.
fot. Kasia Dżuchil

Pierwsza porażka w Lidze Konferencji

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

12.12.2024 17:30

(akt. 12.12.2024 20:51)

W minionym tygodniu Legia awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski i zbliżyła się do lidera Ekstraklasy na 6 punktów, a 12 grudnia poniosła pierwszą porażkę w Europie w trwającym sezonie. Warszawiacy ulegli u siebie 1:2 FC Lugano (5. kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji) i na razie nie zapewnili sobie udziału w 1/8 finału. Stołeczny zespół objął prowadzenie po golu Ryoyi Morishity, ale Szwajcarzy odwrócili losy rywalizacji po bramkach ze stałych fragmentów.
Liga Konferencji - Faza Ligowa 2024/2025 - Kolejka 5
Legia WarszawaLegia Warszawa
1 2

(1:1)

FC LuganoFC Lugano
12-12-2024 18:45 Warszawa
Juan Martinez Munuera Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 1, Polsat Box Go
11'
23'
28'
40'
65'
71'
74'
77'
81'
84'
88'
90'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaFC Lugano
  • 1. Amir Saipi

  • 46. Mattia Zanotti

  • 6. Antonios Papadopoulos

  • 5. Albian Hajdari

  • 23. Milton Valenzuela

  • 8. Anto Grgic

  • 29. Hadj Mahmoud

    77'
  • 11. Renato Steffen

  • 25. Uran Bislimi

    88'
  • 18. Hicham Mahou

    65'
  • 10. Mattia Bottani

    77'

Rezerwy

  • 13. Cheikh Ndiaye

  • 58. Sebastian Osigwe

  • 2. Zachary Brault

  • 17. Lukas Mai

    88'
  • 20. Ousmane Doumbia

    77'
  • 21. Yanis Cimignani

    77'
  • 22. Ayman El Wafi

  • 26. Martim Marques

  • 27. Daniel dos Santos

  • 93. Kacper Przybyłko

    65'

Jak wyglądał wyjściowy skład "Wojskowych" na 31. mecz o stawkę w obecnym sezonie? W bramce pozostał Gabriel Kobylak. Na bokach obrony pojawili się Paweł Wszołek oraz Patryk Kun, a duet stoperów stworzyli Radovan Pankov i Steve Kapuadi. Środek pola zajęli Bartosz KapustkaJurgen Celhaka i Ryoya Morishita. Na skrzydłach byli Kacper Chodyna oraz Luquinhas, a w ataku Marc Gual. W czwartek nie wystąpili m.in. Wojciech UrbańskiMarco Burch (niezgłoszeni do Ligi Konferencji), Jan Leszczyński (zerwanie więzadła), Maximillian Oyedele (rehabilitacja po zabiegu stawu skokowego), Rafał Augustyniak (złamanie w okolicy nadgarstka z przemieszczeniem kości), Ruben Vinagre (uraz stawu skokowego z naderwaniem więzozrostu) i Juergen Elitim, który jest w treningu po uszkodzeniu łąkotki.

Początek meczu był bardzo spokojny. Dość często dochodziło do walki o piłkę na skrzydłach, ale wszystko z dala od jednej i drugiej bramki. Obraz gry w pierwszych minutach wyglądał tak, że goście próbowali budować akcje w ataku pozycyjnym, a zwarci w obronie piłkarze Legii czekali na okazję do kontrataku. Spokój na boisku potrwał do 11. minuty, bo to właśnie wtedy legioniści przeprowadzili zabójczą dla Szwajcarów kontrę. Chodyna zagrał dwójkową akcję z Wszołkiem, ten wpadł z piłką w pole karne i wycofał na środek do Guala, Hiszpan uderzył w poprzeczkę, ale momentalnie do dobitki dopadł Morishita i głową wpakował futbolówkę do siatki.

Legia zaczęła mecz z przytupem, czego nie można było powiedzieć o Szwajcarach, którzy nie sprawiali większych problemów pod bramką Kobylaka. Na pierwszy strzał gości trzeba było poczekać do 18. minuty, kiedy Uran Bislimi uderzył po koźle z dystansu, a "Kobi" sparował piłkę do boku. Po chwili na kolejną próbę zebrał się Antonios Papadopoulos, ale prosto w ręce bramkarza. "Wojskowi" odpowiedzieli po kilku minutach niezłym strzałem Morishity z 25. metra, po którym futbolówka nieznacznie minęła lewy słupek. 

Lugano miało duży problem z przebiciem się przez defensywę warszawiaków. Co jakiś czas uderzali więc zza pola karnego, ale nie robiło to większego wrażenia na spokojnie i pewnie interweniującym Kobylaku. Dopiero po pół godzinie gry podeszli wyżej i dwukrotnie zdołali przebić się w pole karne, co na szczęście skończyło się skutecznym zablokowaniem strzałów, najpierw przez Wszołka, a później przez Kapuadiego. Kolejne próby ataków były już w porę przerywane.

Wydawało się, że Legia ma mecz pod kontrolą i skutecznie niweluje akcje przyjezdnych, ale w końcówce pierwszej połowy Szwajcarzy doprowadzili do wyrównania. Anto Grgic zacentrował z rzutu rożnego na 5. metr, gdzie najlepiej odnalazł się Mattia Bottani, który zgubił krycie i głową pokonał Kobylaka. Tym samym legioniści stracili pierwszą bramkę w fazie ligowej Ligi Konferencji. Wynik już się nie zmienił, do przerwy było 1:1.

Po zmianie stron gra była wyrównana i ożywiła się względem pierwszej połowy. Piłkarze obu drużyn starali się grać ofensywnie i szukali swojej okazji na drugiego gola, ale trzeba przyznać, że jednocześnie wyciągnęli wnioski z błędów z pierwszej połowy i zdecydowanie lepiej bronili swojej "szesnastki". Dogodnych sytuacji po jednej i drugiej stronie było zatem niewiele. Częściej na próby strzału decydowali się goście, jednak powiedzieć, że byli blisko celu, byłoby kłamstwem.

Wraz z upływem czasu mecz tracił swoje tempo. Legioniści sprawiali wrażenie bardzo zmęczonych i brakowało im tej energii, którą pokazywali we wcześniejszych spotkaniach. Co gorsza, zaliczali mnóstwo strat, przez co żadna z akcji nie miała prawa sprawić rywalom jakichkolwiek problemów. Z kolei piłkarze Lugano z większym zaangażowaniem i determinacją podejmowali się ataków i jeden z nich zakończyli celnym strzałem Renato Steffena, który świetnie wybronił Kobylak. W końcu Legia przypłaciła za swoją bierną postawę. W 74. minucie doszło do dośrodkowania z rzutu wolnego, główkował Kacper Przybyłko, piłkę odbił "Kobi", ale wprost pod nogi Albiana Hajdariego, który popisał się skuteczną dobitką.

Dopiero stracony gol nieco przebudził nieco stołeczny zespół, był to w zasadzie jeden zryw. W 82. minucie Wszołek strzelił z ostrego kąta, jednak piłka trafiła prosto w ręce Amira Saipiego. Na domiar złego, kilka minut później, drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Pankov i "Wojskowi" kończyli rywalizację w dziesięciu. Pierwsza porażka w Lidze Konferencji stała się faktem. Legia przegrała w Warszawie 1:2 z FC Lugano i o bezpośredni awans do 1/8 finału, będzie musiała powalczyć za tydzień w Szwecji.

5. KOLEJKA FAZY LIGOWEJ LIGI KONFERENCJI: LEGIA WARSZAWA – FC LUGANO 1:2 (1:1)
Morishita (11. min) – Bottani (40. min), Hajdari (74. min)

ŻÓŁTE KARTKI: Wszołek, Kapustka, Pankov, Gual, Luquinhas – Bislimi, Zanotti, Steffen
CZERWONA KARTKA: Pankov (Legia, 90. min, za dwie żółte)

LEGIA: Kobylak – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Kun – Kapustka, Celhaka (71' Barcia), Morishita – Chodyna (81' Pekhart), Gual, Luquinhas

FC LUGANO: Saipi – Zanotti, Papadopoulos, Hajdari, Valenzuela – Steffen, Mahmoud (77' Doumbia), Bislimi (88' Mai), Grgic, Mahou (65' Przybyłko) – Bottani (77' Cimignani)

Polecamy

Komentarze (763)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.