Kłopoty Rosenborga na własnym boisku
29.08.2012 08:39
Media podkreślają, że w ostatnim niedzielnym meczu ekstraklasy (1:1 Vikingiem Stavanger), przy stanie 0:1 fani zamiast dopingować swoją drużynę siedzieli w milczeniu i patrzyli na męki swoich ulubieńców. Gdy w doliczonym czasie gry Dorsin zdobył wyrównującą bramkę trybuny były już prawie puste i panowała cisza, jak makiem zasiał. Norwegowie dalecy są jednak od paniki. Dla nich remis wywalczony w Warszawie to dobry rezultat. Można się domyślać, że w niedzielę podopieczni Jana Joenssona po prostu oszczędzali się na rewanż. - Byliśmy wyraźnie przemęczeni, stąd wolne tempo naszej gry i brak koncentracji. Przed meczem z Legią nakazałem swoim piłkarzom, aby maksymalnie wypoczęli. Nie możemy dać się pokonać na własnym boisku - mówił szkoleniowiec Rosenborga. Do Trondheim wybiera się kilkusetosobowa grupa fanów Legii, ale Norwegowie, którzy zrobili w Warszawie rozeznanie, nie spodziewają się większych problemów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.