Oby nie Manchester lub Bayern
26.07.2002 10:22
<b>- Jak można ocenić tegoroczne przygotowania Legii do sezonu w porównaniu z tymi ubiegłorocznymi?</b>
Wywiad z Cezarym Kucharskim
- Jak można ocenić tegoroczne przygotowania Legii do sezonu w porównaniu z tymi ubiegłorocznymi?
- W tym roku pracowaliśmy dłużej i ciężej niż w poprzednim. - Praktycznie wykonaliśmy taką samą pracę jak w zimie.
W zeszłym roku Legia nie wystartowała najlepiej, przegrywając dwa pierwsze mecze. W tym powtórzenie tego scenariusza - biorąc pod uwagę kwalifikacje Ligi Mistrzów - byłoby bardzo niepożądane. Zdążycie odzyskać świeżość?
- Mam nadzieję, że nie powtórzy się zeszły rok. Będzie więcej czasu na odpoczynek przed pierwszymi meczami.
- Czy Legia obecnie jest mocniejsza personalnie niż rok temu?
- To pokażą pierwsze mecze. W tej chwili trudno jest powiedzieć, czy jesteśmy mocniejsi czy słabsi. Jedni piłkarze odeszli, a inni doszli.
- Legia jest faworytem dwumeczu z Vardarem Skopje?
- Chyba można tak powiedzieć. Trzy lata temu chłopcy łatwo ich pokonali. Teraz to - jak mówili trenerzy - o wiele mocniejsza drużyna. Ale nie taka mocna, żebyśmy sobie nie poradzili.
- Zakładając, że uda się wyeliminować Macedończyków, zagracie w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Dziś losowanie. Z kim chcielibyście zmierzyć się na tym etapie?
- Po pierwsze może lepiej najpierw wyeliminujmy Vardar... Po drugie dobrze byłoby wylosować kogoś w naszym zasięgu. Oczywiście teoretycznie każdego można pokonać, ale jest kilka zespołów, z którymi moglibyśmy wygrać tylko jakimś "fuksem". Myślę, że takie zespoły jak Sturm Graz, Genk, Rosenborg, Szachtar czy Lokomotiw Moskwa byłyby w naszym zasięgu.
- A kogo nie chciałby Pan wylosować?
- Nie chciałbym trafić na Bayern Monachium lub Manchester United...
- Jak to? Przecież tam jest świetna atmosfera, wspaniałe stadiony, możliwości wypromowania się...
- Tak, tak. To wszystko prawda, ale jeśli już to w fazie grupowej. W kwalifikacjach może nie...
- Kiedy skończy się cierpliwość piłkarzy Legii w oczekiwaniu na obiecane 3,5 miliona złotych premii za zdobycie mistrzostwa Polski?
- Obiecano nam wypłacić premię tak szybko, jak to będzie możliwe. Rozumiemy sytuację klubu, więc czekamy. To, kiedy nasza cierpliwość się wyczerpie, zależy od wielu czynników: wyników sportowych, atmosfery w klubie. W tej chwili za wcześnie o tym mówić.
- Ten sezon jest dla Pana bardzo męczący. Liga, potem mistrzostwa świata, teraz ciężkie przygotowania z Legią. Nie czuje się Pan zmęczony?
- Mam za mało odpoczynku. Mam nadzieję, że zdołam utrzymać się w odpowiedniej formie i fizycznie wytrzymam nadchodzący sezon, szczególnie, że mamy o co walczyć.
- W tym roku pracowaliśmy dłużej i ciężej niż w poprzednim. - Praktycznie wykonaliśmy taką samą pracę jak w zimie.
W zeszłym roku Legia nie wystartowała najlepiej, przegrywając dwa pierwsze mecze. W tym powtórzenie tego scenariusza - biorąc pod uwagę kwalifikacje Ligi Mistrzów - byłoby bardzo niepożądane. Zdążycie odzyskać świeżość?
- Mam nadzieję, że nie powtórzy się zeszły rok. Będzie więcej czasu na odpoczynek przed pierwszymi meczami.
- Czy Legia obecnie jest mocniejsza personalnie niż rok temu?
- To pokażą pierwsze mecze. W tej chwili trudno jest powiedzieć, czy jesteśmy mocniejsi czy słabsi. Jedni piłkarze odeszli, a inni doszli.
- Legia jest faworytem dwumeczu z Vardarem Skopje?
- Chyba można tak powiedzieć. Trzy lata temu chłopcy łatwo ich pokonali. Teraz to - jak mówili trenerzy - o wiele mocniejsza drużyna. Ale nie taka mocna, żebyśmy sobie nie poradzili.
- Zakładając, że uda się wyeliminować Macedończyków, zagracie w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Dziś losowanie. Z kim chcielibyście zmierzyć się na tym etapie?
- Po pierwsze może lepiej najpierw wyeliminujmy Vardar... Po drugie dobrze byłoby wylosować kogoś w naszym zasięgu. Oczywiście teoretycznie każdego można pokonać, ale jest kilka zespołów, z którymi moglibyśmy wygrać tylko jakimś "fuksem". Myślę, że takie zespoły jak Sturm Graz, Genk, Rosenborg, Szachtar czy Lokomotiw Moskwa byłyby w naszym zasięgu.
- A kogo nie chciałby Pan wylosować?
- Nie chciałbym trafić na Bayern Monachium lub Manchester United...
- Jak to? Przecież tam jest świetna atmosfera, wspaniałe stadiony, możliwości wypromowania się...
- Tak, tak. To wszystko prawda, ale jeśli już to w fazie grupowej. W kwalifikacjach może nie...
- Kiedy skończy się cierpliwość piłkarzy Legii w oczekiwaniu na obiecane 3,5 miliona złotych premii za zdobycie mistrzostwa Polski?
- Obiecano nam wypłacić premię tak szybko, jak to będzie możliwe. Rozumiemy sytuację klubu, więc czekamy. To, kiedy nasza cierpliwość się wyczerpie, zależy od wielu czynników: wyników sportowych, atmosfery w klubie. W tej chwili za wcześnie o tym mówić.
- Ten sezon jest dla Pana bardzo męczący. Liga, potem mistrzostwa świata, teraz ciężkie przygotowania z Legią. Nie czuje się Pan zmęczony?
- Mam za mało odpoczynku. Mam nadzieję, że zdołam utrzymać się w odpowiedniej formie i fizycznie wytrzymam nadchodzący sezon, szczególnie, że mamy o co walczyć.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.