Koszykówka: Wygrana z zespołem z Gliwic
27.01.2022 19:38
Lepiej spotkanie rozpoczęli goście, którzy pomimo zajmowania ostatniego miejsca w ligowej tabeli grali mądrze i konsekwentnie. Pozwoliło im to objąć kilkupunktowe prowadzenie, które jednak legioniści szybko zniwelowali dzięki dobrej postawie Raymonda Cowelsa, Roberta Johnsona i Dariusza Wyki. Pierwsza kwarta padła jednak łupem gości, którzy wygrali tę część meczu 21:20. Warszawiacy mieli kilka udanych akcji i bardzo szybko prowadzenie przeszło na ich stronę. Gliwiczanie nie zamierzali składać broni, toczyli zacięty bój, w którym na półmetku spotkania byli lepsi od faworyzowanej Legii o dwa punkty (40:38).
Trener Wojciech Kamiński na pewno miał dużo uwag do swoich podopiecznych, które miał okazję przekazać w szatni. W trzeciej kwarcie Zieloni Kanonierzy nie ustawali w wysiłku, by w końcu zdominować sytuację na parkiecie. Trafiali Łukasz Koszarek, Muhammad Ali-Abdur-Rahkman i Adam Kemp, ale GTK odpowiadało dzięki świetnym zagraniom Kristijana Krajiny, Jabariego Hindsa i Kacpra Radwańskiego. Wyrównana walka na boisku przekładała się na rezultat, który przed decydującą częścią meczu był nieznacznie korzystny dla warszawiaków (60:58).
Jak się okazało to właśnie czwarta kwarta była tą w której legioniści okazali swoją wyższość nad rywalem. W ciągu 50 sekund dwukrotnie zza łuku trafił kapitan Legii, Koszarek, co pozytywnie podziałało na jego kolegów z zespołu, bowiem wkrótce po tym skuteczne akcje prezentowali Jure Skifić, Cowels i Johnson. Dobra seria legionistów zaowocowała prowadzeniem 83:71 na nieco ponad dwie minuty przed końcową syreną. Sensacji nie było – w hali OSiR Bemowo triumfowali gospodarze, którzy pokonali GTK Gliwice 86:73.
To była 11. wygrana Zielonych Kanonierów w bieżącym sezonie Energa Basket Ligi – z bilansem 11 zwycięstw i 7 porażek stołeczna ekipa plasuje się na 6. miejscu w ligowej klasyfikacji. Już w niedzielę, 30 stycznia, kolejny domowy mecz Legii Warszawa – tym razem do stolicy przyjedzie HydroTruck Radom, który zajmuje 15. miejscu w tabeli ligowej. – Wiedzieliśmy, że drużyna z Gliwic, po zmianie trenera przystąpi do meczu z nową energią. Nasz styl w pierwszej połowie nie był zadowalający, ale nałożyło się na to kilka rzeczy – przyjazd nowego zawodnika, nasz niedawny mecz w FIBA Europe Cup, niedawno też mieliśmy kilka przypadków zachorowań na koronawirusa i nie wszyscy są w pełni sił, by grać na 100 procent. Koncentrujemy się już na kolejnym meczu, ważna jest wygrana, o stylu za chwilę nikt nie będzie pamiętał – powiedział trener Kamiński.
Legia Warszawa – GTK Gliwice 86:73 (20:21, 18:19, 22:18, 26:15)
Legia: Robert Johnson 20, Łukasz Koszarek 15, Adam Kemp 9, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 9, Jure Skifić 9, Raymond Cowels 8, Grzegorz Kulka 7, Dariusz Wyka 7, Strahinja Jovanović 2, Grzegorz Kamiński 0, Benjamin Didier-Urbaniak 0, Szymon Kołakowski -.
Trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik
GTK: Jabarie Hinds 21, Kristian Krajina 16, Kacper Radwański 14, Robert Stumbris 9, Daniel Gołębiowski 7, Filip Put 4, Aleksander Wiśniewski 2, Damonte Dodd 0, Mikołaj Adamczak -, Aleksander Busz -, Mateusz Staniczek -.
Trener: Stanisław Mazanek
Terminy najbliższych meczów Legii:
30.01 (ND) g. 20:00 Legia Warszawa - HydroTruck Radom [Emocje.TV]
02.02 (ŚR) g. 17:30 Legia Warszawa - ZZ Leiden [TVP Sport]
05.02 (SO) g. 19:30 Legia Warszawa - Enea Zastal BC Zielona Góra
09.02 (ŚR) g. 17:30 Legia Warszawa - medi Bayreuth [TVP Sport]
13.02 (ND) Legia Warszawa - Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
AKTUALNA TABELA ENERGA BASKET LIGI:
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.