Miroslav Radović: Kibiców wszyscy nam mogą zazdrościć
31.10.2010 20:12
- Nie zaczęliśmy tego meczu dobrze. W dodatku w drugiej połowie strzelili nam bramkę. Jednak wierzyliśmy do końca, i udało nam się wygrać to trudne spotkanie. Myślę, że powolutku idziemy do góry i dalej będziemy iść. Może to nie był nasz najlepszy mecz, ale liczy się zwycięstwo i końcowy rezultat. Bramkę strzeliłem dziś barkiem, ale jak nie chciało wpaść po strzałach nogą i głową to dobrze że tak wpadło. Każdy rywal, który gra na Legii walczy głównie w defensywie. Górnik dziś za bardzo skoncentrował się na obronie własnej bramki, ale długo ta taktyka przynosiła im sukces. Na szczęście końcówka należała do nas - ocenił po spotkaniu strzelec pierwszej bramki dla Legii Miroslav Radović.
- Wierzyłem do końca, że w wreszcie nam coś wpadnie i tak też się stało. Wolę wygrywać w mniejszej dramaturgii. Na razie wygląda to tak, ze łatwiej nam się gra na wyjeździe niż u siebie. Wynika to z tego, że przy Łazienkowskiej wszyscy się głównie bronią i mamy mniej miejsca na kreatywną grę. Starałem się dziś ze wszystkich sił aby pomóc drużynie. Powoli wracam do swojej starej, dobrej formy.
- Dziś wygraliśmy też dzięki kibicom, którzy cały czas nas wspierali. Myślę, że fanów może nam zazdrościć cała piłkarska Polska!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.