Ismael Sosa: Zamierzamy awansować
04.08.2011 10:02
Po porażce w pierwszym meczu wasz trener powiedział, że łatwo wygracie w rewanżu. Też tak uważasz?
- Nie. Nie ma teraz łatwych meczów. Zamierzamy awansować, ale po tym, co się stało w pierwszym spotkaniu, trzeba się będzie mocno naharować. Tydzień temu Legia nas zaskoczyła. Jesteśmy mocni u siebie, wygraliśmy bodaj osiem ostatnich spotkań w domu. W poprzedniej rundzie rozbiliśmy Białorusinów 4:1 i to nas trochę uśpiło. Polacy nas trafili, a potem mądrze się bronili. Nie zasłużyli na wygraną, remis byłby sprawiedliwszy, ale taka jest piłka.
Jak ewentualne odpadnięcie z pucharów zostałoby przyjęte w Gaziantepsporze?
- Byłoby to ogromne rozczarowanie. Ten zespół zaczął być budowany rok temu. Działacze wydali wtedy ponad 10 milionów euro na wzmocnienia. Zajęcie czwartego miejsca w lidze kosztowało nas mnóstwo wysiłku i nie chcemy tego zaprzepaścić.
W pierwszym meczu sprawiałeś mnóstwo problemów Legii. Wszyscy podkreślają twoją szybkość.
- Nie jestem piłkarskim supermenem, ale szybkość to mój atut. W lidze argentyńskiej nikt nie mógł się ze mną równać, a w Turcji też jestem najszybszy. W Argentynie porównywano mnie kiedyś do Claudio Caniggii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.