Legia Warszawa – Widzew Łódź: Podtrzymać passę i zbliżyć się do lidera
03.11.2024 07:10
Rywalizacja Legii z Widzewem elektryzuje wiele osób od dłuższego czasu. W końcówce XX wieku oba zespoły walczyły o mistrzostwa Polski, potem co prawda – nie licząc krajowego pucharu – nie mierzyły się ze sobą przez parę ładnych lat (klub z Łodzi przebywał w niższych ligach), ale od 2022 r. (po powrocie "Czerwonych" do Ekstraklasy) znowu rozgrywają mecze, które cieszą się sporym zainteresowaniem i są gwarancją świetnej atmosfery na trybunach. Mimo że "Wojskowi" znajdują się w lepszym momencie niż ich rywale, co widać po ostatnich wynikach, to najbliższy mecz w Warszawie zapowiada się bardzo ciekawie. Klub zapowiedział pokaz świateł przed spotkaniem, zaś kibice wyjątkową oprawę. Na wieczorne spotkanie wyprzedały się wszystkie bilety.
Legioniści wygrali cztery poprzednie spotkania, mają serię siedmiu meczów bez przegranej i dobrze radzą sobie od październikowej przerwy reprezentacyjnej. W tym okresie m.in. wskoczyli na 3. miejsce w tabeli fazy ligowej Ligi Konferencji, a w miniony czwartek awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski po pokonaniu I-ligowej Miedzi w Legnicy, gdzie przegrywali od 49. minuty, ale odwrócili losy rywalizacji za sprawą Bartosza Kapustki i Luquinhasa.
Warszawiacy zrobią wszystko, by podtrzymać dobrą passę w nadchodzącym meczu z Widzewem. Jeśli chcą osiągnąć najważniejszy cel, jakim jest upragnione mistrzostwo Polski, to muszą regularnie wygrywać, poprawić skuteczność i liczyć na wpadki rywali z czołówki. W sobotę potknął się liderujący Lech Poznań (0:2 z Puszczą Niepołomice), a "Wojskowi" spróbują to wykorzystać. Obecnie są na 5. pozycji w Ekstraklasie (22 punkty; 6 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki) i tracą 9 "oczek" do "Kolejorza", który zagrał o jedno spotkanie więcej. Zwycięstwo nad klubem z Łodzi podkręci emocje, gdyż sprawi, że ekipa Goncalo Feio zbliży się do podium i będzie miała 6 punktów mniej niż zespół z 1. miejsca.
Obie drużyny są świeżo po czwartkowym awansie do 1/8 finału Pucharu Polski. Mecz Widzewa z III-ligową Lechią w Zielonej Górze odbył się wcześniej (godz. 13:00), ale zawierał dogrywkę i rzuty karne. Spotkanie Legii z I-ligową Miedzią w Legnicy rozpoczęło się wieczorem (godz. 20:30), lecz zakończyło się w regulaminowym czasie.
Jak powinien wyglądać podstawowy skład Legii na 23. spotkanie o stawkę w sezonie 2024/25? Gabriel Kobylak dobrze spisał się w Legnicy, ale do bramki wróci Kacper Tobiasz. Czteroosobowy blok defensywny stworzą Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi i Ruben Vinagre. W środku pola znajdą się Kapustka, Rafał Augustyniak i Luquinhas. Na skrzydłach będą ustawieni Kacper Chodyna oraz Ryoya Morishita, a w ataku Marc Gual. W kadrze meczowej zabraknie m.in. Jana Leszczyńskiego (po operacji kolana) i Juergena Elitima, który wraca do zdrowia po zabiegu uszkodzonej łąkotki.
– Wiem, jak ważny jest ten historyczny mecz. Ostatnio wygraliśmy pierwszy raz z Legią od 24 lat. Kocham takie spotkania, uwielbiam w nich grać, bo lubię presję. Nie mogę doczekać się najbliższej rywalizacji. Poprzednio siedziałem na ławce w Warszawie, ale w Łodzi zagrałem od początku do końca, wywalczyłem asystę i zwyciężyliśmy. Mam dobre wspomnienia i wierzę, że powtórzymy je w niedzielę – mówił w CANAL+ SPORT napastnik Widzewa, Imad Rondić, który jest na 3. miejscu w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy (7 goli; tyle, co Benjamin Kallman z Cracovii i Efthymis Koulouris z Pogoni Szczecin).
Czytaj też
Widzew zajmuje 8. miejsce w Ekstraklasie (19 punktów; 5 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki) i wygrał tylko 2 z 7 ostatnich meczów ligowych (1:0 z Piastem Gliwice, 4:3 z Motorem Lublin), ale wcześniej był w stanie pokonać m.in. Lecha Poznań (2:1 w Łodzi). W minionej kolejce najbliższy rywal Legii uległ u siebie Górnikowi Zabrze (0:2).
Legioniści zagrali 72 mecze oficjalne z Widzewem. Wygrali 33 razy, 20 spotkań zremisowali, a 19 przegrali. We wrześniu 2023 roku (pierwsza część minionego sezonu) zwyciężyli u siebie 3:1, a klub z Łodzi zwolnił ówczesnego trenera, Janusza Niedźwiedzia. Zastąpił go Daniel Myśliwiec, który latem ub.r. pojawił się na zgrupowaniu warszawskiego klubu w Austrii (na zaproszenie dyrektora sportowego, Jacka Zielińskiego), a w przeszłości pracował w stołecznej akademii i był analitykiem pierwszego zespołu. W marcu br. jego obecna drużyna pokonała "Wojskowych" (1:0), dla których była to pierwsza porażka z tym rywalem od… 24 lat.
– Jeśli chodzi o Legię, to pojawił się moment, w którym wydawało się, że wszystko jest OK, jej występy w defensywie były na bardzo dobrym poziomie, ale z jakichś przyczyn warszawiacy przegrywali mecze. Jedna zmienna, dot. ustawienia w ofensywie, spowodowała, że ci sami piłkarze, ten sam trener i zespół nagle jest dobry. A niewiele się zmieniło – wiem co, lecz to inny wątek. Zobaczymy, czy jestem w stanie przenieść to na drużynę – tłumaczył Myśliwiec.
W kadrze Widzewa jest dwóch zawodników z przeszłością przy Łazienkowskiej. To Mateusz Żyro i Marcel Krajewski. Pierwszy z wymienionych był piłkarzem Legii prawie 15 lat, został dwukrotnym MP juniorów starszych, grał w UEFA Youth League, a także wystąpił 6 razy w "jedynce" i sięgnął po PP (2018). "Krajo" reprezentował "Wojskowych" w latach 2018 – 2024 i w pierwszym sezonie przy Łazienkowskiej został mistrzem Polski U-15. Potem zdobył brązowy medal CLJ U-18 i wywalczył mazowiecki PP z III-ligowymi rezerwami.
– Wiemy, że od 1997 r. Widzew nie wygrał przy Łazienkowskiej. W poprzednim sezonie napisaliśmy historię, zwyciężając u siebie po 24 latach. Teraz czas zrobić to w Warszawie. W koszulce łódzkiego klubu jeszcze nie poznałem smaku triumfu przy Ł3, w barwach Stali Mielec udało mi się to dwa razy. Jedziemy po trzy punkty – mówił Żyro. – Musimy być czujni na to, by dobrze pressować i zniwelować atuty Legii. Chodzi też o to, by sprawić, by była zmuszona do gry na własnej połowie – dodał Myśliwiec, który nie skorzysta w niedzielę m.in. z Bartłomieja Pawłowskiego (zerwanie więzadła krzyżowego). Pod znakiem zapytania stoi występ Saida Hamulicia.
Spotkanie 14. kolejki Ekstraklasy, które poprowadzi Damian Sylwestrzak, odbędzie się w niedzielę, 3 listopada (godz. 20:15), przy Łazienkowskiej. Transmisja w CANAL+ SPORT 3, CANAL+ ONLINE i CANAL+ 4K. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
LEGIA: Tobiasz – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Augustyniak, Luquinhas – Chodyna, Gual, Morishita
WIDZEW: Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Ibiza, Kozlovsky – Sypek, Shehu, Alvarez, Łukowski – Kerk, Rondić
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.