News: Cafu dziś ma zjawić się w Warszawie, oczekiwany też obrońca

Koźmiński krytykuje Berga... Śmieszne to i żałosne

Marcin Szymczyk

Źródło: Sport, Legia.Net

12.11.2014 16:25

(akt. 21.12.2018 15:20)

To niebywałe, ale niektórzy potrafią umniejszyć sukcesy każdego. Nie wiadomo czy dla zasady, czy w ramach nienawiści czy może braku pojęcia o piłce nożnej? A może zazdrości? W każdym razie za krytykę trenera Legii Henninga Berga wziął się Zbigniew Koźmiński, który kiedyś rozłożył na łopatki Pogoń Szczecin - za czasów Antoniego Ptaka był prezesem klubu.

Henning Berg zdobył mistrzostwo Polski, lideruje w ekstraklasie, lideruje też w grupie Ligi Europy - a wszystko dlatego, że... tak naprawdę rozkłada Legię - tak przynajmniej twierdzi Koźmiński.


- Pozostając przy trenerach: bardzo nie podoba mi się też - może niektórych zaskoczę - robota Henninga Berga w Legii. Uważam, że swoimi decyzjami metodycznie tę drużynę... rozkłada. Jeszcze chwila, i zawodnicy - większość z ogromnym piłkarskim potencjałem - zapomną, na jakiej pozycji grają, jaką taktyką, a nawet - mówiąc przekornie - jak się nazywają. To, co robi Berg, jest zaprzeczeniem metodyki procesu szkolenia. Grając sparingi i mecze, z których każdy ma wartość 10 jednostek treningowych, dąży się przecież - w ramach metody startowej - do wypracowania jak największej liczby automatyzmów w zespole. Nieustanne mieszanie w składzie, przesuwanie piłkarzy z pozycji na pozycję, to działanie dokładnie odwrotne. Stwarza dzięki temu Wiśle czy Lechowi szansę nawiązania z Legią walki o mistrzostwo - o ile te kluby nabiorą jakiejś stabilizacji w dalszej części rozgrywek. Ktoś powie: Berga bronią wyniki w Lidze Europy. Ja bym ich nie fetyszyzował. Lokeren nie jest dziś znaczącą firmą na międzynarodowej arenie, Trabzonspor jest w kryzysie, Metalist - tym bardziej. Czekam więc na fazę play off, na poważnego rywala dla Legii, pisanego wielką literą w futbolu. Jeżeli jednak uda jej się takiego przejść, będę głośno i publicznie bić brawo - mówi dla katowickiego "Sportu".


Nie ma się co dziwić, że polska myśl szkoleniowa stanęła w latach 70-tych, skoro to co robi Henning Berg, jest zaprzeczeniem metodyki procesu szkolenia. Norweg często podkreśla, że wzoruje sie na tym, co robił w przeszłosci sir Alex Ferguson. Ale co ten Szkot może wiedzieć o metodyce procesu szkolenia? Czy był kiedyś na szkoleniu u Koźmińskiego? Jak nie to mało wie i w nogach śpi... Pan Zbigniew wspomina również, że Legia nie pokonała jeszcze poważnego rywala - pewnie. Celtik to ogórki, Trabzonspor to ogórki, Metalist to tez ogórki, o Lokeren nie wspominając... Ciekawe są też testy wyznaczane przez "fachowców" trenerowi Legii. Najpierw testem miał być Celtik, później faza grupowa. Gdy tutaj zdobył komplet punktów w czterech meczach słyszymy, że prawdziwym testem będzie faza play-off. Cóż... pozostaje sie cieszyć, że Koźmiński nie jest prezesem lub współwłaścicielem Legii - bo jeszcze za te liderowanie (przepraszam za rozkładanie drużyny), zwolniłby Berga zastępując kimś, kto zna się na procesie metodyki szkolenia...

 

Polecamy

Komentarze (97)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.