Miroslav Radović obserwowany przez trenera Serbii
22.10.2011 09:31
<p>- W niedzielę będziemy faworytem, choć niech nikt nie myśli, że czeka nas łatwe zadanie. To dobra drużyna, co już w tym sezonie pokazała. Tyle że my patrzymy na siebie, jesteśmy w formie, wygrywamy - trzeba tę serię podtrzymać. Skąd moja skuteczność? W tym roku rzeczywiście nieźle jest pod tym względem, bo i wiosną tych bramek kilka zdobyłem. Cóż, idę na rekord, zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Miro Radović.</p>
Starasz się o polski paszport, to coś oznacza?
- Przed kilkoma dniami dostałem decyzję i kartę rezydenta. Kolejny krok to polskie obywatelstwo. Jednak ja chcę grać w kadrze Serbii i nie ukrywam, że liczę na powołanie. Chciałbym trafić do reprezentacji, jak Dimitrije Injac z Lecha Poznań, który nominację dla siebie wywalczył dobrymi występami w Lidze Europejskiej.
To może w końcu odezwie się do pana ktoś z reprezentacji Serbii?
- Już dostałem sygnał, że jestem oglądany i być może dostanę powołanie. Kontaktowała się ze mną osoba ze sztabu szkoleniowego, choć na razie podchodzę do tej sprawy bardzo spokojnie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.