Peter Maes: Kibiców zazdrości Legii wiele klubów w Europie

- Kiedy przyglądamy się pochodzeniu rywali, to nie jest to Hiszpania, Anglia czy Francja, ale jak popatrzymy na stadion Legii, to jest to jeden z piękniejszych obiektów, na jakim kiedykolwiek zagramy. Ten stadion jutro zapełni się fanatycznymi kibicami, których może pozazdrościć Legii wiele klubów w Europie, również my. Sportowo Legia gra zespołowo, widać świetną organizację i podejście mentalne. W znakomitej formie jest Miroslav Radović, i zespół przy jego wsparciu, potrafi narzucić od początku wysokie tempo. Do tego dochodzi dwunasty zawodnik na trybunach, dlatego każdemu gra się tutaj trudno.

- Naszej szansy upatruję w przejęciu kontroli nad meczem, nad narzuceniem naszych warunków gry rywalom, naszego stylu gry. Liczę też na to, że jak zawsze zdobędziemy na wyjeździe jakąś bramkę Nie możemy sobie pozwolić na porażkę, bo chcemy od razu zacząć punktować i dzięki temu z większym optymizmem patrzeć na rozgrywki grupowe. Jutro będziemy równorzędnym rywalem dla Legii. Mam nadzieję, że od razu będzie to widać na boisku – podobnie jak w spotkaniach z Hull City. Legia to zespół, który powinien grać w Lidze Mistrzów. Gdyby nie błąd administracyjny, to tak by pewnie było. 

Alexander Scholz – To ważna gra i szansa dla całego klubu, całej drużyny by fajnie zacząć rozgrywki w Europie. Każdy z nas może pokazać się w rozgrywkach, które są oglądane w wielu krajach. Legia to silny klub, pokazał to we wcześniejszych spotkaniach w Europie. Ale na tym etapie nie ma już słabych drużyn. Musimy się skupić na sobie i nie dać się speszyć warszawskiej publiczności.  Co wiem na temat Radovicia? Będę się nim opiekował, to bardzo silny zawodnik, niewygodny dla zawodników defensywnych. Ma duży wachlarz zagrań, niezły drybling. Dlatego nasze przygotowania były inne niż w zwykłych spotkaniach. Była analiza wideo, która zrobiła na nas wrażenie. Mamy już w głowach cały szereg wskazówek, wiemy jak zatrzymać graczy Legii.