Jan Urban: Odwaga, ryzyko i pewność siebie

- Do Austrii zabieram 18 piłkarzy, nie mam w zwyczaju zabierać więcej graczy. W porównaniu do meczu z Metalurgsem Lipawa w Warszawie do kadry wraca Danijel Ljuboja. Czy w miejsce Bartosza Żurka? Zobaczymy (śmiech). Niech najpierw piłkarze dowiedzą się jaka jest kadra meczowa, dziennikarze będą wiedzieć jako drudzy. 

- SV Ried to zespół nieźle wyszkolony technicznie, potrafi grać w piłkę, długo się przy niej utrzymywać. Gra jednak dość nierówno - potrafi wygrać na wyjeździe aby za chwilę przegrać u siebie. Trzeba być przygotowanym na wszystko aby osiągnąć pozytywny wynik. Musimy na własnym stadionie zagrać z nimi z pełnymi szansami na awans. 

- Czy zagramy ofensywnie? Zobaczymy na ile pozwoli nam przeciwnik - czy zmusi nas do defensywy czy zostawi pole do ataków. Założenie jednak są takie, że chcemy grać do przodu, takie będzie też ustawienie. Jednak sama taktyka nie zagra, musimy pracować nad piłkarzami aby chcieli zaryzykować, nie bali się niekonwencjonalnych zagrań - takie rzeczy muszą się poprawić jeśli mówimy o narzuceniu rywalowi ofensywnego stylu gry. Do tego potrzebna jest odwaga, ryzyko i pewność siebie. My musimy podchodzić do wszystkiego z pokorą - w drugiej rundzie rywal nie zmusił nas do wysiłku a mimo to zdobył trzy bramki... Lepsza drużyna może nas bardziej skarcić, zawodnicy muszą sobie to uświadomić. 

- Czy zagramy wariantem Radović - Ljuboja w środku pola? Wszystko byście chcieli wiedzieć (śmiech). Mam wielu piłkarzy w środkowej linii i kilka wariantów gry ofensywnej. Wiele będzie zależało od tego z kim gramy, gdzie gramy, w jaki sposób gra rywal i wtedy będziemy starali się wystawić najbardziej efektywny skład na dane spotkanie.