Koźmiński krytykuje Berga... Śmieszne to i żałosne
12.11.2014 16:25
Henning Berg zdobył mistrzostwo Polski, lideruje w ekstraklasie, lideruje też w grupie Ligi Europy - a wszystko dlatego, że... tak naprawdę rozkłada Legię - tak przynajmniej twierdzi Koźmiński.
- Pozostając przy trenerach: bardzo nie podoba mi się też - może niektórych zaskoczę - robota Henninga Berga w Legii. Uważam, że swoimi decyzjami metodycznie tę drużynę... rozkłada. Jeszcze chwila, i zawodnicy - większość z ogromnym piłkarskim potencjałem - zapomną, na jakiej pozycji grają, jaką taktyką, a nawet - mówiąc przekornie - jak się nazywają. To, co robi Berg, jest zaprzeczeniem metodyki procesu szkolenia. Grając sparingi i mecze, z których każdy ma wartość 10 jednostek treningowych, dąży się przecież - w ramach metody startowej - do wypracowania jak największej liczby automatyzmów w zespole. Nieustanne mieszanie w składzie, przesuwanie piłkarzy z pozycji na pozycję, to działanie dokładnie odwrotne. Stwarza dzięki temu Wiśle czy Lechowi szansę nawiązania z Legią walki o mistrzostwo - o ile te kluby nabiorą jakiejś stabilizacji w dalszej części rozgrywek. Ktoś powie: Berga bronią wyniki w Lidze Europy. Ja bym ich nie fetyszyzował. Lokeren nie jest dziś znaczącą firmą na międzynarodowej arenie, Trabzonspor jest w kryzysie, Metalist - tym bardziej. Czekam więc na fazę play off, na poważnego rywala dla Legii, pisanego wielką literą w futbolu. Jeżeli jednak uda jej się takiego przejść, będę głośno i publicznie bić brawo - mówi dla katowickiego "Sportu".
Nie ma się co dziwić, że polska myśl szkoleniowa stanęła w latach 70-tych, skoro to co robi Henning Berg, jest zaprzeczeniem metodyki procesu szkolenia. Norweg często podkreśla, że wzoruje sie na tym, co robił w przeszłosci sir Alex Ferguson. Ale co ten Szkot może wiedzieć o metodyce procesu szkolenia? Czy był kiedyś na szkoleniu u Koźmińskiego? Jak nie to mało wie i w nogach śpi... Pan Zbigniew wspomina również, że Legia nie pokonała jeszcze poważnego rywala - pewnie. Celtik to ogórki, Trabzonspor to ogórki, Metalist to tez ogórki, o Lokeren nie wspominając... Ciekawe są też testy wyznaczane przez "fachowców" trenerowi Legii. Najpierw testem miał być Celtik, później faza grupowa. Gdy tutaj zdobył komplet punktów w czterech meczach słyszymy, że prawdziwym testem będzie faza play-off. Cóż... pozostaje sie cieszyć, że Koźmiński nie jest prezesem lub współwłaścicielem Legii - bo jeszcze za te liderowanie (przepraszam za rozkładanie drużyny), zwolniłby Berga zastępując kimś, kto zna się na procesie metodyki szkolenia...
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.