Miroslav Radović: Czas na pierwsze punkty w LE
29.09.2011 08:47
(akt. 13.12.2018 01:52)
<p>- Trzeba wygrać, bo jak nie u siebie, to kiedy? W czwartek wieczorem nie będzie dla nas żadnego wytłumaczenia, jeśli wszystkie punkty nie zostaną w Warszawie. Wiadomo, jaki jest cel Legii na Ligę Europy, wyjść z grupy. Żeby go zrealizować, jak najwięcej oczek musimy zdobywać na własnym boisku. I mam wielką nadzieję, że zaczniemy je gromadzić już od spotkania z Hapoelem. Teraz Hapoel, potem Wisła, wygrane sprawią, że o niepowodzeniach łatwiej będzie zapomnieć. Ja liczę, że to, co złe, jest już za nami. Podnieśliśmy głowy do góry, mocno pracowaliśmy nad sobą. Mam nadzieję, że po Hapoelu powiemy, że wygraliśmy i to zasłużenie.</p>
Jaką Legię zobaczymy dzisiaj? Tak walczącą, jak przeciwko Gaziantepsporowi i Spartakowi Moskwa?
- Najlepszy przepis na zwycięstwo to zagrać tak, jak we wspomnianych spotkaniach. Walka to podstawa, jeśli ktoś uważa, że jest inaczej, to błąd. Musimy wyjść na boisko tak agresywni, jak byliśmy przeciwko Turkom czy Rosjanom. Jak dodamy do tego swoje atuty, a zapewniam, że je posiadamy, to będziemy zadowoleni. Na pewno mamy szansę, liczymy, że pomogą nam własne ściany i kibice. I wspólnie będziemy się cieszyć. Trzeba do rywala podejść agresywnie, wysoko, zaatakować pressingiem. Postarać się jak najszybciej strzelić gola, bo wtedy będzie nam łatwiej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.