Kosta Runjaić

Kosta Runjaić: Jestem szczęśliwy, pozostaliśmy niepokonani u siebie

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

04.11.2022 23:59

(akt. 05.11.2022 09:13)

– Przede wszystkim chciałbym podziękować naszym fanom, od których czuliśmy niesamowite wsparcie od pierwszego do ostatniego, domowego meczu w 2022 roku. Mieliśmy również złe momenty podczas niektórych spotkań, ale wtedy kibice też nas dopingowali. Naprawdę to doceniam, dziękuję za przybycie na stadion, wspieranie drużyny i klubu – mówił po rywalizacji z Lechią (2:1), w 16. kolejce PKO Ekstraklasy, trener Legii, Kosta Runjaić.

– Miniony sezon jakoś zawsze jest w głowie, zwłaszcza doświadczenie z ostatniego spotkania w 2021 roku, z Radomiakiem Radom (0:3 – red.). Naprawdę zależało nam na tym, by zakończyć tę rundę jako niepokonani u siebie. Chcieliśmy zagrać dobrze, wygrać i świętować po tym meczu. Udało się, zwyciężyliśmy w ostatnich minutach. Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty, jestem szczęśliwy.

– To był trudny mecz. Wiemy, że możemy prezentować się lepiej i będziemy, ale nie było łatwo mierzyć się na tym boisku. Rywalizowaliśmy przeciwko Lechii, a murawa grała przeciwko nam.

– W poprzednim zespole włożyłem wiele wysiłku, by uzyskać dobry grunt, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Teraz jestem w największym i najwspanialszym klubie w Polsce… Nieważne. Cieszę się, odnieśliśmy zwycięstwo, nie możemy się doczekać 2023 roku, by zagrać tutaj bodajże z Koroną Kielce. Teraz odpoczniemy, zregenerujemy się i za kilka dni skupimy się na tym samym rywalu. Będzie to również trudna rywalizacja, ale myślę, że jesteśmy pewni siebie i na pewno postaramy się o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

– Wiemy, że Bartosz Kapustka to świetny piłkarz, wspaniały człowiek, z wielkim sercem do gry w Legii. Bardzo cierpiał w zeszłym sezonie, po kontuzji. Współpracowaliśmy z nim dzień po dniu i kwestią czasu było to, kiedy stanie się coraz lepszy. Cieszę się – nie tylko ja, myślę, że cały sztab, drużyna. Sądzę, że to nie koniec, a dopiero początek dobrego sezonu dla "Kapiego".

– Nadal mamy duży potencjał wewnątrz grupy, zespołu. Nie chodzi tylko o Kapustkę, ale także o Blaza Kramera – myślę, że dał dobrą zmianę. Dziękuję również Yuriemu Ribeiro, który strzelił bardzo ważnego gola. W drugiej połowie dużo dyskutowaliśmy na ławce ze sztabem. Mój asystent, Aleksandar Rogić, zachęcił mnie do natychmiastowej, podwójnej zmiany. Posłuchałem jego rekomendacji, co się sprawdziło, z czego się cieszę. Jak więc widać, nie chodzi tylko o zwycięstwo jednego zawodnika, trenera. To była wygrana nas wszystkich. Dziękuję, teraz czas trochę odpocząć, a od soboty trzeba się skoncentrować na 1/8 finału Pucharu Polski.

– Czy Jędrzejczyk i Carlitos zagrają jeszcze w tym roku? Nie wiem, nie mogę dać teraz żadnych konkretnych informacji. Niestety, Carlitos otrzymał mocnego, bolesnego kopniaka w trakcie czwartkowej gierki treningowej. Brakowało nam go przeciwko Lechii. Nasz dział medyczny, lekarze, pracownicy dołożą wszelkich starań, aby jak najszybciej wrócili do gry. Mam nadzieję, że obaj będą gotowi na mecz we Wrocławiu.

Życzę wszystkim udanego weekendu. Do zobaczenia na stadionie w następnym roku – zakończył Kosta Runjaić, mówiąc ostatnie zdanie po polsku.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (64)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.