Jan Urban: Pewniakiem jest tylko Dusan Kuciak
12.08.2012 10:16
Nie wspomniał Pan o lewej obronie. Pytamy, ponieważ w zeszłym sezonie Jakub Wawrzyniak bił rekordy liczby rozegranych spotkań, a trener Skorża jak ognia unikał zastępowania go solidnym przecież Tomaszem Kiełbowiczem. Czy Pan zamierza bardziej rotować składem?
- Kuba rzeczywiście grał dużo, łącznie z reprezentacją zagrał w bodaj 57 meczach. Wszystko zależy od formy poszczególnych zawodników. Jeżeli wiem, że rezerwowy da drużynie podobną wartość, to nie będzie powodu, bym nie dał komuś odpocząć. W przypadku lewej obrony rzeczywiście rywalizacja jest nieco mniejsza, ponieważ Kiełbowicz odczuwa jeszcze skutki kontuzji kolana, a Bartosz Widejko nie prezentuje jeszcze odpowiedniego poziomu.
Wracając do prawej obrony. Czy wie Pan, co stało się z Kubą Rzeźniczakiem? Dawniej był to pewniak, reprezentant Polski, a od pewnego czasu nie mieści się nawet w składzie Legii.
- Kuba był nie do poznania. Widocznie fakt utraty miejsca wpłynął na niego demobilizująco i być może w którymś momencie się poddał. Nie ma prawa tego robić. Będę liczył na niego tak, jak na każdego innego zawodnika. Szanuję ich tak, jak chcę, by szanowali mnie. Nie mogą się poddawać, to jest sport, walka bez przerwy. W piłce zmiana sytuacji zawodnika następuje bardzo często, trzeba umieć sobie z tym radzić. Jeśli ktoś się podda, nie dostanie ode mnie szansy.
Wystawia Pan jednego typowo defensywnego pomocnika. Jaka jest aktualna hierarchia na tej pozycji? Daniel Łukasik zaprezentował się dobrze, a przecież do zdrowia wrócił Ivica Vrdoljak, może na tej pozycji grać Janusz Gol, jest jeszcze Dominik Furman.
- Na niektórych pozycjach jest ogromna rywalizacja i to dobrze. Podkreślam, że ze względów taktycznych w jednym meczu może grać inny zawodnik niż w drugim, w zależności od przeciwnika i sposobu gry, jaki w danym spotkaniu chcemy realizować. Dlatego posadzenie kogoś na ławce nie oznacza skreślenia, zawsze szukam najlepszego rozwiązania dla drużyny.
Wydaje się, że „Ljubo" nieco przy Panu spokorniał. W drugiej połowie meczu z Borussią zapytał się nawet Pana, czy może wykonać rzut wolny - wskazał Pan wówczas na Michała Żyro. Dogadujecie się bez problemów? Nie będzie miał Pan problemu z ewentualnym posadzeniem Danijela na ławie, kiedy będzie w słabszej formie?
- Nie wyobrażam sobie, że jeżeli ustalamy coś na treningach i odprawach, to zawodnicy nie realizują tego na boisku. Zostawiamy piłkarzom dużo swobody np. w kwestii rozegrania stałych fragmentów gry, ale działamy też według wyćwiczonych schematów! Nie ma więc nic dziwnego w tym, że wskazaliśmy innego wykonawcę niż Serb. Nasza współpraca układa się dobrze, nie miałbym też skrupułów, gdybym musiał posadzić go na ławce w przypadku słabszej formy.
Zapis całej rozmowy z trenerem Janem Urbanem można przeczytać w najnowszym, sierpniowym wydaniu miesięcznika "Nasza Legia"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.