Nemanja Nikolić

Nemanja Nikolić: Spędziłem w Legii wspaniały czas

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Cafe Kadra, TVP Sport

10.12.2020 10:00

(akt. 10.12.2020 10:02)

W poniedziałek Polska poznała rywali, z którymi będzie rywalizować o awans do mistrzostwa świata w Katarze, w 2022 roku. Jednym z przeciwników biało-czerwonych będą Węgrzy, czyli reprezentacja, w której występuje m.in. były napastnik Legii, Nemanja Nikolić. Snajper pojawił się w programie "Cafe Kadra" i został spytany m.in. o to, dlaczego nie wrócił do Warszawy, po opuszczeniu Chicago.

- Wszyscy wiedzą, że spędziłem w Legii wspaniałe dwa lata, w trakcie których zdobyłem dwa mistrzostwa i Puchar Polski. Czuję się w stolicy naprawdę jak w domu, wciąż są tam moi przyjaciele. Gdy opuściłem Warszawę, razem z rodziną wracaliśmy do niej parę razy, na takie małe wakacje. Wówczas był czas spotkać się ze znajomymi, oglądaliśmy także mecze stołecznego zespołu - mówił w programie Cafe Kadra Nemanja Nikolić, były piłkarz "Wojskowych".

- Myślę, że po opuszczeniu Chicago Fire nadszedł czas na powrót na Węgry – ze względu na rodzinę, dzieci, które rozpoczęły szkołę. Poza tym, gdy odchodziłem z Videotonu i podpisywałem kontrakt z Legią, powiedziałem, że pewnego dnia chciałbym wrócić do klubu z Szekesfehervar. Czułem, że po pożegnaniu się z Chicago, był odpowiedni czas na powrót do ojczyzny. Rozmawiałem też z Legią o ewentualnym powrocie, ponieważ były pewne możliwości. Ale, niestety, kiedy zaczęły się rozmowy, do porozumienia było daleko. Dodatkowo, byłem bardzo blisko związania się z Videotonem na sześć miesięcy przed końcem kontraktu z Chicago Fire. I ostatecznie wróciłem na Węgry – dodał Nikolić. 

- Po transferze do MLS zdecydowałem się na zakończenie kariery w reprezentacji Węgier - tym bardziej, że tam nie ma przerwy w rozgrywkach na mecze narodowych reprezentacji w Europie. Inna sprawa, że i tak już nie dostawałem od jakiegoś czasu powołań od selekcjonera. Ale gdy pojawił się nowy szkoleniowiec, Marco Rossi, a ja wróciłem na Węgry, spotkałem się z trenerem i jednak wróciłem do kadry. Gramy systemem z dwójką napastników, mogę grać u boku innego, wysokiego atakującego - tak jak miało to miejsce z Prijoviciem w Legii. W ostatnich miesiącach otrzymywałem wiele minut, a reprezentacja Węgier ma za sobą udane miesiące. Wygraliśmy swoją grupę w Lidze Narodów, a kilka meczów było naprawdę niesamowitych. - jak wygrana z Turcją 2:0. Trener liczy na moją skuteczność w kolejnych wyzwaniach. Za nami losowanie grup na mistrzostwa świata w Katarze. Anglia będzie faworyrtem tej grupy, ale nie czujemy, że jesteśmy na straconej pozycji. Nasza kadra to mieszanka rutyny z młodością. Marzyłem by trafić na Polskę, spełniło się. To będą ciekawe mecze przyjaźni. Polska to ten sam poziom co Anglia, choć Anglicy mają więcej znaczących graczy. Ale Polska jest silna i ma Roberta Lewandowskiego - najlepszego gracza na pozycji numer "dziewięć" na świecie - moim zdaniem. 

"Niko" rozegrał dla Legii 86 meczów, w których zdobył 55 bramek. Potem przez trzy sezony reprezentował Chicago Fire. Od lutego 2020 roku gra w Videotonie (klub występuje obecnie pod nazwą MOL Fehervar. W obecnych rozgrywkach strzelił dla tej drużyny 11 goli w 17 spotkaniach. Warto dodać, że w listopadopwych meczach Ligi Narodów - z Serbią i Turcją - był kapitanem kadry Węgier. 

Polecamy

Komentarze (71)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.