News: Patryk Wolański: Midtjylland dużo lepsze od Legii

Patryk Wolański: Midtjylland dużo lepsze od Legii

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

28.08.2015 19:19

(akt. 07.12.2018 20:53)

- Oglądałem w czwartek mecze Legii, Lecha i Midtjylland. Warszawiacy najedli się trochę stresu, ale cieszę się, że dwie polskie drużyny awansowały do fazy grupowej Ligi Europy. Przede wszystkim będę jednak kibicował swojemu zespołowi. Szczerze? Midtjylland to dużo lepsza ekipa, niż Legia. Klub ma niecałe 20 lat, a z każdym miesiącem się rozwija. Prezentujemy się bardzo dobrze, a treningi stoją na wysokim poziomie. Walki w starciu obu ekip na pewno nie zabraknie. Jestem przekonany, że będzie ciekawie - uważa Patryk Wolański, bramkarz duńskiego rywala Legii w fazie grupowej Ligi Europy. To właśnie z tą ekipą zawodnicy Henninga Berga zmierzą się na początku rozgrywek w I kolejce zaplanowanej na 17 września.

- Nie chcę wskazywać, kogo indywidualnie powinna obawiać się Legia. Stołeczny klub ma ludzi, którzy są odpowiedzialni za analizę rywali i nie będę ułatwiał im zadania. Na pewno naszą siłą jest mocny zespół. Obecnie trener stosuje rotację, w lidze grali ostatnio młodzieżowcy. Midtjylland to klub bazujący na statystykach. Nie wiem jak wygląda to dokładnie, bo jako zawodnicy aż tak bardzo się w to nie wdrażamy. Coś jest w tym prowadzeniu drużyny z pomocą matematyki. Sprowadza się tutaj graczy nie wiadomo skąd, a ci potem wyczyniają cuda na boisku. Pomyłek transferowych raczej nie ma - dodał były bramkarz Widzewa.

 

- Czy Midtjylland może włączyć się do walki o awans? Ograliśmy w dwumeczu 2:1 Southampton z Premier League. Warszawiacy z kolei męczyli się z ukraińską Zorią. Zobaczymy jeszcze kto tutaj będzie walczył o awans - powiedział Wolański. 

 

- W Danii na stadionach jest spokojnie. Mała liczba kibiców śpiewa, nie można się spodziewać ultrasów na trybunach. Średnio mecze Midtjylland ogląda około cztery-pięć tysięcy osób. W europejskich pucharach trybuny mogą się zapełniać (w sumie pojemność wynosi 11 800 miejsc - red.). Wielu ludzi zostaje w domach, bo kłopotami są dojazdy. W Herning gdzie gramy, mieszka niecałe 50 tysięcy osób. Inni muszą czasem pokonać wiele kilometrów na stadion - dodał piłkarz.

 

- Jestem obecnie w Polsce i leczę uraz. Po powrocie z wypożyczenia z Velje, musiałem poddać się zabiegowi kolana. Dostałem przed przerwą na kadrę trochę wolnego i postanowiłem odwiedzić kraj. Jak wygląda moja przyszłość w Midtjylland? Cały czas słyszę w klubie, że czekają tam na mnie. Jestem spokojny, pracuję i wierzę, że mój czas nadejdzie i będę mógł zaprezentować się na boisku w barwach mistrza Danii - zakończył Wolański. 

Polecamy

Komentarze (72)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.