News: Jan Urban: Takie mecze bolą podwójnie

Jan Urban: Takie mecze bolą podwójnie

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

07.11.2013 23:55

(akt. 09.12.2018 03:49)

- Kiepsko się czujesz po takich spotkaniach, kiedy wiesz, że byłeś lepszy a przegrałeś. Takie spotkania naprawdę bolą. Graliśmy dojrzale z poważnym przeciwnikiem, Trabzonspor ma w swoich szeregach wielkie nazwiska. Ale to Legia grała zdecydowanie lepiej. Ale znów nam zabrakło bramek, a bez tego nie można myśleć o dobrym wyniku. Staram się wyciągać pozytywne wnioski, wiemy na czym stoimy, czego nam brakuje. Nie narzekam na braki kadrowe, kontuzje są rzeczą normalną w piłce. Ci, którzy dziś zagrali maja za sobą dobre spotkanie. Natomiast skuteczność jest na bardzo niskim poziomie i przez to nie ma też punktów - skomentował po meczu trener Legii Jan Urban.

- Szkoda, że w Europie tak wypadliśmy, tym bardziej, że w lidze nie mamy takich problemów. Widać było determinację zespołu, aby zdobyć pierwsze punkty. Brakuje nam jakości potrzebnej na Ligę Europy. Po czterech meczach mamy zero punktów i zero bramek – taki bilans nie przystoi takiemu zespołowi jak Legia. Ale jeszcze gorzej by było, gdybyśmy nie grali w piłkę. My pokazaliśmy, że potrafimy operować piłką, nie było chaosu i dezorganizacji. Wiedzieliśmy, że Trabzonspor będzie czekał na swoje szanse z kontr. Wykorzystali pierwszą taka okazję, pechowo interweniował Dossa Junior. Nie możemy się załamywać, zespół dziś dał to na co było go stać. Zabrakło bramek.


 - Liga Europy to nie będzie poligon doświadczalny dla młodzieży. To w pucharach zdobywa się doświadczenia, którego nam brakuje. W ostatnich dwóch spotkaniach musimy wykorzystać taką możliwość. Jeśli młodsi gracze dostaną więcej okazji do gry, to stanie się to w Ekstraklasie.


- Brakuje nam stabilizacji w składzie. Trzon drużyny powinien pograć ze sobą przez kilka lat, a w czasie mojej nieobecności w stołecznej ekipie pozbyto się chyba 23 graczy na 30. Stabilizacji nie sprzyja sprzedawanie kluczowych piłkarzy, ale sytuacja jest taka, a nie inna.


- Wszyscy wiemy, że brakuje nam napastnika. Powinniśmy mieć przynajmniej czterech atakujących… Popełniliśmy błąd – mamy jednego Dwaliszwilego i tylko młodego Mikitę. W lecie nie chcieliśmy ryzykować kosztownego transferu gracz, który trafi do siatki minimum 15 razy w sezonie. Możliwe, że popełniliśmy kosztowny błąd. Liczę, że siatka skautingowa stworzona przez Michała Żewłakowa przyniesie efekty. Wszyscy wiemy czego i kogo nam brakuje.


- Zawodnicy jak Furman, Kosecki czy Łukasik wystrzelili rok temu i zadomowili się w pierwszym składzie oraz grali w różnych kadrach. Kuba nie jest obecnie tak skuteczny jak wcześniej, ale jest za wcześnie aby mówić, że oni mają decydować o naszym obliczu w europejskich pucharach. Gdyby utrzymali początkową dyspozycję to pewnie nie byłoby ich już w Warszawie.


- Podobał mi się mecz i sposób rozgrywania piłki przez naszą drużynę. W Europie stwarza się mniej okazji niż w Polsce. Mogliśmy zanotować inny wynik, bo sytuacje były. Dobrze organizowaliśmy defensywę, bo przeciwnicy nie mieli zbyt wielu okazji.


- Helio Pinto potrafi zmienić tempo meczu i gry. Widać u niego duże doświadczenie w tym elemencie gry. Nie można patrzeć tylko na wynik. Łatwo jest nadstawiać klatę do orderów, ale jeśli jesteśmy z kibicami na dobre i na złe to trzeba to pokazać.

Polecamy

Komentarze (147)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.