O w Molde
22.02.2024 20:00
12. Radovan Pankov
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
46'- 61'
22. Juergen Elitim
25. Ryoya Morishita
70'27. Josue
- 61'
28. Marc Gual
70'
12. Oliver Petersen
21. Martin Linnes
19. Eirik Haugan
25. Anders Hagelskjaer
28. Kristoffer Haugen
31. Mathias Fjortoft Lovik
83'5. Eirik Hestad
83'17. Mats Moller Daehli
15. Markus Kaasa
89'7. Magnus Wolff Eikrem
57'8. Fredrik Gulbrandsen
83'
Rezerwy
30. Dominik Hładun
50. Wojciech Banasik
4. Marco Burch
9. Blaz Kramer
61'11. Qendrim Zyba
17. Gil Dias
70'26. Filip Rejczyk
33. Patryk Kun
46'39. Maciej Rosołek
70'67. Bartosz Kapustka
61'
1. Jacob Karlstrom
3. Casper Oyvann
9. Veton Berisha
57'10. Eric Kitolano
83'18. Halldor Stenevik
83'33. Niklas Odegard
83'36. Filip Kristoffersen
37. Leon Juberg-Hovland
50. Gustav Nyheim
89'
Jak wyglądał podstawowy skład Legii na rewanż z Norwegami? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Steve Kapuadi i Yuri Ribeiro. Na prawym wahadle pojawił się Paweł Wszołek, na lewym Ryoya Morishita. Środek pola zajęli Juergen Elitim oraz Rafał Augustyniak, na "dziesiątkach" znaleźli się Josue oraz Marc Gual, a w ataku Tomas Pekhart. W kadrze meczowej zabrakło m.in. Ramila Mustafajewa (rehabilitacja po zerwaniu więzadła krzyżowego i uszkodzeniu dwóch łąkotek) oraz Jurgena Celhaki, który doznał urazu na obozie w Turcji (skręcenie stawu skokowego i uszkodzenie więzadeł) i za tydzień powinien wrócić do treningów.
Mecz rozpoczął się w najgorszy możliwy sposób, gdyż pierwsza akcja gości zakończyła się golem. Pankov nie przeciął górnego podania, Markus Kaasa pojawił się po lewej stronie pola karnego i dograł wzdłuż boiska, Tobiasz interweniował, ale – podobnie jak tydzień temu – odbił piłkę prosto pod nogi Fredrika Gulbrandsena, który z łatwością trafił do siatki.
Legioniści sprawiali wrażenie niepewnych i zestresowanych, w prostych sytuacjach uciekała im piłka, uderzali niecelnie, a ich zagrania były niedokładne – zarówno na połowie przeciwnika, jak i w pobliżu własnej bramki. Mówiąc wprost, gospodarze prosili się o stratę kolejnego gola, na co piłkarze Molde nie kazali im długo czekać. W 20. minucie Kaasa trafił w słupek, Magnus Wolff Eikrem szybko zebrał futbolówkę na lewej stronie "szesnastki" i podał na bliższy słupek, do Eirika Hestada, który oddał sprytny strzał zewnętrzną częścią stopy.
Trudno wskazać choć jeden element, który wychodził w czwartek zawodnikom Kosty Runjaicia. Z każdą kolejną zepsutą akcją i nieudanym zagraniem rosła frustracja. Nie można było odmówić warszawiakom chęci – problem w tym, że nie wyciągali żadnych wniosków ze swoich błędów i konsekwentnie popełniali je ponownie. Po pierwszych 45 minutach można było mieć jak najbardziej uzasadnione wątpliwości co do tego, która z drużyn musiała tego dnia gonić wynik. Do przerwy Legia zasłużenie przegrywała 0:2.
Druga połowa mogła dla odmiany rozpocząć się bardzo dobrze dla Legii. Morishita dośrodkował z prawej strony na bliższy słupek do Guala, a ten główkował w słupek. Sytuacja Hiszpana dała impuls do dalszych ataków. Szczególnie aktywny był Morishita, który po przejściu na prawe wahadło grał lepiej, wypracował kolegom kilka okazji, ale niezmiennie zawodziła skuteczność. "Wojskowi" próbowali, atakowali, lecz nie tworzyli większego zagrożenia. Wyjątkiem była okazja Guala, który w 59. minucie wbiegł w pole karne, minął bramkarza i trafił do pustej siatki, lecz wcześniej był na spalonym.
Niewykorzystane sytuacje w końcu się zemściły. Kaasa wbiegł w pole karne, został zablokowany przez Pankova po strzale na wślizgu, ale piłka trafiła jeszcze do Gulbrandsena, który zamknął akcję na dalszym słupku. Postawa piłkarzy Legii w obronie mogłaby posłużyć jako poradnik dla juniorów pt. "Jak nie grać w defensywie".
Końcówka meczu to już obraz beznadziei i zrezygnowania. Gospodarze wyglądali jakby chcieli jak najszybciej zakończyć spotkanie i udać się do szatni. Chcąc nie chcąc, musieli poczekać do końcowego gwizdka. Rewanż z Molde w pełni zasłużenie mógłby kandydować do najsłabszego meczu w tym sezonie, jak nie w ostatnich latach. Legia przegrała 0:3 i zakończyła przygodę z Ligą Konferencji Europy.
REWANŻ 1/16 FINAŁU LIGI KONFERENCJI EUROPY: LEGIA WARSZAWA – MOLDE 0:3 (0:2)
Gulbrandsen (2. min., 67. min.), Hestad (20. min.)
Żółte kartki: Elitim, Augustyniak – Kaasa, Gulbrandsen, Haugan, Lovik
Legia: Tobiasz – Pankov, Kapuadi, Ribeiro – Wszołek (46' Kun), Augustyniak (61' Kapustka), Elitim, Morishita (70' Dias) – Josue, Pekhart (61' Kramer), Gual (70' Rosołek)
Molde: Petersen – Haugan, Hagelskjaer, Haugen – Linnes, Hestad (83' Odegard), Moller Daehli, Kaasa (89' Nyheim), Lovik (83' Stenevik) – Eikrem (57' Berisha), Gulbrandsen (83' Kitolano)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.