Orlik piłkarzem Chojniczanki

Kamil Orlik rozpoczął przygodę z piłką w klubie z B-klasy, LKS-ie Koszyce Wielkie. Potem trafił do Unii Tarnów. - Jak byłem mały, to nie sądziłem, że mogę związać się z piłką na dłużej. Gdy jednak doszły do mnie słuchy, że Unia Tarnów jest mną zainteresowana, to wtedy zacząłem w to wierzyć. W Tarnowie najpierw byłem wystawiany na "szpicy", lecz z czasem zostałem cofnięty do środka pola. Następnie, kiedy po stopniowej zwyżce formy, zgłaszały się po mnie zespoły z ekstraklasy, całkowicie skupiłem się na futbolu – opowiadał 3,5 roku temu, w rozmowie z Legia.Net.

Następnie trafił do Legii. - Bodajże w maju 2014 roku doszły do mnie słuchy o zainteresowaniu stołecznego klubu. Po meczu kadry województwa małopolskiego, do mojego taty zadzwonił ktoś z Legii i w ten sposób dowiedziałem się, że działacze "Wojskowych" zarzucili na mnie sieci – mówił pomocnik.

Z początku Orlik rywalizował w drużynie ze swojego rocznika. W sezonie 2016/2017 zaczął regularnie grać w Centralnej Lidze Juniorów. Wówczas wystąpił w 24 meczach w juniorach starszych, w których strzelił 5 goli – 2 z nich miały miejsce w rundzie finałowej. W kolejnych rozgrywkach grał w III-ligowych rezerwach Legii. Warto dodać, że 21-latek ma na koncie również 4 mecze w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Zagrał 2-krotnie z islandzkim Breidablikiem i Ajaksem Amsterdam. Był również powołany na dwa spotkania z Realem Madryt w fazie grupowej UEFA Youth League, w 2016 roku.

W sezonie 2018/2019 pomocnik zmagał się z kontuzją kolana, przez którą pauzował przez kilka miesięcy. Wrócił do gry 21 września 2019 roku. Wtedy zameldował się na boisku po 321 dniach przerwy. W poprzednich rozgrywkach (2019/2020) rozegrał 13 meczów (10 w lidze, 3 w Pucharze Polski). Miał okazję zagrać m.in. przeciwko ówczesnemu mistrzowi Polski, Piastowi Gliwice.

W czerwcu br. Orlikowi skończył się kontrakt z Legią. Piłkarz rozpoczął szukanie nowego klubu. Najpierw trenował z I-ligową Sandecją Nowy Sącz, ale plany pokrzyżowało wykrycie koronawirusa u dwóch tamtejszych zawodników. Potem pomocnik udał się na testy do Chojniczanki Chojnice z II ligi. Był pod obserwacją sztabu szkoleniowego i pokazał się z dobrej strony, dzięki czemu na stałe związał się z klubem. Podpisał 2-letni kontrakt.