Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pavol Stano o Vladmirze Weissie

Marcin Szymczyk

Źródło: weszlo.com

24.05.2011 09:50

(akt. 14.12.2018 08:19)

<p>Praca w Legii Vladimira Weissa jest już przesądzona. O przyszłym trenerze naszego klubu opowiada dla portalu weszlo.com Pavol Stano. - Weiss robi wyniki, to trzeba mu oddać. To, jakie mam o nim osobiste zdanie, jest już mniej istotne. Bo fakty są takie, że z Artmedią zdobył mistrzostwo Słowacji i prawie wyszedł z grupy Ligi Mistrzów. Ostatnio, jako selekcjoner kadry, wywalczył awans na mundial, więc rezultaty przemawiają za nim. Namieszaliśmy w tej Lidze Mistrzów, mając drużynę praktycznie „bez nazwisk”. Nie mogliśmy się równać z innymi drużynami, a jednak jakaś siła w nas była. W grupie dwa razy przegraliśmy tylko z Interem. Z FC Porto ani u siebie, ani na wyjeździe. Sędzia Merk w ostatnim meczu nie podyktował ewidentnego karnego, który dałby nam wyjście z grupy… - opowiada Stano</p>

Do tego pamiętne zwycięstwo 5:0 z Celtikiem.

- To był mecz… Co nie kopnęliśmy, to wpadało do bramki. Nie do uwierzenia. Ale na wyjeździe i tak zrobiło się gorąco. Kiedy wchodziłem z ławki, jakieś 25 minut przed końcem, było już 0:3. Jeszcze sędzia doliczył kilka minut… Grał Blazej Vascak, u nich Żurawski i Boruc w bramce. Przez ostatnie pół godziny walczyliśmy, jak o życie. Całe szczęście, że skończyło się „tylko” 0:4. 

Kibice na Słowacji nie burzą się, że Weiss myśli o pracy w klubie, prowadząc drużynę narodową? 

- Bo ja wiem? Nawet jeśli coś takiego planuje, to na pewno dobrze to zorganizuje. Znam go. Ma swoich ludzi, z którymi pracuje od lat. Asystenta, który przechodzi z nim z klubu do klubu. Na pewno pomoże mu wszystko ogarnąć. 

Jak ocenia się jego pracę z kadrą? Raczej nie jest takim słowackim Franzem Smudą.

- Jak wszędzie… Po słabym meczu wszyscy krytykują, po dobrym mogą nosić na rękach. Pod tym względem kibice w każdym kraju są tacy sami. 

Weiss bywa podobno trudny we współpracy. 

- Bardzo impulsywny człowiek. Nie będzie głaskał zawodników po głowach, tylko powie każdemu, co o nim myśli. Z drugiej strony, nie jest też żadnym showmanem i na siłę nie będzie skupiał na sobie uwagi. Ciekaw jestem, czy w Legii dałby radę. Tam jest specyficzny klimat, klub musi wygrywać. Ma przyjść trener - cudotwórca i od razu zrobić wynik. Zobaczymy, czy Weiss dostanie dość czasu… Różnie z nim bywało, ale trzymam kciuki. 

Odnoszę wrażenie, że za nim nie przepadasz.

- Bez przesady, po prostu w Petrzalce rozstaliśmy się w dziwnych okolicznościach. Jak tylko wróciłem po kontuzji, zakomunikował mi, ze nie jestem mu już potrzebny. Ściągnął sobie innego zawodnika ze Sparty Praga, a ja musiałem szukać klubu. Okienko transferowe było już zamknięte i w końcu trafiłem do Polonii Bytom. 

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.