Domyślne zdjęcie Legia.Net

O reformie polskiej ligi

Marcin Grzywacz

Źródło: Super Express

07.05.2002 10:31

(akt. 07.12.2018 12:08)

<b> - Dlaczego nikt z piłkarskiej centrali nie wręczył jeszcze zespołom Wisły i Amiki medali za wicemistrzostwo Polski i trzecią lokatę. Przecież można to było zrobić w Krakowie zaraz po meczu. </b> Wywiad z Zbigniewem Bońkiem
- Dlaczego nikt z piłkarskiej centrali nie wręczył jeszcze zespołom Wisły i Amiki medali za wicemistrzostwo Polski i trzecią lokatę. Przecież można to było zrobić w Krakowie zaraz po meczu.
- Wie pan co? To jest jedna z najbardziej śmiesznych spraw. A co mieliśmy zrobić? Pojechać do Krakowa z dyplomami in blanco i w kiblu je wypisywać? Przecież to nonsens. Nie wiem, skąd się biorą te historyczne płacze. We wtorek do Wronek z brązowymi medalami jedzie wiceprezes Apostel. W piątek w Krakowie będzie obradować Prezydium PZPN, po którym prezes Listkiewicz wręczy srebrne medale na spotkaniu z drużyną Wisły. Takie były ustalenia. Widać ci, którzy narzekają, mają duże kompleksy.
- Pan nie narzeka. Naprawdę jest pan tak zadowolony z reformy?
- Tu nie chodzi o zadowolenie, ale o to, żeby było lepiej. I moim zdaniem jest, bo liga była trzy razy ciekawsza niż w zeszłym sezonie. Co prawda poziom jeszcze nie taki, jak byśmy sobie życzyli. Tak samo jak piłkarska infrastruktura, boiska, oświetlenie. Ale za to też się weźmiemy. Najważniejsze, że w tym sezonie było o wiele mniej meczów o "pietruszkę".
- Nie brakuje jednak malkontentów...
- A wie pan, w jakiej dyscyplinie jesteśmy na pewno mistrzami Europy? W narzekaniu. W siedzeniu na tyłku, dłubaniu palcem w nosie i marudzeniu, że komuś w ogóle coś się chce robić. Narzekają głównie ci, co chcą zachować wszystko nienaruszone, jak w muzeum.
- Zapowiadał pan, że reforma będzie mieć dalszy ciąg...
- Oczywiście. 18 maja zarząd PZPN podejmie decyzję o reorganizacji I, II i III ligi. Chcemy stworzyć rozgrywki oparte w dużej mierze na systemach barażowych, żeby uatrakcyjnić finisze ligowe, wymusić walkę. Nie zrobimy tego siłowo, tylko poprzez rozmowy. A ustalenia, które poczynimy, muszą obowiązywać przez 10-15 lat, bo nie chcemy co i rusz majsterkować przy lidze. Na pewno w przyszłym sezonie liga wystartuje w 16-zespołowym składzie.
- Złośliwi spoza stolicy twierdzą, że polską piłką rządzi "warszawka"? Co pan na to?
- To niech pan zadzwoni do tych, co są z Warszawy. Jak wszyscy wiedzą, ja nie jestem.
- Zarzucają panu, że za dużo czasu spędza pan we Włoszech i nie jest pan na bieżąco ze sprawami futbolu w Polsce...
- Ciekawe, że z tymi, którzy najwięcej na ten temat mają do powiedzenia, spotykam się na wielu wspólnych bankietach w Polsce. Wtedy się uśmiechają, są mili. Wznosimy toasty, gawędzimy. Jak tylko człowiek się odwróci, już zaczynają gadać. Co za natura..

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.