duże zmiany zaszły w składzie Legii. Ze środkowych obrońców zostałeś praktycznie tylko ty i Kuba Rzeźniczak plus młodzi: Mateusz Wieteska i Rafał Makowski. Nie martwi to, że sezon zaczynacie z wybrakowaną kadrą?

 

- Jesteśmy przekonani o tym, że władze klubu i skauci wykonują dobrą robotę. Myślę, że niedługo dołączą do nas nowi zawodnicy.

 

Michał Pazdan może być mocnym konkurentem na środku obrony.

 

- Myślę, że każdy zawodnik, który przychodzi do Legii oraz ci, którzy już tu należą, są godnymi konkurentami w walce o pierwszy skład. Czy to będzie Michał Pazdan czy ktoś inny – nie ma problemu. Będzie to z korzyścią dla zespołu.

 

Dla ciebie to wygodna sytuacja w której brakuje konkurentów do gry, czy ta rywalizacja jest bardzo potrzebna?

 

- Czy jest rywalizacja, czy jej nie ma, ja robię swoje na sto procent. Jeżeli będzie na tę pozycję dwóch, czterech czy pięciu innych zawodników, to dla mnie to nie ma znaczenia. Będę robił swoje, a kto ostatecznie zagra zadecyduje trener.  

 

Porażka Legii na ostatniej prostej w zeszłym sezonie odeszła już w niepamięć?

 

- Na pewno każdy o tym pamięta. Nie ma co mówić, że ktoś o tym zapomniał. Wręcz przeciwnie, wiemy co moglibyśmy zrobić lepiej. Trzeba uniknąć błędów które popełniliśmy wtedy, wyciągnąć wnioski i grać o zwycięstwo.

 

Jesteś już już rok w Legii. Jak możesz ocenić te ostatnie 12 miesięcy w swoim wykonaniu i czy wyglądały one tak, jak sie spodziewałeś?

 

- Szczerze mówiąc przychodząc do Legii przewidywałem, że zdobędziemy tytuł mistrzowski. Cóż, nie udało się. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie ta sztuka już się uda. Jak to sobie wyobrażałem? Organizacja w klubie jest taka jak przystało na topowy klub. Szkoda tylko wyniku końcowego, bo inny był cel, ale w przyszłym sezonie trzeba poprawić drugą lokatę na koniec sezonu.

 

Pytanie o nowych zawodników w kadrze: Nemanja Nikolić i Pablo Dyego, jak przyjęliście jako zespół nowych kolegów i jak ich ocenisz po kilku jednostkach treningowych?

 

- Tak jak każdego innego zawodnika przywitaliśmy ich obu bardzo dobrze. Po pierwszych treningach odniosłem pozytywne wrażenia jeśli chodzi o ich dyspozycję. Są to bardzo dobrzy zawodnicy i mam nadzieję, że dużo nam pomogą.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.