Koszykówka: Legia zagra z Treflem
12.04.2022 11:40
Legia nie zajmie miejsca szóstego tylko jeśli przegra z Treflem, a jednocześnie swoje spotkanie z MKS-em Dąbrowa Górnicza wygrają Twarde Pierniki. Z kolei rywalem z miejsca trzeciego może być Anwil Włocławek, tylko w przypadku porażki włocławian w Radomiu, przy jednoczesnej wygranej Stali w Gdyni.
Najbliższy rywal Legii, Trefl Sopot nie ma już żadnych szans na awans do czołowej ósemki, a tę sopocianie ostatecznie stracili w ostatniej kolejce, przegrywając na własnym parkiecie ze Startem. Trefl, bez względu na wynik środowego meczu, sezon 2021/22 zakończy na miejscu 10., co jest sporym zawodem dla tamtejszych działaczy, bowiem plany były o wiele bardziej ambitne. Przypomnijmy, że Trefl, podobnie jak Legia, w obecnych rozgrywkach występował w FIBA Europe Cup, gdzie dotarł do drugiego etapu rozgrywek, ale z bilansem 1-5, nie zdołał awansować do ćwierćfinału. Najlepszymi strzelcami Trefla w europejskich pucharach byli Young (śr. 14,4 pkt. na mecz) oraz Franke (13,8) – dziś obu graczy nie ma już w składzie zespołu.
Dwa tygodnie temu, kiedy Trefl miał już tylko matematyczne szanse na awans do play-off (i bilans 12-14), do dymisji podał się Marcin Stefański, związany z Treflem (w różnych rolach) od 13 lat, a w roli pierwszego trenera najdłużej pracował w jednym klubie Energa Basket Ligi. Na cztery ostatnie mecze pierwszym trenerem został jeden z asystentów "Stefana", Krzysztof Roszyk. Pod jego wodzą sopocianie wygrali wyjazdowy mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza (+8), derbowe spotkanie z Arką (+8), a w ostatnią niedzielę niespodziewani przegrali na własnym parkiecie z walczącym o utrzymanie Startem (-2). W tym ostatnim meczu decydującą akcję rozgrywali gracze z Trójmiasta, ale Darrin Dorsey nie trafił rzutu na zwycięstwo.
Sporym osłabieniem zespołu w ostatnich kolejkach był brak kontuzjowanego Dariousa Motena, którego zabraknie również w Warszawie. Do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, wrócił kilka tygodni temu Mateusz Szlachetka, który grywa po kilkanaście minut. Coraz większą rolę otrzymuje natomiast sprowadzony na sam koniec okresu transferowego Angelo Warner, co najlepiej świadczyło o tym, że sopocianie zamierzają do samego końca walczyć o play-offy. Warner w ośmiu rozegranych meczach notuje średnio 9,3 pkt. oraz 6,4 asysty, choć słabo rzuca z dystansu (25,9%). Nieco później, bo po porażce z Kingiem pod koniec marca, drużynę opuścił z kolei Yannick Franke – Holender trafił do grającej w hiszpańskiej ACB, drużyny MoraBanc Andorra. Wcześniej, bo w połowie lutego, klub pożegnał się z rozgrywającym, Brandonem Youngiem, z którym rozwiązano umowę za porozumieniem stron.
Patrząc na skład, jakim dysponuje Trefl, możemy być pewni, że Legii w środę nie czeka mecz lekki, łatwy i przyjemny. Sztab szkoleniowy, w którym oprócz Roszyka jest Paweł Turkiewicz (prowadził GTK Gliwice, kiedy Legia walczyła w finale play-off o awans do EBL), dysponuje wyróżniającymi się graczami na swoich pozycjach w lidze. Do nich z pewnością zaliczyć można Michała Kolendę (wysoką 2-3, śr. 10,2 pkt.), czy mierzącego 213 cm podkoszowego Josha Sharmę (śr. 11,6 pkt., 5,8 zb. i aż 2,3 bloku). W strefie podkoszowej trzeba uważać również na solidnego Pawła Leończyka (gra na pozycjach 4-5, 7.8 pkt. i 5.4 zbiórki), Karola Gruszeckiego (śr. 9,8 pkt.) a do czołowych strzelców zespołu zaliczają się rozgrywający Darrin Dorsey (śr. 10,4 pkt., 4,2 as.) oraz grający na pozycjach 4-5, DeAndre Davis (7,7 pkt. i 5,6 zb.).
W pierwszym meczu obu drużyn, rozegranym w drugiej połowie grudnia w Ergo Arenie, Trefl w pełni zasłużenie pokonał Legię 85:70, osiągając 13-punktową przewagę już w pierwszej połowie. Najlepszym strzelcem zespołu z Trójmiasta w tamtym meczu był Leończyk. W minionym sezonie Legia wygrała z Treflem oba mecze ligowe, za to przegrała dotkliwie w ćwierćfinale Pucharu Polski w Lublinie. Z czterech meczów obu drużyn rozegranych w Warszawie w ostatnich latach, legioniści wygrali dwa. Biorąc pod uwagę rosnącą formę stołecznej drużyny w ostatnich tygodniach, faworytem meczu będą warszawiacy. Trzy ostatnie spotkania potwierdziły wysoką dyspozycję i na pewno dodały wiary kibicom, że w takiej formie "Zieloni Kanonierzy" nie stoją na straconej pozycji także w pierwszej rundzie play-off, pomimo braku przewagi parkietu.
Cieszy rosnąca forma "Aliego", Robert Johnson z kolei w każdym kolejnym spotkaniu udowadnia swoje niesamowite umiejętności zarówno rzutowe, jak i gry jeden na jeden. Na fali wznoszącej jest również Grzegorz Kulka, który w dwóch ostatnich meczach notował podwójne zdobycze punktowe.
Środowy mecz, podobnie jak pozostałe spotkania ostatniej kolejki sezonu zasadniczego, rozpocznie się o godz. 17:30. Zapraszamy do hali OSiR Bemowo przy ul. Obrońców Tobruku 40 i zachęcamy do głośnego dopingu dla stołecznego zespołu. Przypominamy, że w trakcie meczu będzie możliwość zakupu koszulek meczowych w sklepiku. Transmisja na platformie Emocje.TV.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.