Koszykówka: Pewna wygrana w FIBA Europe Cup
23.10.2019 21:40
Mecz na Torwarze z poziomu trybun obserwowali m.in. prezes Legii Dariusz Mioduski, prezes Toyota Motor Poland Jacek Pawlak, prezes sekcji koszykarskiej Jarosław Jankowski, trenerzy Aleksandar Vuković, Aleksandar Radunović, Jan Mucha i Radosław Gwiazda, kierownik zespołu Konrad Paśniewski, piłkarze, w osobach Arvydasa Novikovasa, Mateusza Wieteski, Waleriana Gwilii i Jose Kante czy były zawodnik i kapitan Legii, Cezary Kucharski.
Legioniści zaczęli bardzo dobrze, od prowadzenia 10:0 po udanych akcjach zespołowych. Rywalom niewiele się udawało, dodatkowo nie dopisywała im skuteczność. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy dorobek Finów otworzył rzutem z dystansu Omar Calhoun. Szybko tym samym odpowiedział Keanu Pinder, a kilkanaście sekund później Michael Finke. Imponujące pierwsze dziesięć minut pojedynku legioniści wygrali 22:5. Po krótkiej przerwie podopieczni trenera Tane Spaseva nie zamierzali spoczywać na laurach. Po przechwycie Sebastiana Kowalczyka wsadem akcję zakończył Jakub Nizioł, a niedługo po tym znów za trzy punkty trafił Michael Finke. Legia prowadziła już 37:8, a na przerwę schodziła wygrywając 43:17.
Tempo gry po przerwie nieco spadło, ale legionistom wystarczyło utrzymać odpowiedni poziom koncentracji, by nie dopuścić do nieoczekiwanych zwrotów wydarzeń. Swój świetny występ kontynuował Michael Finke, któremu pomagali co sił Filip Matczak, Drew Brandon i 20-letni Przemysław Kuźkow, który zaledwie kilka dni temu zadebiutował w ligowym starciu w Zielonej Górze. Młody koszykarz poczynał sobie na parkiecie bez żadnych kompleksów. Ostatnie dziesięć minut było przyjemną formalnością dla wojskowych. Powiększyli oni swoją przewagę o kolejne sześć oczek triumfując ostatecznie 86:55. Michael Finke zapisał na swoim koncie 26 punktów, stołeczny zespół zaliczył aż 45 zbiórek oraz cieszył się niemal 50% skutecznością rzutów z gry.
Drugi mecz w fazie grupowej FIBA EuropeCup Legia rozegra za tydzień, 30 października w węgierskim Kormend. Wcześniej jednak legionistów czeka ligowa potyczka z HydroTruck Radom – to starcie w sobotę, 26 października o godzinie 18:00 w hali Koło.
Legia Warszawa – Kataja Joensuu Basket 86:55 (22:5, 21:12, 17:18, 26:20)
Legia: Michael Finke 26, Przemysław Kuźków 12, Drew Brandon 10, Filip Matczak 8, Keanu Pinder 7, Adam Linowski 4, Romaric Belemene 3, Jakub Nizioł 3, Sebastian Kowalczyk 2, Patryk Nowerski 2, Szymon Kiwilsza 2.
Trener: Tane Spasev, as, Marek Zapałowski, Renatas Kurilionokas
Kataja: Omar Calhoun 10, Brandon Walters 8, Jared Jackson 7, Aapeli Alanen 7, Jarekious Bradley 4, Valtteri Leppanen 3, Matias Ojala 3, Fiifi Aidoo 1, Samuli Vanttaja 0, Joni Herrala 0, Valtteri Pihlajamaki -.
Trener: Juha Sten, as. Petri Virtanen
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.