News: Legioniści o wynikach losowania el. do LE

Legioniści o wynikach losowania el. do LE

Marcin Szymczyk

Źródło: RMF FM, Przegląd Sportowy, Legia.Net

23.06.2015 08:32

(akt. 07.12.2018 22:45)

- Nie słyszałem wcześniej o tych drużynach, ale na pewno będą to zespoły mające odpowiednią jakość by grać w eliminacjach do Ligi Europy. W takich krajach jak Gruzja czy Rumunia nie gra się łatwo - dlatego powinniśmy już w spotkaniu u siebie wypracować sobie solidną zaliczkę. Jesteśmy faworytami, ale ci nie zawsze wygrywają. Dlatego trzeba dać jak najwięcej od siebie. Nie ma znaczenia gdzie zagramy pierwszy mecz - trzeba awansować i tyle - skomentował Ondrej Duda.

Jakub Rzeźniczak - Na tym etapie to nie ma większego znaczenia, bo awans do kolejnej rundy jest naszym obowiązkiem. Niezależnie od tego, gdzie ostatecznie pojedziemy, musimy po prostu zagrać swoje. W piłce jest coraz mniej słabych drużyn, dlatego na boisku trzeba będzie zostawić trochę zdrowia. Szczerze mówiąc nie znam tych drużyn. Ale w trakcie sezonu sprawdzam czasem wyniki ligi rumuńskiej, stąd wiem, że FC Botosani to dopiero ósma drużyna minionych rozgrywek. W europejskich pucharach zagra dlatego, że lepsi od nich zostali wykluczeni ze względu na różne problemy organizacyjno-finansowe.


Igor Lewczuk
- Trudno coś powiedzieć, bo pierwszy raz w życiu słyszę nazwy tych drużyn. Wiemy, że są to zespoły z Rumunii i Gruzji. Użyję takiej frazy „nie ma teraz słabych zespołów w Europie”. Sam jestem ciekawy jak to będzie wyglądało. Dużo więcej będziemy wiedzieć po pierwszym spotkaniu miedzy tymi dwoma zespołami, w ogóle po dwumeczu.


Dominik Furman
- Nie ważne czy zagramy z zespołem z Gruzji czy Rumunii, choć będziemy zerkać na przebieg tej rywalizacji. Z pewnością zespoły różnią sie od siebie stylem gry czy taktyką - ale o takie rzeczy trzeba już pytać sztab szkoleniowy. Mamy jeszzcze sporo czasu do pierwszego spotkania i nie rozmawialiśmy o szczegółach. Bez względu na to z kim zagramy, mamy obowiazek przejsć do kolejnej rundy - nie ma innego scenariusza.


Dusan Kuciak - Awans to nasz obowiązek Jak grałem w Rumunii, to Botosani dopiero powstawało, a więc nie mogę ich pamiętać. Dobrze znam za to trenera Leontina Grozavu, był asystentem za moich czasów w Vaslui. Trudno mi mówić o sile tej drużyny, ale nie może być to słaby zespół, skoro zajął ósme miejsce w lidze. O ile to z nimi zagramy, bo o zespole z Gruzji kompletnie nic nie wiem. Nawet nie mam pojęcia, jak się wymawia nazwę tego klubu. Niezależnie od tego z kim przyjdzie się nam zmierzyć, my jesteśmy Legia Warszawa, mamy obowiązek awansować do kolejnej rundy. Wiem, że tak się mówi zawsze, ale jeśli chcemy coś osiągnąć, znowu zagrać w fazie grupowej, nie mamy innego wyjścia.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.