Ligowa inauguracja. Na początek Raków
22.08.2020 09:00
Dla Legii ligowe początki są trudne, pokazały to ostatnie cztery sezony. Mistrzowie Polski tylko raz zremisowali i doznali trzech porażek. Wszystko dlatego, że trenerzy skupiali się na grze w europejskich pucharach, stosowali dużą rotację, a szczytu formy nikt nie szykował na pierwszy mecz sezonu. Aleksandar Vuković przyznaje jednak, że zamierza wystawić skład na obecną chwilę zbliżony do optymalnego. Stołeczny zespół nie skorzysta z Josipa Juranovicia (przebywa na kwarantannie) czy Rafaela Lopesa (uraz). - Nie podejmiemy żadnego ryzyka w kontekście Rafy. Wolę, żeby nawet był do naszej dyspozycji po przerwie reprezentacyjnej, która niebawem nastąpi. Niech cały, następny tydzień będzie na to, żeby na dobre pozbyć się jakiegokolwiek zagrożenia urazem – tłumaczył "Vuko". Z Rakowem nie zagra również Paweł Wszołek, który jest chwilowo niedysponowany. W ostatnim treningu, przed sobotnim spotkaniem, nie uczestniczył także Mateusz Cholewiak. Zawodnik narzeka na drobny uraz. W Bełchatowie zabraknie oczywiście również Marko Vesovicia i Vamary Sanogo, którzy w końcówce poprzedniego sezonu nabawili się poważniejszych kontuzji. Reprezentant Czarnogóry zerwał więzadło w kolanie i nie zagra do końca 2020 roku - obecnie przechodzi rehabilitację. Sanogo doznał natomiast kontuzji ścięgna Achillesa, co oznacza ok. 6 miesięcy przerwy. Z kolei Arvydas Novikovas przeniósł się już do tureckiego Erzurumsporu. Wszystko na to wskazuje, że na mecz z Rakowem zostanie powołany m.in. Bartosz Kapustka. Pomocnik będzie miał szansę na debiut w barwach Legii. - Bardzo pozytywnie oceniam jego dyspozycję, biorąc pod uwagę przerwę związaną z jego grą w ostatnim czasie - dodał trener Vuković.
Legia ma za sobą dwa spotkania o stawkę w sezonie 2020/21. Ostatnio warszawiacy zwyciężyli u siebie 1:0 z Linfield FC w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jedynego gola w spotkaniu strzelił Jose Kante. Legioniści wygrali, ale nie zachwycili. W tym meczu najważniejsze było jednak zwycięstwo i awans. Cel został zrealizowany, podobnie jak kilka dni wcześniej w Pucharze Polski - legioniści wygrali 6:1 z GKS-em Bełchatów. Dla Rakowa będzie to pierwszy mecz w sezonie - zespół Marka Papszuna nie zagrał w Pucharze Polski z Sandecją Nowy Sącz. Mecz został odwołany z powodu zagrożenia epidemicznego. Poza Miłoszem Szczepańskim, który przechodzi rehabiliację, wszyscy zawodnicy są do dyspozycji sztabu szkoleniowego.
Warszawiacy po raz drugi w tych rozgrywkach zagrają… na stadionie w Bełchatowie. I to w odstępie zaledwie 8 dni. W 1/32 finału Pucharu Polski, legioniści mierzyli się na tym obiekcie z GKS-em. W sobotę mistrzowie Polski ponownie zawitają do Bełchatowa. Drużyna z Częstochowy rozgrywa mecze domowe na tym stadionie od momentu awansu do ekstraklasy, czyli od sezonu 2019/20. Obecnie obiekt w Częstochowie przypomina plac budowy, powstają nowe trybuny. W lutym przyszłego roku zespół ma wrócic do swojego miasta.
W poprzednim sezonie Raków mając status beniaminka zajął 10. miejsce w lidze, teraz chce ten wynik poprawić. Zespół ma swój styl, gra trójką obrońców i dwoma graczami wahadłowymi, atutem jest też przygotowanie fizyczne, wybieganie. Najroźniejszą bronią w drużyny w ubiegłych rozgrywkach były stałe fragmenty gry - tak padło aż 25 goli. Największą bolączką natomiast skuteczność. którą często nie grzeszyli Felicio Brown Forbes czy Sebastian Musiolik. Lekiem na ten problem ma być Vladislav Gutkovskis - silny, wysoki, dobrze grający w powietrzu. Oprócz Łotysza latem do zespołu dołączyli też Marcin Cebula i Maciej Wilusz. Żaden z człowych graczy zespołu nie odszedł. Kilka klubów interesowało się Tomasem Petraskiem i Petrem Schwarzem, ale ostatecznie obaj zostali w Częstochowie. Ma to pomóc w zakończeniu rozgrywek w górnej części tabeli - taki jest cel na 100-lecie klubu.
Poza wspomnianym już, kontuzjowanym Miłoszem Szczepańskim w zespole Rakowa jest jeszcze jeden piłkarz z przeszłością w Legii Warszawa. Jest nim bramkarz Jakub Szumski, który w końcu doczekał się na trenerów, którzy odważnie na niego odważnie postawią i stał się ważnym elementem układki Marka Papszuna.
Sobotni mecz w Bełchatowie poprowadzi Jarosław Przybył, który w poprzednim sezonie 8 razy był arbitrem głównym w spotkaniach z udziałem Legii. W tym czasie "Wojskowi" wygrali 4-krotnie, raz remisowali i ponieśli 3 porażki. Zdaniem bukmacherów z TOTALbet, legioniści są faworytem w starciu z klubem z Częstochowy. Kurs na wygraną Legii wynosi 1.87. Remis to mnożnik 3.60, a zwycięstwo Rakowa – 4.20. Transmisję ze spotkania Raków - Legia przeprowadzą Canal+ Sport, Canal+ 4K i Canal+ Sport 3. My zapraszamy natomiast do śledzenia relacji tekstowej na żywo w Legia.Net i do lektury materiałów, które ukażą się po meczu.
Przypuszczalne składy:
Raków: Szumski – Petrasek, Wilusz, Piątkowski – Tudor, Sapała, Schwarz, Kun – Tijanić, Gutkovskis. Cebula
Legia: Boruc - Karbownik, Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović - Antolić, Slisz - Rosołek, Gwilia, Luquinhas – Pekhart
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.