Domyślne zdjęcie Legia.Net

Musimy się przełamać

Maciej Weber

Źródło: Gazeta Wyborcza

30.07.2001 15:24

(akt. 07.12.2018 12:34)

-<b>Mecz z Amiką był Pańskim pierwszym po długiej przerwie. Jak się grało?</b><br> Wywiad z Mariuszem Piekarskim po meczu z Amiką
-Mecz z Amiką był Pańskim pierwszym po długiej przerwie. Jak się grało?

-Nie ma o czym mówić. To było w końcu tylko 20 minut. Spodziewałem się nawet, że będzie gorzej. Przez ostatnie trzy tygodnie bardzo ciężko trenowałem. Miałem po dwa treningi dziennie i sporo biegałem. Myślę, że za tydzień powinno być lepiej, bo wtedy odzyskam szybkość i świeżość.

-Dlaczego Legia ciągle przegrywa?

-Zawodzi nas skuteczność. Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, że gramy źle. Osoby, które mówiły, że w piątkowym meczu dominowała Amica, były chyba na innym spotkaniu. Gdybyśmy coś strzelili, to ocena byłaby inna.

-To w takim razie dlaczego nie strzelacie bramek? Legia ma przecież jednych z najlepszych piłkarzy w kraju.

-Chyba jednak przecenia się umiejętności tych zawodników, którzy aktualnie występują w Legii. Piłka bardzo się wyrównała. W naszej drużynie właściwie nie ma gwiazd decydujących o obliczu zespołu. Nie ma ich zresztą w całej polskiej lidze. Taka Polonia ma bardzo szeroką kadrę i o to w tej chwili chodzi. Nas jest za mało. Nie jesteśmy lepsi od innych i w tym sezonie czeka nas bardzo ciężkie zadanie. Np. nazwiska w Pogoni wcale nie są gorsze od naszych.

-Czy spodziewał się Pan, że po dwóch kolejkach Legia będzie bez punktu i na przedostatniej pozycji w grupie?

-Nie spodziewałem się, ale jeśli przeanalizujemy sytuację, to zauważymy, że klub pozbył się przede wszystkim graczy ofensywnych i dlatego teraz nie ma kto strzelać bramek ani wypracowywać okazji. Odeszli przecież Tomek Sokołowski, Marek Citko, Giuliano, no i przede wszystkim Marcin Mięciel. Dopiero teraz widać, jakim ważnym zawodnikiem był dla Legii.

-Co robić?

-Musimy się przełamać. Wygrać jeden mecz, drugi, odbić się od dna. Liczę, że wygramy już z Ruchem w Chorzowie, bo ten zespół zwykle nam leżał. Ale Amika też nam leżała, a teraz przegraliśmy. Nie możemy pozwalać sobie na stratę punktów z teoretycznie słabszymi rywalami jak Radomsko, czy Stomil. Do każdego spotkania będziemy przystępować z nożem na gardle. Ja jeszcze kilka razy przegramy, to straty mogą okazać się nie do odrobienia.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.