Łukasz Broź: Trudno kogoś w meczu z Molde wyróżnić
22.02.2024 23:15
– Pierwsza połowa meczu była niemal powtórką tego, co zobaczyliśmy w Molde przez pierwsze 45 minut. Piłkarze Molde zagrali wysoko, konsekwentnie, strzelili dwa gole, obnażyli słabości Legii w grze obronnej, w ustawieniu taktycznym. Wykorzystywali wolne przestrzenie, których było za dużo. Zagrali dobre spotkanie. Wiele osób przewidywało, że po godzinie Molde klęknie. Niestety nie uklękło, strzeliło trzeciego gola. W dodatku zagrali na zero z tyłu. To chyba większy szok, że Legia nawet bramki nie zdobyła u siebie.
Czytaj też
– Legia szybko straciła bramkę, bardzo szybko. To wprowadziło nerwowość, która niestety gołym okiem była widoczna przez cały mecz. Nie było składnych akcji, nie było pomysłu na grę. Przez pierwsze pół godziny, gra Legii była nerwowa i rwana, nie było dokładnych podań. Molde potrafiło wychodzić z akcją kilkoma podaniami.
– Przyczyny porażki? Legia od początku roku kalendarzowego nie gra dobrze, nie jest w formie — zarówno jako zespół, ale też wiodący zawodnicy wyglądają słabiej, niż powinni. Ci, którzy jesienią byli kluczowymi piłkarzami, ciągnęli ten wózek, teraz tego nie robią. Dziś Legia stworzyła dwie dobre sytuacje, a przecież legioniści gonili wynik. To bardzo mało, musiała przecież stwarzać więcej sytuacji i częściej zagrażać bramce przeciwnika. Trudno było dostrzec zawodnika, który się wyróżnia, który chce kreować grę.
– Nie tak dawno Legia w grupie grała super mecze z Aston Villą, pokazała jak grać z lepszymi zespołami, że można z nimi grać w piłkę i być dobrze usposobionym taktycznie. Bardzo fajnie zagrali z takimi zespołami jak AZ Alkmaar czy Austria Wiedeń. Szkoda, że koniec jest taki, jaki jest.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.