Okiem kibica: Legia Last Minute
23.02.2011 15:14
Kiedy w końcu doczekaliśmy się na pierwszy transfer, okazało się, że jest on z rodzaju first minutes, bo zawodnik Gol wzmocni naszą drużynę dopiero latem. Tylko co to za wzmocnienie pół roku trenujące w rezerwach GKS-u, bo Bełchatów natychmiast karnie zesłał pana Janusza do Młodej Ekstraklasy.
Tymczasem trwała karuzela nazwisk. A to obrońca, a to napastnik. Co dzień ktoś przyjeżdżał, by następnego dnia wyjechać. Panowie Jóźwiak z Miklasem prześcigali się w obietnicach, że już dziś, za tydzień… I kiedy wydawało się, że będzie jak zawsze…
Przyznam się, że sam na początku nie wierzyłem. Chyba ze trzy razy czytałem newsa o podpisaniu kontraktu z Michalem Hubnikiem. Szybki rzut oka na fora – grzmi… Jedni twierdzą, że dobry, perspektywiczny i się przyda. Drudzy, że kolejny niewypał, a tymczasem Czech sam wziął sprawy w swoje nogi i dwoma bramkami zamknął usta malkontentom.
Skoro sprawy transferowe nabrały tempa, to i okazało się, że i Janusz Gol, ostatecznie przyjdzie na Łazienkowską szybciej niż się go tu spodziewano. Również sprowadzenie skrzydłowego nie będzie chyba stanowiło problemu, bo sfinalizowanie wypożyczenia Nigeryjczyka Felixa Ogbuke z Apollonu Limassol, to tylko kwestia czasu.
Cztery transfery, o ile trafne, powinny tej drużynie na razie wystarczyć. Mam nadzieję, że do tego odnajdzie się Cabral, w którego wierzę od początku. Wszystko zweryfikuje jak zwykle liga i piątkowa inauguracja. Pewnie i tym razem przyjdzie nam zdać egzamin z cierpliwości. Jednak może jak z transferami wszystko zakończy się mistrzostwem last minute.
Autor Jacek Barszcz
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.