Legia Warszawa – Motor Lublin: Mecz z byłym klubem Feio
01.09.2024 08:00
– Obciążenie stawów, po graniu na takiej nawierzchni jak w Kosowie, jest trochę większe. Do tego dochodzi też podróż do Warszawy. Z punktu widzenia zespołu, który reprezentuje Polskę w pucharach jak mało kto i zdobywa punkt za punktem, na niekorzyść działa pora niedzielnego meczu, który rozpocznie się o godz. 14:45. Skupiamy się na tym, na co mamy wpływ. Posiadamy dobre warunki do regeneracji. Wiemy, o co gramy, chcemy być mistrzem kraju. To ostatni wysiłek podczas pierwszego maratonu w sezonie. Nie ma żadnych obaw, jest chęć zagrania spotkania – mówił trener Legii, Goncalo Feio.
Warszawiacy mają za sobą wymęczony awans do Ligi Konferencji poprzez wygrany dwumecz z Dritą Gnjilane. W poprzednim tygodniu zwyciężyli 2:0 u siebie, a w ostatni czwartek pokonali rywali 1:0 w Prisztinie po golu Tomasa Pekharta w 1. minucie czasu doliczonego do drugiej połowy. Stołeczna drużyna drugi raz z rzędu trafiła do wspomnianego europejskiego pucharu, zarobiła 3 695 000 euro, a na początku października zacznie rywalizację w fazie ligowej, w trakcie której zmierzy się z Realem Betis Balompie (dom), Djurgardens IF (wyjazd), Omonią (wyjazd), FC Lugano (dom), FK TSC Backa Topola (wyjazd) i Dinamem Mińsk (dom).
Awans do Ligi Konferencji sprawił, że Legia osiągnęła pierwszy z trzech celów w trwającym sezonie. Warszawiakom zostało jeszcze zdobycie Pucharu Polski oraz zrealizowanie kluczowego założenia, czyli mistrzostwa kraju, po które sięgnęli ostatni raz w 2021 roku. Na tę chwilę "Wojskowi" zajmują 4. miejsce w Ekstraklasie z dorobkiem 11 punktów (trzy zwycięstwa, dwa remisy, porażka) i pięcioma "oczkami" straty do liderującego Lecha Poznań, który zagrał o jedno spotkanie więcej.
Teraz Legia zmierzy się u siebie z Motorem, czyli byłym klubem Feio. We wrześniu 2022 roku Portugalczyk przejmował lublinian, którzy zajmowali ostatnią (18.) pozycję w tabeli II ligi. Mimo trudnej sytuacji stanął na wysokości zadania i sprawił, że jego ówczesna drużyna wskoczyła na wyższy poziom, zaczęła punktować, stopniowo polepszać sytuację i grać przyjemnie dla oka. Wówczas obecny szkoleniowiec "Wojskowych" dokonał czegoś praktycznie niemożliwego, gdyż awansował na zaplecze Ekstraklasy poprzez wygrane baraże. W minionych rozgrywkach kontynuował bardzo solidną pracę w wyższej klasie rozgrywkowej. Żółto-biało-niebiescy dwukrotnie pokonali Lechię Gdańsk (spadkowicz Ekstraklasy), wygrali z Polonią w Warszawie, przez pewien czas byli wiceliderem tabeli i kończyli 2023 r. na 3. miejscu. W marcu br., po 24. kolejce ligowej, plus serii trzech meczów bez zwycięstwa, 34-latek niespodziewanie zrezygnował z funkcji trenera "Motorowców", których zostawił na 5. lokacie. Niecałe pięć miesięcy temu wrócił na Łazienkowską, gdzie pracował wcześniej przez 5,5 roku. Zastąpił zwolnionego Kostę Runjaicia.
– Przed niedzielnym meczem towarzyszy mi duma, bo zdaję sobie sprawę, że beze mnie Motor nie byłby tu, gdzie jest. Wiem, jak dużo włożyłem w klub z Lublina – nie tylko sportowo, ale też organizacyjnie, by wyglądało to tak, jak wygląda. Teraz jestem niesamowicie szczęśliwym człowiekiem, że mogę być trenerem Legii Warszawa i ją reprezentować. Chcę być mistrzem Polski. Emocje, które mi towarzyszą, są takie, by po raz kolejny przygotować się do spotkania w szczegółach i rywalizować na najlepszym możliwym poziomie, przed własną publicznością, która zasługuje na następne zwycięstwo. Ta wygrana pozwoli nam być – w najgorszym wypadku – dwa punkty za liderem Ekstraklasy. To będzie oznaczało, że zakończymy pierwszy maraton sezonu w europejskich pucharach i w czubie tabeli – tłumaczył Feio.
Portugalczyk nie skorzysta w niedzielę z Juergena Elitima (rehabilitacja po operacji uszkodzonej łąkotki) i zapewne Artura Jędrzejczyka, który w meczu ze Śląskiem stracił przytomność po zderzeniu głowami z Kacprem Tobiaszem, miał wykonywane dodatkowe badania. Jak może wyglądać wyjściowy skład Legii na 13. spotkanie w sezonie 2024/25? W bramce stanie "Tobi". Trójosobowy blok defensywny stworzą Radovan Pankov, Rafał Augustyniak i Steve Kapuadi. Na wahadłach pojawią się Paweł Wszołek i Ruben Vinagre. W środku pola znajdzie się miejsce dla Bartosza Kapustki, Claude Goncalvesa oraz Luquinhasa. W ataku wystąpią Tomas Pekhart i Marc Gual.
Motor to beniaminek, który niedawno wrócił do Ekstraklasy po 32 latach przerwy. W minionym sezonie zajął 4. miejsce po 34 kolejkach I ligi, a w barażach wygrał z Górnikiem Łęczna (po rzutach karnych) i Arką Gdynia. Dla lublinian, którzy trochę ponad rok temu występowali w II lidze, był to drugi awans z rzędu, tym razem pod wodzą Mateusza Stolarskiego, czyli byłego asystenta Feio, który w marcu br. zastąpił go na stanowisku pierwszego trenera.
Żółto-biało-niebiescy zaczęli obecny sezon od porażki z Rakowem Częstochowa (0:2), potem wygrali 2:0 z Lechią Gdańsk, a następnie remisowali z Koroną Kielce (1:1), GKS-em Katowice (0:0) i Puszczą Niepołomice (0:0). Ich mecz z Jagiellonią Białystok, który miał się odbyć 10 sierpnia, został przełożony na wniosek mistrza Polski. Na tę chwilę beniaminek zajmuje 13. pozycję w Ekstraklasie z dorobkiem sześciu punktów w pięciu spotkaniach.
Czytaj też
Latem do Motoru dołączyli Marek Bartos (FK Zeleziarne Podbrezova), Ivan Brkić (Nefcti Baku), Krzysztof Kubica (Benevento Calcio – roczne wypożyczenie z opcją wykupu), Kaan Caliskaner (koniec transferu czasowego z Eintrachtu Brunszwik do Jagiellonii Białystok), Christopher Simon (Generation Foot Dakar) czy Sergi Samper (FC Andorra), który grał kiedyś w Barcelonie. Lublin opuściło m.in. trzech byłych piłkarzy Legii, czyli Piotr Kusiński (KKS Kalisz), Kamil Wojtkowski (Stal Stalowa Wola) i Damian Sędzikowski.
W kadrze lublinian wciąż jest pokaźne grono zawodników z przeszłością przy Łazienkowskiej. To Michał Król, Arkadiusz Najemski, Marcel Gąsior, Kacper Wełniak, Patryk Romanowski (ostatnia runda na wypożyczeniu w Polonii Bytom) i Paweł Stolarski, który zagrał 44 mecze w pierwszym zespole "Wojskowych" (dwa gole, dwa mistrzostwa Polski).
Ogółem legioniści zagrali 21 razy z Motorem. Zwyciężyli 14-krotnie, 4 spotkania zremisowali, 3 przegrali. Ostatni raz oba zespoły mierzyły się ze sobą o stawkę w grudniu 2021 roku. Wówczas "Wojskowi" wygrali 2:1 w Lublinie po bramkach Luquinhasa i Szymona Włodarczyka, dzięki czemu awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Mecz 7. kolejki Ekstraklasy, który poprowadzi Damian Kos, już w niedzielę, 1 września (godz. 14:45), przy Łazienkowskiej, gdzie pięć dni temu doszło do wyprzedania biletów. Transmisja w CANAL+ SPORT 3 i CANAL+ ONLINE. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
LEGIA: Tobiasz – Pankov, Augustyniak, Kapuadi – Wszołek, Kapustka, Goncalves, Luquinhas, Vinagre – Pekhart, Gual
MOTOR: Brkić – Stolarski, Najemski, Rudol, Luberecki – Caliskaner, Scalet, Wolski – N’Diaye, Mraz, Ceglarz
Quiz
Historia Legii: Co wiesz o początkach klubu
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.