Moshe Ohayon szybko uczy się polskiego
29.09.2011 08:36
Niewykluczone, że dzisiaj przeciwko Hapoelowi TelAwiw wybiegnie w podstawowym składzie drużyny Macieja Skorży. Trener Hapoelu Dror Kashtan chwali swojego byłego podopiecznego z reprezentacji Izraela. - Moshe był kapitanem Ashdod, bardzo szanowanym piłkarzem. Kiedy prowadziłem kadrę narodową, powoływałem go. Niech rozwija się w Polsce, a da to pożytek naszej reprezentacji - stwierdził Kashtan.
Czwartkowe starcie będzie dla niego wyjątkowe, nie tylko ze względu na to, że zagra przeciwko rodakom. Ohayon to bardzo religijny człowiek, a w środę rozpoczęło się jedno z najważniejszych świąt w Izraelu, 5772. Nowy Rok (Rosz ha-Szana), które potrwa do piątku. Otwiera ono czas pokuty, trwający aż do innego święta, Jom Kippur. Moshe zamiast prosić Boga o przebaczenie, będzie musiał jednak wyjść na boisko i walczyć z drużyną ze swojego kraju. - Pierwszy raz w życiu muszę grać w piłkę w czasie tego święta. Nie czuję się z tym najlepiej. Każdy, kto mnie zna, wie, że jestem głęboko wierzący. Jednak trzeba być profesjonalistą i wyjść na murawę, bo Legia musi wygrać - dodaje Ohayon.
Więcej na sports.pl oraz w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.