Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okiem kibica: W cieniu katastrofy

Jacek Barszcz

Źródło: List od Czytelnika

22.04.2010 15:24

(akt. 16.12.2018 06:06)

To był chyba najdłuższy i najczarniejszy tydzień, jaki przeżyłem. Nie było w kraju osoby, którą nie wstrząsnęła katastrofa polskiego samolotu w Smoleńsku. Osoby, które tam zginęły, na zawsze pozostaną w naszej pamięci i nie ma tu znaczenia, czy się kogoś lubiło czy też nie, czy zgadzaliśmy się z ich poglądami, czy też ich krytykowaliśmy. Zginęło 96 osób – Cześć ich pamięci! Jednak każda żałoba ma swój kres i trzeba wrócić do dnia codziennego.

Już  od poniedziałku działo się wiele. Najpierw dyskusje na temat miejsca rozegrania meczu. Według mnie zupełnie niepotrzebne, skoro i tak mecz miałby być rozegrany bez udziału publiczności, to nie widzę problemu, gdyby drużyny grały na Łazienkowskiej. Rozumiem, że nie opodal znajdowały się trumny z ciałami po katastrofie, ale w piątek, gdy zaplanowany jest mecz z Piastem, najprawdopodobniej na Torwarze będą ciała kolejnych 20-stu osób przywiezionych do Warszawy. Więc  gdzie tu logika? Skoro w poniedziałek nie wypada, to w piątek wypadać będzie?

Klamka zapadła i mecz rozegrano na kartoflisku przy Konwiktorskiej. O dziwo w pierwszej połowie przecierałem oczy ze zdumienia, bo nasza drużyna zagrała chyba najlepsze 45 minut w tej rundzie. O drugiej chyba wypadałoby jak najszybciej zapomnieć, bo z pewnego wydawałoby się zwycięstwa, mało brakowało, a pozostałby klops… Najważniejsze, że 3 punktu zostały w Warszawie, a walka o europejskie puchary jeszcze nie jest stracona.

Jednak najciekawiej było przed meczem. Po wielu dniach oczekiwania, poznaliśmy wreszcie ceny wejściówek na nowy stadion, a propos, robi wrażenie… Ale do rzeczy. Przyznam się, że jestem mile zaskoczony cenami. Bałem się, że będą zdecydowanie wyższe. Dla przypomnienia w 2005 roku płaciłem za karnet na trybunę A dolną (kryta) ok. 450 zł za rundę. Teraz najdroższa wejściówka na cały sezon kosztuje 1125, czyli mniej więcej tyle samo, co zapłaciłem za cały sezon 2004-2005. Pragnę również zauważyć, że miejsce i widoczność jest o wiele lepsza w przypadku nowego stadionu niż na trybunie A, która znajduje się w rogu boiska. Również ceny na inne sektory wydają się przystępne, tak więc jeden z postulatów kibiców został spełniony. Co do innych atrakcji jakie planowane są na nowym stadionie, to szczerze mówiąc nie mam zdania. Na pewno dobrym pomysłem jest wprowadzenie bezgotówkowego systemu płatności, ale to czas tak naprawdę pokaże, czy tego rodzaju pomysły przyjmą się wśród kibiców czy nie.

Teraz najważniejsze, żeby się porozumieć i zakończyć cały ten protest. Mam wielką nadzieję, że nam się uda i na nowym stadionie będzie pełno i głośno…

Polecamy

Komentarze (49)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.