Legia w roli kopciuszka
15.09.2011 09:27
Piękne boje z Gaziantepsporem i Spartakiem Moskwa to już przeszłość. Przed Maciejem Skorżą i jego Legią kolejne wyzwania, jeszcze trudniejsze, ale i wygrać można zdecydowanie więcej. – Zaczynamy, mam nadzieję, wielką przygodę z Ligą Europy. Od razu w jaskini lwa, z teoretycznie najtrudniejszym przeciwnikiem – mówi szkoleniowiec. W cztery dni musiał pozbierać drużynę po kompromitacji z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:2), za którą zespół zapłacił 50 tys. zł kary. – Pieniądze to jedno, karę akceptujemy. Przyjęliśmy do wiadomości, że zarząd jest z nas niezadowolony. Gorsze niż ta kara było obejrzenie tego spotkania na wideo, wyglądało o wiele gorzej niż z boiska. Najłatwiej będzie o tym zapomnieć rozgrywając dobry mecz przeciwko PSV – dodał Michał Żewłakow.
Zarówno przed wyjazdem do Turcji, jak i Moskwy, stołeczny klub był skazywany na pożarcie. Miał łatwo przegrać i odpaść, a wdrapał się aż do fazy grupowej. Legionistom ewidentnie bardziej pasuje rola kopciuszka, niż faworyta.
Więcej czytaj na sports.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.