News: Na koniec zgrupowania Legia Zielona - Legia Pomarańczowa 3:1 (1:1)

Na koniec zgrupowania Legia Zielona - Legia Pomarańczowa 3:1 (1:1)

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

20.01.2012 15:50

(akt. 12.12.2018 07:31)

<p>Trener Maciej Skorża podzielił swój zespół na dwie drużyny, "pomarańczową" i "zieloną", które grają między sobą na boisku w Ayia Napie wewnętrzny sparing dwa razy po trzydzieści minut. Pierwszą bramkę dla zespołu w pomarańczowych kamizelkach strzelił <strong>Michał Żyro</strong>, który w 16. minucie pokonał <strong>Jakuba Szumskiego</strong>. Chwilę później stan meczu wyrównał <strong>Marcin Komorowski</strong> pokonując <strong>Wojciecha Skabę</strong> z rzutu karnego. W drugiej części meczu zielonych na prowadzenie wyprowadził ponownie Komorowski, który wykorzystał drugi rzut karny, a wynik podwyższył Maciej Górski. Zgodnie z wcześniejszymi planami przeprowadziliśmy dla Was relacje na żywo z tego sparingu. Już niedługo zapraszamy zaś na pomeczowe komentarze, zdjęcia i skrót video.</p>

Relacja na żywo - kliknij tutaj

Miały być rezerwy Lokomotivu Moskwa, ale zgrupowanie w Ayia Napie legioniści kończą wewnętrzną gierką. Sztab szkoleniowy zdecydował, że drużyny prowadzone przez Jacka Magierę i Rafała Janasa zagrają dwa razy po 30 minut. Gierka jest bardzo ważna dla młodych piłkarzy, którzy walczą między sobą o bilety do samolotu do Turcji oraz dla Daisuke Matsuiego, który ma ostatnią szansę na przekonanie do siebie Macieja Skorży.


Mecz rozpoczął się dość niemrawo. Dopiero w 7. minucie grający w drużynie „zielonych” Rafał Wolski oddał strzał na bramkę Wojciecha Skaby, ale piłka przeszła obok. Chwilę później zrewanżować się próbowali Maciej Rybus i Jakub Kosecki, ale ich strzały również były niecelne. Jeśli ktoś myślał, że w tym meczu piłkarze będą odstawiać nogę to był w błędzie. W 13. minucie sztab medyczny musiał udzielić pomocy Tomaszowi Kiłebowiczowi, który został w dość zdecydowany sposób zatrzymany. Przez pierwszy kwadrans piłkarze oddali kilka strzałów, ale żaden nie sprawił kłopotów ani Skabie, ani Jakubowi Szumskiemu. Jednak w 16. minucie ten drugi musiał już wyjąć piłkę z siatki. Michał Żyro przyjął piłkę tyłem do bramki, obrócił się i nie dał młodemu bramkarzowi najmniejszych szans, uderzając tuż przy słupku. Niezbyt długo pomarańczowi cieszyli się z prowadzenia, bo już cztery minuty później było 1:1. W polu karnym faulowany był Janusz Gol, a bramkę z jedenastu metrów zdobył Marcin Komorowski. Obrońca kompletnie zmylił Skabę, który rzucił się w przeciwny róg bramki. Choć to tylko wewnętrzna gierka, tempo gry było naprawdę przyzwoite. Cały czas jednak szwankowały dośrodkowania. Z nich póki co nie wynikało kompletnie nic. Pierwsza połowa mogła zakończyć się ładnym akcentem, kiedy na strzał z woleja zdecydował się Dickson Choto. Uderzenie zablokował jednak Żyro, a dobitka Aleksandra Jagiełły była niecelna. Do przerwy „zieloni” remisują z „pomarańczowymi” 1:1.


Po krótkiej przerwie drużyny przystąpiły do drugiej połowy. Na początku więcej pracy miał Skaba, którego próbowali pokonać  Wolski, a kilka minut później Maciej Górski, który pojawił się na boisku w miejsce Kamila Kamińskiego. Żaden ze strzałów nie trafił jednak do siatki. Kolejną szansę „zieloni” mieli po rzucie wolnym wykonywanym przez „Kiełbika”. Piłka trafiła do Ariela Borysiuka, ale ten fatalnie przestrzelił. W 40. minucie powinno być już 2:1 dla ekipy „zielonych”. Wreszcie dał o sobie znać Daisuke Matsui. Japończyk zdecydował się na strzał z 25. metra, ale piłka trafiła w słupek. Dwie minuty później błąd Choto wykorzystał Rybus, ale uderzenie obronił Szumski. Piłka błyskawicznie przenosiła się z jednego pola karnego do drugiego. Znów o pechu „zieloni” mogli mówić w 46. minucie. Aleksander Jagiełło wyłożył piłkę Wolskiemu, który przelobował Skabę, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił Inaki Astiz. W 55. minucie „zieloni” odzyskali prowadzenie, a autorem bramki ponownie z rzutu karnego był „Komor”. Tym razem „jedenastka” została podyktowana po tym, jak Wolski został wzięty w kleszcze przez Astiza i Artura Jędrzejczyka. To nie był jednak koniec emocji. Po 120 sekundach było już bowiem 3:1. Matsui w tempo dograł w pole karne do Górskiego, który ładnie zmieścił piłkę tuż przy słupku. Do końca wynik nie uległ już zmianie mecz zakończył się zwycięstwem „zielonych”. Piłkarzom na pewno nie można było odmówić zaangażowania. Świadczyć o tym mogą chociażby faule, których nie brakowało. Obie drużyny oddały także sporą ilość strzałów. Zastrzeżenia można mieć do skuteczności. Gdyby uderzenia były dokładniejsze wynik byłby o wiele wyższy.


Autor: Daniel Świerżewski


Legia Warszawa "Zieloni"- Legia Warszawa "Pomarańczowi" 3:1 (1:1)


Bramki
: Marcin Komorowski (20'), Marcin Komorowski (55'), Maciej Górski (57') - Michał Żyro (16')


Zieloni: Jakub Szumski - Jakub Rzeźniczak, Marcin Komorowski, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz - Janusz Gol, Ariel Borysiuk, Daisuke Matsui, Aleksander Jagiełło, Rafał Wolski - Kamil Kamiński.


Pomarańczowi
: Wojciech Skaba - Artur Jędrzejczyk, Inaki Astiz, Dominik Furman, Jakub Wawrzyniak - Albert Bruce, Jakub Kosecki, Maciej Rybus, Michał Żyro, Bartosz Żurek - Michał Kucharczyk.

Polecamy

Komentarze (194)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.