News: Maciej Skorża: To był dreszczowiec

Maciej Skorża: To był dreszczowiec

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

29.09.2011 23:37

(akt. 13.12.2018 01:40)

<p>- Jesteśmy wszyscy bardzo szczęśliwi, emocje cały czas w nas siedzą. Cieszy, że wygraliśmy po takim dreszczowcu, kiedy nic nam nie wychodsziło przez godzinę gry. Po pierwszej połowie Hapoel prowadził zasłużenie, ale pokazaliśmy charakter, zmusiliśmy przeciwnika do błędu, stworzyliśmy wiele sytuacji i wwygraliśmy w samej końcówce - dzięki trafieniu w 90 minucie spotkania. Ile jeszcze takich horrorów szykuje? A choćby i cztery. Jeśli będziemy wygrywać w taki sposób to będzie rosło nasze morale. Patrzyłem dziś na zawodników gości i bił z nich spokój, widać było doświadczenie, wyszkolenie techniczne. Ale udało nam sie w drugiej połowie zniwelować ich atuty - podsumował trener Legii Maciej Skorża.</p>

- W pierwszej połowie nasi skrzydłowi grali za szeroko, nie potrafiliśmy sobie poradzić z rywalami mającymi przewagę jednego gracza w środku. Dlatego wprowadziłem świeżego zawodnika za Moshe Ohayona oraz na skrzydło Michała Żyro. Miro Radović został przesunięty do środka i to dało nam wiele korzyści.


- Kolejny raz źle dobraliśmy obuwie, Marcin Komorowski się poślizgnął, przy drugiej bramce Jakub Wawrzyniak. Źle dobieramy ogumienie na takie spotkania. Co do Komorowskiego to jest drugim wykonawcą rzutów karnych. Nie było Ivicy na boisku więc to on uderzał. Ale chwilę wcześniej popełnił prosty błąd i rywale mogli strzelić gola na 3:2. Tętno miałem wtedy niesamowicie wysokie.


- Rafał Wolski miał wejść za Moshe Ohayona, ale ostatecznie inaczej sie to potoczyło. Maciej Rybus prosił o zmianę z powodu zmęczenia, chciałem bronić wyniku i wpuścić Kubę Rzeźniczaka, ale straciliśmy bramkę na 2:2 i dlatego zmieniłem decyzję i wszedł Rafał Wolski - był to jego debiut w europejskich pucharach.


- Dziś PSV wygrało 3:1, byc może Holendrzy zdominują grupę, my będziemy się bić do końca o drugie miejsce.


- Legia wygrała, Wisła przegrała ale to będzie miało znaczenie na psychikę tylko do pierwszego gwizdka w niedzielę. Potem będzie liczyła się dyspozycja dnia i czeka nas trudny mecz, być może trudniejszy niż dziś. I to pomimo kontuzji Maora Melikskona czy Patryka Małeckiego. Trener Robert Maaskant ma bardzo szeroką ławkę rezerwowych.

Polecamy

Komentarze (53)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.