Marcin Kaczmarek

Marcin Kaczmarek: Legia ma bardzo dużo atutów w ofensywie

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Lechia Gdańsk

03.11.2022 08:00

(akt. 03.11.2022 16:13)

– W każdym meczu staramy się realizować założenia, nad którymi pracujemy – czy to w obronie niskiej, wysokiej, ataku pozycyjnym, kontrze. Każdy przeciwnik posiada zalety. Legia ma bardzo dużo atutów ofensywnych, co niezwykle mocno uwypukliła z Jagiellonią w Białymstoku. Musimy znaleźć złoty środek, łatwo na pewno nie będzie – mówił przed rywalizacją w Warszawie (4.11, godz. 20:30), w 16. kolejce PKO Ekstraklasy, trener Lechii Gdańsk, Marcin Kaczmarek.

– Jeśli chodzi o dwa ostatnie mecze, to najbardziej cieszę się z punktów, to podstawowa sprawa. Te spotkania były różne, wspólnym mianownikiem jest to, że zachowaliśmy czyste konta. Wydaje mi się, że przeciwko Zagłębiu Lubin stwarzaliśmy więcej sytuacji, strzeliliśmy trzy ładne gole. Rywalizacja ze Stalą? To, na co zwracaliśmy uwagę w tygodniu, udało się pod kątem reakcji po stracie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że zespół z Mielca jest bardzo groźny w szybkim ataku, generalnie wypracował jedną okazję bramkową. My musimy kreować więcej, w ostatnim meczu nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji. Jeżeli chcemy mieć większą kontrolę nad grą, konstruować akcje, to trzeba zachowywać się lepiej w ataku pozycyjnym. Jest sześć punktów, ale przed nami cały czas sporo pracy.

– Dla mnie mecz z Legią jest kolejnym, do którego trzeba się jak najlepiej przygotować w kontekście tego, w jakiej jesteśmy sytuacji jako Lechia. To, że ostatnio wygraliśmy trzykrotnie, w tym raz w Pucharze Polski, jeszcze niewiele zmienia pod kątem całości. Oczywiście, to bardzo duży plus, bo można na tym budować, ale ja nie traktuję tej rywalizacji w kategoriach dwumeczu, tylko tak, żeby przygotować się odpowiednio, myśląc oczywiście, co dalej.

– Musimy się zastanawiać, jak zespół ma funkcjonować w tym miesiącu, lecz na razie skupiamy się na piątku, staramy się optymalnie przygotować drużynę do nadchodzącego spotkania. Nie traktuję tego w kategoriach jakiejś wyjątkowości. Oczywiście, zagramy z bardzo silnym przeciwnikiem, każdy o tym wie, to nie jest żadna nowość, natomiast jeszcze w tym roku mamy swoje rzeczy do ugrania i na tym się koncentrujemy.

– Czy spotkanie z Legią w Pucharze Polski potraktujemy trochę bardziej ulgowo? Nie, nie traktujemy tego w ten sposób. Będziemy przygotowywać się do piątkowego meczu, a potem pojawi się kilka dni na to, by reagować odpowiednio, na bieżąco. Też muszę myśleć krok do przodu, patrzeć, obserwować, analizować dane, dyspozycję fizyczną piłkarzy. Ale tak jak powiedziałem, na razie koncentrujemy się na lidze.

– Chcemy być skuteczni. Czy zagramy otwarty mecz w Warszawie? Nie sądzę, żeby w takiej sytuacji jakikolwiek trener odpowiedział wprost na to pytanie. Wydaje mi się, że muszą być zachowane proporcje. Co innego nakreślić założenia, a co innego bezpośrednio reagować na wydarzenia boiskowe. Trzeba być przygotowanym, że Legia będzie miała inicjatywę w niektórych fazach spotkania. Uważam, że Lechia ma rezerwy wtedy, kiedy odzyska piłkę i kiedy może grać lepiej na połowie przeciwnika. Będziemy chcieli to wykorzystać.

– Kolejny mecz, w Pucharze Polski, odbędzie się dość szybko. Możliwe są różne scenariusze. Z tyłu głowy mam pewne pomysły – przez chwilę odłożone, ale muszę też już o nich myśleć. Będziemy patrzeć, w jakiej dyspozycji znajdą się w piątek nasi zawodnicy i zareagujemy na bieżąco pod kątem 1/8 finału PP.

– Spotkanie z Legią nie będzie żadną weryfikacją. Można to przeprowadzić na koniec sezonu. Jeśli miałbym teraz powiedzieć, że mecz w Warszawie okaże się weryfikacją tego w jakim jesteśmy punkcie, miejscu po miesiącu pracy, to chyba nie byłbym dobrym trenerem. Nie można się odbijać od ściany do ściany. Mogę wyciągać wnioski, odpowiednio reagować, lecz nie znam nikogo, kto z dnia na dzień stanie się cudotwórcą i za pomocą czarodziejskiej różdżki sprawi, że po trzech tygodniach znikną deficyty, problemy, które nawarstwiały się na przestrzeni iluś miesięcy. Takie rzeczy się nie dzieją. To proces. Dla mnie ten mecz jest kolejnym, który da mi odpowiedzi, argumenty – mam nadzieję, że mniej negatywnych w kontekście późniejszej rozmowy, podsumowującej okres przed zimą. To etap do tego, żeby Lechia funkcjonowała lepiej na przestrzeni tygodni, potem miesięcy, w perspektywie całego sezonu.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.