Miroslav Radović: Chcę przeżyć piękne chwile
30.08.2012 07:30
- Trzeba na początku zabezpieczyć dostęp do własnej bramki, a potem zaatakować. Po pierwszym meczu to rywale mają wynik, który daje im awans. Dla nas to jednak nic nowego, już nieraz udowodniliśmy, że potrafimy grać z silnymi rywalami i gonić wynik. Skoro rok temu udało się nam wygrać w Moskwie, dlaczego nie możemy tego powtórzyć? Nie odpuścimy Norwegom nawet na sekundę. Rosenborg to z pewnością przeciwnik w naszym zasięgu. Potrafią grać w piłkę, ale wiele razy grałem już przeciwko lepszym drużynom.
Bez kontuzjowanego Ivicy Vrdoljaka będzie wam trudniej o zwycięstwo?
- Szkoda, że on nie zagra, bo wiemy, ile spokoju i bezpieczeństwa daje nam w środku pola. Trener Jan Urban najlepiej wie jednak, jak go zastąpić, i ten, kto to zrobi, na pewno spełni swoje zadanie. Szkoleniowiec dokładnie przekazał nam słabe strony rywali. Piłkarze Rosenborga w ostatnim meczu ligowym pokazali swoje słabości, teraz zależy już od nas, czy będziemy potrafili skorzystać z tej wiedzy.
Walczycie o fazę grupową Ligi Europy, ale także finansową przyszłość Legii?
- Dobrze wiemy, co dzieje się teraz w światowej piłce. Fakty są takie, że kiedy rok temu awansowaliśmy do fazy grupowej, zimą sprzedaliśmy trzech podstawowych zawodników za duże pieniądze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.