Koszykówka: Mecz z Treflem
10.11.2023 13:15
Słabsze wyniki Trefla na początku sezonu, zmusiły sztab i działaczy do zmian. Pierwszą z nich było zakontraktowanie w ostatnich dniach Jakuba Schenka. Rozgrywający, którego kontrakt z Legią na sezon 2023/24 nie wszedł w życie, po tym jak zawodnik nie przeszedł testów, związał się dwumiesięczną umową z Anwilem. Tam miał wrócić do formy po poważnej chorobie, a jednocześnie pomóc włocławianom podczas nieobecności kontuzjowanego Kamila Łączyńskiego. I choć obie strony wydawały się zadowolone, to ostatecznie "Rottweilery" nie zdecydowały się na parafowanie nowej umowy z koszykarzem. Forma Schenka wzbudziła jednak zainteresowanie kilku klubów, a gracz doszedł do porozumienia z Treflem. W sobotę będzie robił wszystko, by udowodnić sztabowi "Zielonych Kanonierów", że latem podjął błędną decyzję.
Media spekulowały w ostatnim czasie, że słabe wyniki sopocian mogą oznaczać zmianę na stanowisku pierwszego trenera. I to pomimo faktu, że kontrakt Chorwata, Zana Tabaka, obowiązuje do końca sezonu 2024/25. Głosy krytyki pojawiły się przede wszystkim po niedawnych porażkach z Czarnymi (-9) i Spójnią (-7). Na pewno sporo zmienił rezultat ostatniego meczu, w którym sopocianie pokonali 71:70 "Stalówkę" na trudnym terenie w Ostrowie Wielkopolskim. Trefl ma obecnie na koncie zaledwie trzy wygrane w siedmiu spotkaniach, ale cały czas może zrealizować przedsezonowe cele, szczególnie jeśli już na tym etapie rozgrywek zdecydowano, że konieczne będą zmiany w składzie.
Podstawowym rozgrywającym w zespole Tabaka jest Węgier, Benedek Varadi, który przez niemal całą dotychczasową karierę był związany z Falco Szombately. Dopiero w ostatnim sezonie wyjechał z Węgier i grał w mocnym litewskim zespole, Rytas Wilno. W Treflu zdobywa średnio 13.0 pkt. na mecz (przy skuteczności za 3 na poziomie 44%) i rozdaje 5 asyst. Drugą jedynką był dotychczas Paul Scruggs (śr. 9.4 pkt. i 4.6 as.). Jego karierę mocno wyhamowała poważna kontuzja (zerwanie więzadeł krzyżowych), która uniemożliwiła mu wybór w drafcie do NBA. Dla tego obwodowego gracza, mogącego rywalizować na pozycjach 1-3, ze sporym zasięgiem ramion, występy w Treflu są pierwszym kontaktem z koszykówką na Starym Kontynencie.
Teraz do prowadzenia gry wprowadzany będzie również wspomniany Schenk, zaś Scruggs może zabrać nieco minut sprowadzonemu do gry jako rzucający obrońca Aaronowi Bestowi. W ostatnim sezonie reprezentował London Lions, również w Eurocupie (śr. 7.4 pkt.), i szykowany był na lidera zespołu. Kanadyjczyk występował już w Europie, w takich klubach jak MHP Riesen Ludwigsburg (Niemcy), PAOK Saloniki (Grecja) czy Boulazac Basket Dordogne (Francja). W siedmiu rozegranych w OBL meczach miał średnio 10.6 pkt., ale słabo punktował z dystansu, trafiając zaledwie co czwartą próbę za 3 punkty.
Na pozycji numer dwa, o miejsce na parkiecie z Bestem rywalizuje sprowadzony ze Słupska Jakub Musiał. Na razie otrzymuje ok. 20 minut co mecz, a w tym czasie zdobywa 5.6 pkt. Trefl już przed pozyskaniem Schenka, mógł pochwalić się bardzo przyzwoitą polską rotacją. Trener Tabak ma do dyspozycji m.in. reprezentantów Polski, czyli Jarosława Zyskowskiego i Mikołaja Witlińskiego. Ten pierwszy, rywalizujący na pozycjach 3-4, jest obecnie najlepszym strzelcem zespołu (śr. 13.4 pkt.) i graczem bardzo wszechstronnym. Potrafi zagrać na piłce, minąć, rzucić z dystansu (38.7% za 3), jak i dynamicznie skończyć akcję w strefie podkoszowej. Z Treflem związał się, podobnie jak trener Tabak, trzyletnią umową, po paroletnich występach w Zastalu. Kilkanaście miesięcy temu "Zyzio" był bliski transferu do Legii, ale wówczas działacze Zastalu zaproponowali mu warunki nowego kontraktu i ten nie zdecydował się na przenosiny do stolicy.
Witliński, po dwóch latach spędzonych w Słupsku, wrócił do Trefla, w którym występował ostatnio przed dziesięciu laty i zdobywał medale młodzieżowych mistrzostw Polski (srebro w MP U-18 i brąz w MP U-20). Nie rzuca z dystansu, ale potrafi powalczyć o piłkę na obu tablicach (śr. 6.1 zb. na mecz) i skutecznie kończyć akcje z pola trzech sekund. Średnio zdobywa 9.1 pkt. W strefie podkoszowej ważną rolę odgrywa mierzący 213 centymetrów Belg, Andy Van Vliet. Ostatnie dwa lata spędził w Izraelu w Bnei Herzelia, gdzie miał 9.7 pkt. i 6.3 zb. Reprezentant Belgii zdobywa w Sopocie 12.1 pkt. na mecz i 4.9 zb.
Na pozycjach 3-4 blisko 23 minuty na mecz otrzymuje Amerykanin, Auston Barnes (śr. 6.1 pkt.). Trafił do Sopotu (z opcją przedłużenia na drugi sezon) z węgierskiego Szolnoki Olajbanyasz, gdzie trafiał 42.4 proc. rzutów za 3. Uzupełnienie podkoszowej rotacji stanowi Szymon Tomczak, który dostaje śr. 10 minut na mecz. Tuż przed spotkaniem z Legią, Trefl wypożyczył Błażeja Kulikowskiego do MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Legia przyjedzie do Sopotu krótko po występie w FIBA Europe Cup. Warszawiacy, wygrywając w Joensuu z Katają, znacznie przybliżyli się do zwycięstwa w grupie J i awansu z 1. miejsca do kolejnego etapu rozgrywek. Choć występ w Finlandii nie należał do najlepszych, szczególnie pod względem gry obronnej, teraz "Zieloni Kanonierzy" muszą skupić się na szybkiej regeneracji, bowiem czasu na przygotowanie do meczu ligowego mają znacznie mniej niż rywal z Sopotu.
Legioniści wrócili do Warszawy dopiero w czwartek po południu, a już w piątek, po porannych zajęciach na Bemowie, będą ruszać w drogę do Trójmiasta. Legia, ze względu na regularne występy w europejskich pucharach, musiała przywyknąć już do sporej intensywności, która szczególnie daje się we znaki w przypadku "kumulacji" meczów wyjazdowych. Wszystko wskazuje na to, że "Zielonych Kanonierów" czekają spotkania co parę dni przynajmniej do połowy lutego 2024 roku.
Mecz z Treflem będzie na pewno wyjątkowym wydarzeniem dla Michała Kolendy, który po wielu latach spędzonych w Trójmieście, od tego sezonu reprezentuje barwy Legii. Szybko wywalczył miejsce w wyjściowym składzie zespołu prowadzonego przez Wojciecha Kamińskiego i na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jak na razie występuje śr. 25,5 min., a w tym czasie ma 9.6 pkt.
W ostatnich spotkaniach zdecydowanie lepiej niż na początku sezonu spisuje się Christian Vital, choć akurat jego skuteczność za 3 w Joensuu (1/9) była daleka od idealnych. Z drugiej strony, z "CV" na parkiecie, legioniści mieli bilans +8. W Finlandii najskuteczniejszym graczem z gry okazał się Raymond Cowels, który trafił aż 6 "trójek" (na 10 prób), a najwięcej asyst wywalczył PJ Pipes (5). Trener Kamiński starał się rotować odpowiednio składem, zdając sobie sprawę z czekających go kolejnych meczów. Bardzo dobrze "swoje" 24,5 min. wykorzystał Marcel Ponitka, wprowadzający sporo spokoju w rozgrywanie akcji stołecznej drużyny. Nie "siłował" rzutów – oddał tylko dwa rzuty z gry (oba celne), wymusił kilka przewinień, skutecznie egzekwował rzuty wolne (5/6) i rozdał cztery asysty, a z nim na parkiecie legioniści mieli bilans +11.
W ostatnim sezonie legioniści wygrali oba mecze z Treflem. Najpierw zwyciężyli na Bemowie (+8), następnie dwa punkty zainkasowali pod koniec sezonu zasadniczego, na wyjeździe (+10). Rok wcześniej oba spotkania wygrali sopocianie.
Spotkanie Trefla z Legią zostanie rozegrane w sobotę, 11 listopada (godz. 17:30). Transmisja w Polsacie Sport Extra. Bilety są sprzedawane w serwisie abilet.pl. Organizatorzy spodziewają się rekordowej frekwencji, sięgającej nawet 5 tysięcy osób, dzięki zaproszeniu na spotkanie ponad 2 tysięcy dzieci.
Termin meczu: sobota, 11 listopada 2023 roku, godz. 17:30
Adres hali: Sopot, ul. Plac Dwóch Miast 1 (Ergo Arena)
Pojemność hali: 11 409 miejsc
Cena biletów: 24, 29, 34 i 40 zł (ulgowe) oraz 33, 38, 43 i 49 zł (normalne)
Transmisja: Polsat Sport Extra
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.