News: Kosecki, Furman i Rzeźniczak: Zabrakło skuteczności

Kosecki, Furman i Rzeźniczak: Zabrakło skuteczności

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

20.09.2013 00:25

(akt. 09.12.2018 07:49)

- Mieliśmy jedną kapitalną sytuację – Kuby Koseckiego. „Kosa” musiał w biegu przyjąć szybko piłkę, ale nie mamy do niego żadnych pretensji, że nie trafił. Rozegraliśmy wyrównane spotkanie i żałujemy straty trzech punktów. Czuliśmy na boisku, że możemy chociaż zremisować, ale niestety nie udała nam się ta sztuka. Początek drugiej połowy był najlepszym momentem gry Włochów. Od straty bramki przejęliśmy inicjatywę, ale Lazio się cofnęło i nie było nam już tak łatwo - stwierdził po meczu Dominik Furman.

Jakub Kosecki - W pierwszej połowie chciałem przyjąć piłkę w polu karnym i przelobować bramkarza. Kątek oka zobaczyłem, że Marchetti został w bramce - zmieniłem decyzję i niezbyt dobrze uderzyłem. Nie wywieźliśmy punktów z Rzymu trochę z mojej winy. Nie poddaję się jednak i wierzę, że w kolejnych starciach będzie lepiej. Mieliśmy swoje sytuacje i trudno powiedzieć, co by się stało gdybym trafił do siatki.


- Na pewno nie zabrakło nam sił, ale musimy więcej utrzymywać się przy piłce. Powinniśmy także stwarzać sobie więcej okazji z przodu, bo Legia lepiej czuje się w ofensywie, mimo że bronimy całą drużyną. Problemy kadrowe nam nie przeszkodziły, bo w ataku mógł zagrać Michał Kucharczyk i tak też się stało. „Sagan” walczył i zrobił swoje.


- Lazio to lepsza drużyna od Steauy. Mamy w głowie, to że odpadliśmy z Ligi Mistrzów, ale nadal chcemy trenować i udowadniać, że potrafimy grać w piłkę.


Jakub Rzeźniczak
- Zabrakło nam trochę skuteczności, bo mieliśmy 3-4 dobre sytuacje. Lazio stworzyło sobie podobną ilość okazji pod bramką, ale Włosi potrafili choć raz wykorzystać swoją szansę. Przespaliśmy początek drugiej połowy, ale trudno mi powiedzieć czemu tak się stało. Po stracie bramki staraliśmy się grać wyżej i częściej przebywać na połowie przeciwników. Z takimi ekipami da się grać w piłkę, co pokazaliśmy w czwartkowym meczu.


- Trudno mi komentować karę UEFY, która zamknęła stadion na mecz z Apollonem. To dla nas lekka tragedia, bo piłkarz gra dla kibiców, a nie dla siebie.  

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.